Jak wysokie macie kredyty i na ile lat? A może dostaliście/wynajmujecie?

Witajcie! Macie swoje mieszkania/domy? Jeśli tak to kupione/podarowane/kredytowane? My mamy mieszkanie z kredytem na 1/4 wartości mieszkania,kredyt na 10lat,rata miesięczna 800zł. A jak jest u Was?

spłacone. Braliśmy kredyt częściowy, ale pomogli nam rodzice i teściowie i spłaciliśmy całość. Teraz mamy kredyt na kupno działki (w dużym stopniu spłacony), mamy zamiar dobrać, budować dom, w międzyczasie sprzedać mieszkanie.

To malutka ta rata. My mamy mieszkanie o wartości 220 000,kredyt na 30 lat,a rata i tak prawie 1500zł. To strasznie tanie to wasze mieszkanie,pewnie jakieś w starym budownictwie lub wykupione komunalne :O

jedno mieszkanie kupione jakies 7-8lat temu za gotówke. drugie na kredyt.kredyt na 440tys.na 30 lat.rata ok.2 tys/miesiecznie. miasto Warszawa.oboje mamy 30lat.(to pierwsze mieszkanie oczywiscie wynajmujemy)

no tak i zaraz nastepna napisze,ze ma i 3 mieszkanie i 4:)i dom w planach i 3 auta,bo jedno rezerwowe

Krycha-mieszkanie 48mkw warte ok 250 000 w bloku 4 piętrowym z lat 80tych w dużym mieście. A kredyt jest na jedną czwartą-resztę mielismy w gotówce-naucz się czytać :(. Stąd tak niska rata.

podarowany przez babcie.

To może ja- a skąd w wieku 22-23lat mieliście gotówkę na mieszkanie?

my oba mieszkania w budownictwie po 2000r.jedno kupione od developera(30m2)drugie z "drugiej reki"(76m2).ale praktycznie nic nie musielismy kupowac do tego mieszkania,bo poprzedni wlasciciele wszystko zostawili. a do zlosliwej osoby powyzej-mamy jedno auto i jedno miejsce w garazu.

Domek na wsi raczej tylko na wakacje, 10letni po rodzicach i swoje mieszkanie 60mkw, 100tys mieliśmy swoje, 2razy tyle wzięliśmy na 30lat w euro z możliwością spłaty po roku, na razie minęło 16 miesięcy i spłaciliśmy ponad połowę.

po maturze poszlam na studia zaoczne i do pracy.a ze byly to inne czasy,to mialam dobrze platna prace.wowczas przyszły maz-studiował dziennie i pracował dorywczo.mieszkalismy z rodzicami i wszytsko odkladalismy.rodzice dali nam peniadze na urzadzenie mieszkania.wtedy za metr placilismy niecale 5 tys,a za niespelna rok ceny poszybowaly w gore.do tej pory w tamtej okolicy cena za metr2 wynosi ok.10tys.

swoje mieszkania buahahhahahahahahahaha ale co tam na forum mozna pisac wszystko buahahhahahaha a zeby brac kredyty hipoteczne na tyle lat to kazda z was rozumiem ma czesc wplaty wlasniej taaaa:D

Też nie wiem dlaczego ludzie nie wierzą w to, że można coś mieć.... My też mamy jeden samochód, a ja do pracy dojeżdżam komunikacją miejską, bo tak mi wygodniej, bo pracuję w centrum dużego miasta. Mamy dwoje dzieci, ja mam 30 lat, mąż 34.

krychaaaa - mieszkanie o wartości 220 tys a musicie spłacić 540 tys....

mieszkanie dostałam od rodziców krótko po ukończeniu szkoły średniej .

Mamy mieszkanie-na szczęście swoje. Brakowało nam ok 30 tysięcy,mielismy brać kredyt,ale szef męża nam pożyczył-i super,bo gdyby nie to,to byśmy się wpakowali w kredyt we frankach w 2008r,a to oznaczało kurs 1.98... na samym spreedzie byśmy byli kupę kasy w plecy.

taki to szok ze w wieku 32 lat mozna miec domek na wlasnosc? :O mam samochod i motocykl, 0 dzieci, lacznie z mezem zarabiamy jakies 3,5-4 tys (zalezy od premii) mamy kredyt do konca roku na ten motocykl jeszcze (rata w wys. 300zl) nie zyjemy wystawnie, czesto jemy zupe z paczek przez dwa dni pod rzad i nie mamy odlozonego ani grosza :O zwyczajne zycie, zadni z nas bogacze bo dom dostalismy :O

