Czy warto ''biegać'' za facetem, któremu się nie podobam ?

Poznałam faceta dawno temu przez internet, spotkalismy sie i ja..sie zauroczylam, po prostu moj ideal z wygladu i charaktetu, niesamowicie mnie pociąga tak ze nie mysle o innych. Niestety on jest innego zdania... pod koniec spotkania powiedział ze mu przykro ale nic z tego nie bedzie bo nie jestem w jego typie ,nie zaproponowal nawet kolezenstwa:( On raczej szuka kogos podobnego do siebie: wylansowanej wysokiej laski w czerwonych szpilkach cos a'la Joanna Krupa , takie dziewczyny ma w znajomych na naszej klasie...a do takiej laski mi baaardzo daleko, jestem po prostu zwyczajna :( na zdjeciach wygladam fajnie bo umiem je robic a real to co innego... SPotkalismy sie pierwszy raz rok temu wiosną, potem poznalam jeszcze kilku tez z internetu, mialam szanse na jakis związek ale i tak bylabym nieszczesliwa...bo podoba mi sie tylko tamten :( Niewiele o nim wiedziałam, tylko to ze ma na imie Marcin, skąd pochodzi i co studiuje...numer skasowalam zaraz po jego slowach ''nie jestes w moim typie''...wczoraj w nocy znalazłam go po przeszukaniu wszystkich uczelni na nk...nie byl na liscie grupy ale sprawdzalam kazdą ladną dziewczyne czy ma kogos w znajomych o imieniu Marcin i mam.. Nie wiem co teraz...Napisac? :/

a gdybyś zmieniła coś w swoim wyglądzie żeby być bardziej w jego typie? ;)

Wlasnie sie nad tym zastanawiam... moze najpierw sie zmienic a potem napisac jako inna JA tzn nie podawac się za tą która kiedys poznal ?( i tak mnie pewnie juz nie pamięta :D)

Daj sobie spokój dziewczyno, on nie jest wart takiego zachodu.

zmienić wyglad zawsze możesz ;) ale z drugiej strony po co Ci facet dla którego liczy się tylko wygląd..

Eh wiem, ze to głupie ale tylko on mi sie podoba i ciągle jestem zakochana mimo ze spędzilismy razem 2 godziny :D Jesli znow da mi kosza wtedy bede musiala odpuscic...

gdyby głupota mogła fruwać, unosiłabyś się jak gołębica