Co zrobić? Jak działać? Jest ktos z Wrocka?

Słuchajcie, taka sprawa: w lipcu 2011 skończyłam studia. Pozniej kilka miesiecy pracowałam ale zwolnilam sie bo tragedia w firmie. No i chyba sobie wakacje zrobiłam i od jakichś dwóch miesięcy szukam pracy ale nic nie mogę znaleźć. Teraz pojawiła się opcja, że pakuję się i wyprowadzam do Wrocławia mojego ulubionego miasta. Tylko zastanawiam się, czy sobie poradzę, jak szukać pracy, jak działać? Myslicie, że uda mi się znaleźć coś na początek - przysłowiowy mc donald itp? Przyjmują w takich miejscach ludzi po studiach?

""Teraz pojawiła się opcja, że pakuję się i wyprowadzam do Wrocławia mojego ulubionego miasta."" skąd ta opcja skoro nie masz tam mieszkania, nagranej pracy ani znajomych???

Z jakiego miasta?

Za śmieszną stawkę może i przyjmą. Dostać się do knajpy nie powinno być problemu. Pytanie: czy się utrzymasz? We Wro jeszcze z 3 lata temu było nietrudno o pracę, nawet tę lepszą, obecnie jest coraz gorzej... Niestety.

U mnie po studiach to przyjmuja do sklepow spozywczych pod warunkiem ze bedziesz 12 godz pracowac no i status ucznia ofc

generalnie to jest średnio z pracą. ciężko znaleźć coś lepszego niż telemarketing czy właśnie mcdonalds, zresztą chyba nawet oni nie przyjmują absolwentów. Główną wymaganą kompetencją jest niestety status studenta albo grupa inwalidzka :( także kiepsko. Nie chcę Cię zniechęcać, bo Wrocław to najlepsze miejsce na Ziemi ;) ale jak nie masz mieszkania i kasy odłożonej na te pierwsze 2-3 m-ce to może się wstrzymaj...

Cześć ja jestem z Wrocławia :) generalnie z pracą kiepsko... Myślę, że jakiejkolwiek pracy będziesz szukać ok miesiąca. Zawsze możesz dorobić jako hostessa itp. Na gumtree.pl masz bardzo dużo ogłoszeń odnośnie pracy.

Mieszkanie znajdę, znajomych jeszcze trochę mam bo studiowalam tam pol roku, poki co rodzice powiedzieli że pomogą wiec o to się nie martwię. Tylko pytanie, jakiego czasu potrzebuję by znaleźć cokolwiek? Ogólnie chcę bardzo, do tej pory nie bałam się nowych wyzwań, ale chyba jeszcze nie umiem odnaleźć się w dorosłym życiu :/ W sumie 3 lata temu chyba w kazdej części Polski było lepiej. Jestem z Mazur i tu jest tragicznie z pracą więc może nie odczuję tak bardzo tych trudności. Jednak na studiach jest inaczej w danym mieście, a inaczej szukając tam pracy...

Właśnie... pominęłam brak statusu studenta. :o A to dość istotne. Bez tego może być ciężko dostać się do knajpy, na inwentaryzację czy nawet do sieciówki. Hostessy chyba podobnie - w pierwszej kolejności studentki.

Właśnie, tak na dwa miesiące myślę, że mam na przeżycie, ale obawiam się o to co będzie później. Bo tak wyjechać i wrócić znowu z niczym to nic fajnego...

Ciężko powiedzieć ile czasu, bo to też kwestia szczęścia i trafienia na właściwe ogłoszenie... myślę, że rozsądnie byłoby założyć właśnie takie 2-3 m-ce na szukanie, minimum...

no więc właśnie, ciężka sprawa, bo z Mazur to jest kawał drogi, więc jakby nie wyszło, to dodatkowo dojdą koszty przeprowadzki z powrotem.

dwa miesiące jakoś przebiedujesz dojąc rodziców, a potem zaczniesz się prostytuować i jakoś to będzie

Moja kumpela szukała niedawno pracy, zaraz po studiach i nie znalazła. Wylądowała na bezpłatnym stażu o który absolwenci się zabijają :O Kumpel też nie znalazł. A z kolei inny znajomy, ze sporym doświadczeniem, dostaje zaproszenia na rozmowy i nawet chcą go zatrudniać... Tyle, że to on wybrzydza. Rozchodzi się więc o doświadczenie w branży a czasem właśnie ten status studenta...