Wiesz, akurat ja wszystko co miałam uzbierane do 20 r.ż zainwestowałam i po 2 latach miałam 150% ;) To, że część ludzi jest zakałami bez pracy (bo im się nie chce), bez żadnych kursów i planów na przyszłość to nie moja wina. Część wpłaty mieliśmy od siebie, w tym moje i jego oszczędności, pieniądze z wesela i rodzice nam pomogli. Oboje mamy dobrą pracę (ok, akurat ja pracuję w rodzinnym biznesie i dlatego zarabiam więcej niż w innej firmie ale mój mąż zasłużył sobie na swoje stanowisko i to bez żadnych znajomości), nie wydajemy kasy na byle co ale też nie wpadliśmy w paranoję typu 'NIE KUPUJ TEGO I TAMTEGO BO TRZEBA OSZCZĘDZAĆ!'.

a co ty robisz na dziale ciaza?jakies problemy z zajsciem?maz nie chce dziecka?

Wiesz, akurat ja wszystko co miałam uzbierane do 20 r.ż zainwestowałam i po 2 latach miałam 150% To, że część ludzi jest zakałami bez pracy (bo im się nie chce), bez żadnych kursów i planów na przyszłość to nie moja wina. NASTEPNA KAFETERYJNA PIERDOLNIETA DEBILKA

na drugie mieszkanie nie mielismy wkladu wlasnego tylko tyle co zadatek dla sprzedajacych,prowizje dla agencji,podatek i notariusza. wiesz,wole splacic 2x tyle,ale mieszkac u siebie, niz wynajmowac,albo jeszcze lepiej zyc katem u rodziny...

Ale oczywiście szefa męża spłaciliśmy-żeby nie było :D

Ciekawie czemu debilka? Raczej posądzałabym o to osobę, która twierdzi, że w wieku 25lat nie można mieć własnego mieszkania ;)

dni temu napisałam, ze mój maz zarabia 20 tysiecy. też mi nikt nie wierzył i zostałam wyzwana od kłamczuch :-O

My też braliśmy kredyt w 2008roku i właśnie we frankach :( początkowo rata była niespełna 600zł... Ale co było zrobić jak brakowało tych 62tysięcy? To może ja-ja nie pytałam złośliwie-po prostu mnie zdziwiło że jako 23latkowie mieliście więcej kasy niż w wieku 30lat. I tak z ciekawości spytałam.

nie szufladkuje sie w konkretne dzialy :O temat pojawil sie w aktualnych wiec pisze, nie interesuje mnie jakis konkretny dzial, a dzieci nie chcemy oboje jezeli tak cie to interesuje :O

o proszę jakie to wszystko bogate, mieszkam w mieście wojewódzkim w bloku i przestańcie pierdolić, ze macie po kilka mieszkań, wilii itp. bo na na moim osiedlu mieszkają rodziny mające po dwa pokoje i po 3-5 dzieci, i proszę jakie to wszystko bogate, a w tych blokach to kto, myszy mieszkają

My mamy jedno dziecko. Kto normalny mając 2pokoje ma 5 dzieci? :O

Maz wział kredyt 27 tys.na urzadzenie mieszkania. Wczesniej wynajmowalismy 15lat ale nie było nas stac ani na kredyt hipoteczny ani na odłozenie czegokolwiek bo wiekszosc kasy szło na wynajem,zycie i opłaty. Dlatego tez dostalismy komunalne. Ale ile trzeba było sie nachodzic nazałatwiac no i co i rusz było sprawdzanie nas oraz naszych dochodow przez urzednikow itp.

Maz wział kredyt na 5 lat 27 tys. Rata wynosi 480 zł. Kredyt na urzadzenie mieszkania. Wczesniej wynajmowalismy 15lat ale nie było nas stac ani na kredyt hipoteczny ani na odłozenie czegokolwiek bo wiekszosc kasy szło na wynajem,zycie i opłaty. Dlatego tez dostalismy komunalne. Ale ile trzeba było sie nachodzic nazałatwiac no i co i rusz było sprawdzanie nas oraz naszych dochodow przez urzednikow itp.