Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iovcnrjkbv hjkrb vjk cbjdc dm

CZY SĄ TU OSOBY,KTÓRYM NIE WYSZŁO W UK I MUSIELI

Polecane posty

no coz, mniemam ze wiecej ma kasy ze sprzatania w uk niz ksiegowania w polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też tak myślę
Si-xa Zgodzę się. W Polsce możesz być tym i tym, a masz na życie mniej niż np w Uk na sprzątaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, mi sie za pierwszym razem nie udalo - pracowalam jako niania i trafilam na rodzine okropna. Po trzech tygodniach wrocilam do Polski, ale po miesiacu znowu wyjechalam tez jako niania. Przepracowalam 10 miesiecy z dziecmi i znalazlam prace w jako junior admin w biurze i jakos poszlo od tego z gorki. Siedem lat juz tu jestem, ale ja tu zyje a nie zarabiam zeby wrocic do Polski, tak ze ty jestes w troche innej sytuacji. Jesli mowisz jako tako po angielsku i na prawde chcesz pracowac, to znajdziesz prace. Jesli nie mowiz po angielsku, to jesli masz jakich znajomych znajdziesz praco jako sprzataczka najszybciej, ale bedziesz potrzebowala angielskiego CV. Moja kuzynka tak przyjechala, tez miala dziecko na utrzymaniu i kredyt zabojce, ale dala sobie rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poaaaaaaaaaaa
Eee, pracuje za najnizsza krajowa jako sprzataczka w szkole i wynajmuje pokoj z innymi Polakami. Nie wiem za bardzo po co tu tak dlugo siedzi (znam ja juz co najmniej z 5 lat) pracujac jako sprzataczka, ale chyba tak jej sie zasiedzialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najnizsza krajowa to nadal wiecej niz by zarobila w polsce. a to ze jej sie nic nie chce w kierunku zmianu losu robic to juz jej sprawa, w polsce pewnie by jej tak samo szlo jak nie gorzej, w koncu to ze jest ksiegowa nie znaczy ze na 100% dostanie prace, szczegolnie jak ma taka sile przebicia jak widac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga aga aga
Hej. Jestem w UK juz 5 lat. Przyjezdzajac tutaj znalam angielski tyle co ze szkoly. Nie potrafilam sie porozumiec w j.angielskim. Ciezko bylo na poczatku. Nie mialam pracy przez pol roku. Ciezko mi bylo na poczatku. Znalazlam sprzatanie, od polski. Musialam jej oddawac kase, za kazda godzine. Okropienstwo, czulam sie wykorzystywana, a zalezalo mi na pracy... Z czasem nauczylam sie angielskiego, znalazlam swoich klientow i sprzatam do tej pory. Jedynie co osiagnelam to depresje i dom w Polsce. Chcę wrocic do Polski. Nie jest mi lawo. I co z tego że mam kase, nie mieszkam z na kupie w domu z Polakami, mieszkam na 1 bed flat z mezem, a psychicznie nie wytrzymuje. Daje sobie czas żeby rozpoczac studia, albo zawinac się i wrocic do Polski. Znam duzo bardzo duzo rodakow, ktorzy pracuja na budowie, sprzataja, za najnizsza krajowa i sa zadowoleni. Niestety mnie ta praca nie satysfakcjonowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimimojamimi
w Polsce też ludzie po studiach pracują na szmacie albo siedzą na kasie w supermarkecie , lepsze prace są po znajomości ..... ja przyjechałam do uk 4 lata temu , zainstalowałam się w fabryce, prace mam lekką ale mało płatną ja mam 1000 Ł mój men ma 1500 i żyje się nam w miarę dobrze , tylko ja nie jestem wymagająca wczasy raz w roku , wypad do kina raz w miesiącu, na kręgle czy do klubu potańczyć, spotkać się z przyjaciółmi na kawce , obiadki gotujemy w domu po półtora roku wynajęliśmy flata 1 bedroom kupiliśmy wszystkie meble nowe i sprzęt kuchenny , odkładamy trochę kasy przylatuję do Polski co 2-3 miesiące szału nie ma,ale lepiej niż miałam w Pl , po studiach pracowałam za 1600 zł wynajmowałam mieszkanie i żeby przeżyć brałam zlecenia do domu jest dużo ludzi po studiach tak jak ja , ale żeby zaistnieć trzeba być wybitnym w jakiejś dziedzinie bo takich średniaków jest na pęczki ale się rozpisałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimimojamimi
acha nie napisałam nic autorce :) przyjedz , na pewno coś znajdziesz , może nie pracę marzeń,ale zawsze coś rozkręcisz się i dasz radę, głowa do góry :) jeden mój znajomy pół roku szukał pracy i nie znalazł bo on po studiach nie zniża się do prac niższych :) i pojechał do domu drugi też z takim wykształceniem znalazł pracę i jest zadowolony zależy czego oczekujemy , jakie mamy wymagania, ale jak człowieka przyciśnie to kible będzie mył i powie że luks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takka tammm