Oczywiście mówię tu cały czas o Wrocławiu.

kurde no, wlasnie jestem troche pokrecona, bo jest możliwość że mam znajomego, który ma dużo znajomości i on powiedział, że by mi coś znalazł. Ale w grę wchodzi jeszcze większa odległość niż Mazury-Wro i miasto, które mi się nie podoba i zero znajomych...A moze to jako alternatywę potraktować?

Tonący brzytwy się chwyta Spróbuj jak masz możliwość i odwagę :) Lepiej działać niż siedzieć na dupie...

A CZEGO TEN ZNAJOMY CHCE W ZAMIAN?

a może to drugie miasto polubisz jak w nim pomieszkasz ;) wiesz czasem trzeba myśleć pragmatycznie. Jak w tym drugim mieście możesz mieć pracę to wyjedź tam, a nuż Ci się spodoba, może odkładaj sobie kasę na Wrocław i po prostu przeprowadź się do Wro przy bardziej sprzyjającej okoliczności.

zawsze możesz spróbować. ostatnio jest dużo ogloszen do pracy w takim niby call center, praca na cały etat, pierwsza zmiana, naprawde dobre zarobki - taka praca dobra chociaz na przeczekanie - caky czas rekrutują. Generalnie musisz liczyć się z tym, że teraz we Wrocławiu dużo studentów, więc ciężko będzie o taką pracę jak mc donald czy kfc. Po jakim kierunku jesteś?

Trufelko a Ty z Krakowa jesteś? Jak tak to jak tam jest? Właśnie status studenta to już od 1,5 roku prawie nieaktualny. Doświadczenie jakieś tam mam, ale niedokładnie w dziedzinie, w której chcę pracować. Imam też świadomość, że niby duże miasto, ale też absolwentów mnóstwo, a wydaje mi się że szybciej wezmą kogoś z takiej uczelni niż kogoś z drugiej części Polski

Teraz jestem ''z Krakowa''. Studiuję tutaj. Z tego co mnie słuchy dochodzą, w Krakowie jest jeszcze gorzej. Wręcz beznadziejnie. :(

we Wrocku jest ciężko z pracą...długo już szukam i nic a tez jestem po studiach...kryzys jest odczuwalny, moim zdaniem bardziej niż w 2008

lololoka - chodzi mi o Śląsk, jakoś tam mi się nie uśmiecha wyjeżdzać, ale właśnie ciągle mnie zastanawia to czy ryzykować ijechać w ciemno do super Wro czy na Śląsk, gdzie totalnie nie znam miast, ludzi ale bede miala prace w zawodzie. Wroclawianko - właśnie rozglądałam się na gumtree ostatnio i jest tego pełno. A skonczyłam planowanie przestrzenne specjalnosc nieruchomości, wiec może zawsze załapię się jako jakiś agent nieruchomości hmm

Ja właśnie też słyszałam, że w Krakowie jest straszna masakra, i pod względem stawek i pod względem ilości ofert. Generalnie chyba, im dalej na wschód tym gorzej...

Dziecko, to was na studiach nie uczyli jak się szuka pracy? Tyle kasy wyrzucone w błoto ...

Śląsk chyba nie jest taki zły, wydaje mi się, że ten region się dość szybko rozwija, wiadomo jest też spore bezrobocie, ale na pewno lepiej niż w Krakowie (ale przyznaję- bazuję tylko na takich bardzo podstawowych statystykach i opiniach znajomych).

właśnie, ale ci z Was którzy szukali we Wrocku - liczycie na ogłoszenia czy sami chodzicie po docelowych miejscach? Ja planowałam już sobie, że wynajdę wszystkie możliwe firmy, cv w rękę i całe miasto w miesiac może bym objechała tam gdzie mnie praca interesuje. Chyba wszędzie jest beznadziejnie, bo nawet w Wawie znajomi narzekają, a Wy mówicie, ze Wrocław Kraków też beznadzieja :O porazka

Znam nieco branżę nieruchomości we Wro właśnie i wiem, że liczy się doświadczenie. Rekrutacje trochę trwają, bo są 3-etapowe i wygra dobra prezencja plus doświadczenie minimum 2 lata - jeśli oferują lepszą kasę. Wiem, że biorą do niektórych nieruchomości i nie wymagają wcześniejszej pracy na tym stanowisku, ale za śmieszną kasę, np. 1000 zł plus prowizje od sprzedanych mieszkań, ale oferujesz mieszkania nie w stanie deweloperskim, a takie ciężej jest sprzedać. Ogólnie powiem, że rynek nieruchomości we Wro ma się świetnie i tutaj może być jakaś szansa.

Wyszykuj firmy i wysyłaj CV. Nie czekaj aż sami umieszczą ofertę.