Zerwalam z chlopakiem a on sie bawi na imprezie :(

Rozstalam sie po 4latach z chlopakiem bo mu odbijalo a ja mu chcialam dac tylko do myslenia w ten sposob ze moze sie ogarnie i pokaze mi ze mu zalezy... Ale niestety wyszlo inaczej. Pokusilo mnie i zadzwonilam... A przez sluchawke slyszalam glosna muzyke ledwo go slyszalam i sie rozlaczylam. Nawet nie zadzwonil sam do mnie. Przykro mi strasznie a jednoczesnie cala sie gotuje z nerwow ! Jak on mogl ?! Pomozcie:(

chopak nie jest ciebie wart i pokazuje ze nie zalezy mu na tobie

Koncze prace na jutrzejszy wyklad i nie moge sie teraz skupic cala sie trzese z nerwow :( :(

A z strony to co?Ma siedzieć i pierdzieć razem z tobą?

To dureń!Zwykły dureń!Nie jest Ciebie wart i daj sobie z nim spokój!!!

no to dalej! - rób wjazd na tę imprezę i daj mu po mordzie!

Przestancie z tymi prowokacjami, zboczonymi i glupimi tekstami ! Tylko glupoty wam w glowie a ja zaraz sie wykoncze nerwowo :(

Ale ale..czy to nie nie tak,ze ty w tym związku myslałaś tylko o sobie????Co?

po prostu on sobie umie z tym radzić - Ty nie za bardzo. też gdzieś wyjdź:) może oboje poznacie kogoś nowego

To rozdwojenie jaźni mnie kiedyś wykończy

Gdybym tylko miala prawko :( on mieszka 16 km ode mnie

ktos sie za mnie podszywa!!!!!!!!!!!!!!!11 zmieniam pseudonim katarynka

Po co te nerwy?:) Chłopak poszedł na piwo, wyżalić się po tym jak go zostawiłaś. A już odrazu wielkie halo:).

czyli jednak masz ochotę wpieprzyć mu na tej imprezie

Nie myslalam tylko o sobie napisalam czemu zerwalam. Ale myslalam ze pokaze mi ze mnie kocha i nie bedzie robil glupot. Chcialam dobrze :(

skoro cię nie kochał to jak miał ci to pokazać? poszedł się bawić, bo wreszcie jest wolny - brutalne, ale prawdziwe

Ogromną ochote mam wpasc ale nawet nie wiem gdzie sie podziewa. Ja bym tak nie mogla gdyby ze mna zerwal to bym siedziala sama zaszyta w pokoju i co chwila wydzwaniala bysmy jakos doszli do porozumienia i by mnie nie zostawial ! Nie mialabym ochoty na imprezki

zrywanie z kimś jest dość dziwnym sposobem na okazanie pozytywnych uczuć i przywiązania :)

jak dziewczyna ze mną zerwała. z tego co pamiętam to jakoś wtedy nie zdawałem sobie z tego sprawy... sam wtedy miałem jej dość, także nie ruszylo mnie chyba to jej zerwanie. dopiero na nastepny dzien jak wytrzezwialem to doszlo do mnie co sie stalo. ale mimo to nie pokazalem jej tego... myslalem ze skoro zerwala to nie chce ze mną być i nie chcialem się w zaden sposob narzucac. uszanowalem jej decyzje i tyle. moze Twoj chlopak ma takie samo myslenie jak ja ;)

no bo ty kochałaś a on po prostu nie

Kurcze, dziewczyno, co Ty wyprawiasz? W ogóle, ludzie, dlaczego robicie takie rzeczy... Zerwanie to ma być "wezwanie do opamiętania się"? Co to w ogóle za szopki? Związek to związek - albo chcesz z kimś być, albo nie chcesz. Jak chcesz, to nie podejmujesz decyzji o zerwaniu, bo druga osoba to nie jest zabawka!! Możesz się wkurzyć, zrobić awanturę, pokazać, że bardzo Ci smutno, cokolwiek, ale litości, nie zrywać kiedy chcesz, aby związek trwał. Skąd on ma wiedzieć, że jeszcze chcesz z nim być, skoro powiedziałaś mu, że to koniec? Skoro zakłada (zresztą logicznie), że już nie chcesz z nim być, to czemu ma się nie odprężyć na imprezie? Dziwi mnie, że z najprostszych relacji ludzie potrafią czasem zrobić labirynt bez wyjścia...

"zrywanie z kimś jest dość dziwnym sposobem na okazanie pozytywnych uczuć i przywiązania " Dokładnie, lepiej użyć środków przymusu bezpośredniego typu dziś śpisz na kanapie.:D

to tak jak z kotkami jak jeden Ci zdycha :( to powinnaś wziąć następnego on pewnie pomyślał że tak samo jest z dziewczynami - jedna rzuciła to poszedł po drugą. żeby nie cierpieć

Bylam pewna ze kocha. Zawsze mi to okazywal przez te 4lata tylko ostatnio tak jakos zle sie dzialo i powiedzialam ze to KONIEC. Ale myslalam ze mi udowodni ze to tylko bylo takie chwilowe ze mu zalezy itd.. O to mi chodzilo tylko. Nawet do mnie nie zadzwoni ani nic tylko sie zabawia widac ile dla niego znaczyly te 4lata i ja:(

to Ci przecież chyba wytlumaczylem jak to wyglada? :O ja tez kochalem swoja bylo w momencie kiedy ze mna zerwala, ale skoro podjela decyzje ze nie chce ze mną to być to ją uszanowałem! rozumiesz? dla nas NIE to znaczy NIE.

""Bylam pewna ze kocha"" jeden też był pewny - miał puścić bąka a nawalił a spodnie

to trzeba mu było walnąć jakimś bzdetem typu: dajmy sobie trochę czasu. z dopiskiem - nie zdradzaj mnie na imprezach

/swoją byłą

tez poszedlem na impreze -> a ona pewnie cierpiala no ja mu robilam awantury itd ale nie poskutkowalo wiec zerwalam

cieszy sie chłopak ,że wreszcie koniec ujadania to się bawi