Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ferka

mam 450 zl na jedzenie do końca miesiąca...

Polecane posty

sporo zapasów w szafkach-ryże, kasze, makarony, dżemy , mąkę... ile przeznaczacie na jedzenie dla całej rodziny ( u mnie 2+2)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwojki
ja mam niewiele wiecej na caly miesiac na 4 osoby , cholerny kraj gdzie nie ma pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi by wystarczylo i jeszcze
zostalo. Nie wydajemy duzo na jedzenie. Jemy zdrowo i prosto,nie kupujemy gkupot. Duzo warzyw,owocow sezonowych,miesa dobrej jakosci.kupujemy podstawowe produkty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
umiem oszczędzac na jedzeniu, tylko moje dzieciaki nie przepadają za kluchami. Dwójka lubi konkretnie mięso, ryby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mabelinkaa
mało tego .. kiedy nie włącze netu albo tv ciagle straszą podwyzkami.. tu się nie da żyć, a dzieje sie wszystko co złe u nas:( i choćby człowiek chciał mieszkać w swoim kraju to ten kraj go tak w dupe nakopie ze jesli tylko nadarzy sie okazja to bye bye.. coraz więcej ludzi tak robi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mąż miał szansę wyjechać do Szwajcarii, dostał dośc fajną pracę i zrezygnowalismy...Tam są b. wysokie koszty utrzymania, najdroższe ryby i mięso

