Moja żona ma 26 lat, a ja 40 i nie jest ze mną dla pieniędzy, bo

odziedziczyła duży spadek i ma własne pieniądze, a ja zarabiam 3500 zł miesięcznie.

No i..???

No i nie jest ze mną dla pieniędzy, bo odziedziczyła duży spadek.

ale kasy ze spadku na ciebie nie wydaje, prawda?

Nie, pracuje na pół etatu, a rachunkami dzielimy się po połowie.

Ona kupuje za swoje to, czego potrzebuje, a ja kupuję sobie za swoje to, czego ja potrzebuję.

no i co z tego?

To dobrze że masz takie odczucia.Porozmawiamy za kilka lat,obyś się nie rozczarował? U faceta widać szybkie starzenie się, za niedługo zrobisz się obleśnym ramolem.

ty ją bzykasz, ale wydatkami dzielicie się jak Żydzi - współczuję

no i co nas to obchodzi???

Wiecie co, dostosowujecie swoje wypowiedzi tak, żeby komuś tylko dosrać :) Albo udajecie obojętność (No i co z tego), jak was nie obchodzi, to po co niby wchodzicie na ten temat? Albo że faceci starzeją się szybciej (chociaż na innych tematach piszecie, że to kobiety starzeją się szybciej), przepowiadacie ludziom niepowodzenia w przyszłości

"Bzykacie się?" wredniucha, jakim ty plebsem jesteś. W każdej sytuacji byłoby źle. Jak ja bym utrzymywał to źle, jak po równo źle, jak ona mnie też źle... Nie ma dla ciebie żadnej dobrej opcji, zawsze narzekasz, więc nie ma co z tobą pisać

masz 18 lat - masz prawo być naiwna

nie, jak byś ją utrzymywał to bym cię pochwaliła - facet od tego właśnie jest

nie jestem naiwna, za to ty jesteś głupia, wredniucha :D

40 letni podstarzały grzyb na babskim forum wypisujący bzdury rodem z gimnazjum to musi być prowo. No chyba, że tacy idioci naprawdę istnieją.

jakaś menda zablokowała mój poprzedni nick

no i czym sie chwalisz? że jesteś 40 letnim "dziadkiem" z zarobkami jak student serwujący burgery, a twoja żonka frajerką, co poslubiła starszego pana bez kasy, który rozlicza ją po połowie z każdego serka homogenizowanego za 1.20?