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kysz pssss
Jeżeli to ma być na samo jedzenie a podstawy masz(typu ryż, makaron, przyprawy, olej itp) to Ci wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mario Bolucci
Droższe w stosunku do zarabianych pieniędzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mario Bolucci - tak słyszalam, Polonia szwajcarska przywozi sobie często mieso i ryby z Polski,kraj nie ma dostępu do morza, stąd te ceny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alalalalalalalalala
Na jedzenie poiwinno starczyć, oczywiście bez kupowania chemii i innych rzeczy, a i tygodniowo wydajesz na jedzenie? 450 zł na 19 dni to nie aż tak tragicznie ale dobrze tez nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zależy, jak pójdę do Lidla, zrobię zakupy za 200 zl, naprawdę sporo rzeczy, mam na tydzień, dokupuję chleb, wedlinę. Najdrożej jest w warzywniakach, a zawsze wezmę dużo, sporo też w mięsnym za polędwicę, schab. Chyvba przerzucę się na Lidla, tylko mam wątpliwości, czy to mieso nie jest nafaszerowane chemia, mowię o tym paczkowanym-niby w składzie nie ma, ale jakoś za długo świeże leży w lodówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny mi też tyle zostanie. Również porobiłam zapasy. Więc myślę że dam jakoś radę. Dobrze że są jeszcze takie osoby jak ja i się tego nie wstydzą, bo wszedzie na kafe słyszę tylko ile to wszyscy zarabiają! Powiem wam na dodatek że my oboje z mężem pracujemy, mamy jedno dziecko ale dużo nam idzie na różne opłaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maraletta
Chyba trochę przesadzacie, 450 zł na samo jedzenie na 2 tygodnie to jest mało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem na wychowawczym, pracuje mąż. Niania odpada, bo strasznie droga,a do żłoba nie puściłam,bo miała długo problem z nerkami (3 szpitale). Od września nastąpnego roku pójdzie do przedszkola, to bedzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alalalalalalalalala
Z kg schabu wychodzi około 12 kotletów, czyli kup 2 kg i masz obiad na 6 dni, koszt to 40 zł z kilograma szynki robisz gulasz na 2 dni, koszt 17 zł Nastęonie 4 piersi z kurczaka na 5 dni, koszt 30 zł 9 udek, obiad na 3 dni koszt 15 zł 8 filetów z ryby na 2 dni, koszt 15 zł Razem 117 zł za mięso na obiady na obiady. Kasze, makaron, ryż masz, więc kupujesz ziemniaki worek za 10 zł surówki to buraczki, marchewka, kapusta kiszona itd. koszt 20 zł Do tego jajka i bułka tarta do optoczenia kotletów 15 zł Razem 163 zł Reszta na śniadania i kolacje, olus jakieś jogurty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maraletta, nie mowię, że to jest strasznie mało. Lubię sobie poplanowac, chętnie tez pogadam, jak wy to robicie, żeby było dobrze, zdrowo i niedrogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie 450 zł to nie tylko jedzenie, ale głównie wlaśnie ono. Zresztą często wyskakują mi jakieś nieprzewidziane wydatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi by wystarczylo i jeszcze
Udalo nam sie znalezc kilku rolnikow,zaufanych i np.raz na jakis czas jezdzimy i umawiamy sie, ze wezmiemy polowke lub cwiartke swiniaka. Jednorazowo jest to wiekszy koszt,ale pozniej na kg wychodzi duzo taniej. I starcza nam na dlugo, co najmniej pol roku. Tak samo warzywa. Kupujemy od razu worek ziemniakow,sskrzynke marchwii, jablek. Co ajkis czas taka wyprawa a jest duzo taniej.nie kupujemy soczkow tylko pijemy swiezo wyciskane soki. Jajka tez taniej mamy. I nie od kur karmionych hormonami. Wystarczy pojezdzic i sie popytac.ceny bezposrednio sa duzo nizsze. Kluch nie jemy. Wedliny tez kupujemy od zaufanego masarza. Kosztuja po 25 za k5g a sa lepsze od tych ze sklepu po 50 zl. W lodowce leza nawet 2 tyg i jedynie moga podeschnac,nic sie nie kleja,nie smierdza,nie blyszcza. Troche trwalo zanim znalezlismy czlowieka,trzebabylo sie ludzi popytac. Ale od lat nie kupilam zadnej wedliny w sklepie. Kiedys nawet chleb pieklam sama, nie bylo duzo roboty,tylko jak zaszlam w ciaze i zaczely sie mdlosci to nie dalam rady pracowac i po pracy stac w kuchni. I zakwas mi padl a jajeszcze nie zabralam sie za jego odnowienie. Tylko ze u nas pieczywa malo idzie. Moj maz np w ogole praktycznie nie je. Najwyzej czasem kanapka do pracy. To bochenek na kilka dni nam starcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alalalalalalalalala
Zapomniałam że można zrobić pierogi zkapustą, mięsem i grzybami, jest to obiad na dwa dni plus jakaś zupa do tego. W ogóle to przecież można gotować zupy co drugi dzień a do tego smażyć naleśniki czy placki ziemniaczane. Przecież nie je się mięsa codziennie. Musisz koniecznie rozplanować kase a na pewno jeszcze na jakiegoś słodycza dla dziecka wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi by wystarczylo i jeszcze - mieszkam w dużym mieście, zawsze chcialam kupić świniaka, ale nie wiem, gdzie. Może znacie kogos zaufanego poza Wroclawiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alalalaaa- obiad staram się robić zawze dwudaniowy, bo starszy nie je obiadów w szkole (w przedszkolu jadl, a tu sa niesmaczne). Nalesniki i placki robię czesto na kolację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alalalalalalalalala
:) teżjestem na wycwawczym i jeszcze kredyt spłacamy więc nie było wyjścia, trzeba się nauczyć planować. Przecież miesięczne wydatki to nie tylko opłaty i jedzenie. Często trzeba kupić leki, ubrania, buty, do tego jakieś prezenty urodzinowe itp., Ja mam założony zeszyt i tam zapisuje wszystkie dochody i wydatki. Na początku robie sobie plan, choć później i tak się coś zmienia ale daje mi to obraz ile mogę wydać w danym miesiącu na dodatkowe rzeczy ( typu właśnie buty dla soebie czy dziecka itp.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrocek.
Cześć ferka Pod wrocławiem masz prywatną masarnię jak na trzebnice jedziesz-nie kupujesz tam? Wszystko że palce lizać. kupisz tam każde mięso.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sporo szwajcarow jezdzi do
Niemiec na zakupy, tam spozywka i odziez sa w niskich cenach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×