Nie wiem czy takie osoby sa na tym forum, ale sa osoby, ktorym nie udalo sie za granica, dlatego warto sie dobrze przygotowac na taki wyjazd, a przede wszystkim zastanowic sie, czy to sie oplaca. Sama znam kilka historii ludzi, ktorym albo sie nie udalo znalezc pracy za granica, albo trudno im bylo znalezc lepsza prace i woleli wrocic do Polski. Poznalam tez kobiety, ktore zostaly oszukane i nie mialy nawet na bilet do domu. Moze potem napisze Ci kilka porad, bo teraz jestem w pracy, pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazdy by chcial zarabiac
ale bez wysilku, wiadomo ze rynek pracy jest gorszy w Polsce niz UK, tylko dlaczego w Polsce tyle ludzi siedzi latami w domu bezpracy, wiecie ile rocznie studentow konczy studia w calej POlsce???popatrzcie na statystyki, oni siedza u rodzicow nawet po 10 lat, i jak bedzie wygladala przyszlosc ich za nastepne 10 lat???przeciez oni musza zarabiac na sibie, a co bedzie jak rodzicow zabraknie, do uk przyjezdzaja ludzi ktorzy praktycznie odrazu znajduja prace, jakakolwiek ale znajduja...bo musza z czegos zyc, nie lubie gadania ze nie ma sensu wyjezdzac do uk, jest sens jesli czlowiek tam znajdzie prace, ja jestem w uk 6 lat, na poaczatku sprzatalam, pracowalam od rana do 12.00 w nocy, ale...odlozylam na swoje mieszkanie w Polsce, potem skoczylam ksiegowosc i mam super prace, poznalam meza miedzyczasie, odlozylismy na dom w Polsce, ciesze sie w na stare lata jak bedena emeryturze, to bede miala z wynajmu mieszkania dodatkowe pieniadze....i wlasnie to sprzatania pomogly mi na odkladanie kasy na moje mieszkanie....moja kolezanka przyjechala dokladnie 6 miesiecy po mnie do uk, do tej pory nie ma nie ma odlozonego funta, meza, chlopaka jest sama, ma jakas prace....takze roznie sie uklada, ale zawsze sie trzeba wysilic....nie ma lekko niestety i nic za darmo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazdy by chcial zarabiac
ale bez wysilku, wiadomo ze rynek pracy jest gorszy w Polsce niz UK, tylko dlaczego w Polsce tyle ludzi siedzi latami w domu bezpracy, wiecie ile rocznie studentow konczy studia w calej POlsce???popatrzcie na statystyki, oni siedza u rodzicow nawet po 10 lat, i jak bedzie wygladala przyszlosc ich za nastepne 10 lat???przeciez oni musza zarabiac na sibie, a co bedzie jak rodzicow zabraknie, do uk przyjezdzaja ludzi ktorzy praktycznie odrazu znajduja prace, jakakolwiek ale znajduja...bo musza z czegos zyc, nie lubie gadania ze nie ma sensu wyjezdzac do uk, jest sens jesli czlowiek tam znajdzie prace, ja jestem w uk 6 lat, na poaczatku sprzatalam, pracowalam od rana do 12.00 w nocy, ale...odlozylam na swoje mieszkanie w Polsce, potem skoczylam ksiegowosc i mam super prace, poznalam meza miedzyczasie, odlozylismy na dom w Polsce, ciesze sie w na stare lata jak bedena emeryturze, to bede miala z wynajmu mieszkania dodatkowe pieniadze....i wlasnie to sprzatania pomogly mi na odkladanie kasy na moje mieszkanie....moja kolezanka przyjechala dokladnie 6 miesiecy po mnie do uk, do tej pory nie ma nie ma odlozonego funta, meza, chlopaka jest sama, ma jakas prace....takze roznie sie uklada, ale zawsze sie trzeba wysilic....nie ma lekko niestety i nic za darmo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość livkaaaaaaaaaaa
ja wrocilam i zaluje. czamu wrocilam? z tesknoty. bylam w ciazy i popadlam tam jakas paranoje. ciagle mi sie wydawalo, ze nie jestem u siebie. a nigdy nie spotkalam sie z agresja... bylam tam z facetem. oboje pracowalismy na kontraktach, legalnie. mielismy wszystkie sprawy papierkowe zalatwione typu home office, dostalismy karty stalego pobytu. mielismy mieszkanie z housingu,ktore wyremontowalismy. dzieki temu moglismy cos tam oszczedzac, bo mielismy w przyszlosci wziac kredyt na mieszkanie. kupilismy autko. ludzie nam nie wierza gdy o tym mowie. kazdemu sie wydaje, ze klamie, ze tam bylo nam dobrze. no bo jak? tyle tam mielismy i wrocilismy do Polski? a wlasnie tak. decyzja nie przemyslana, niestety. teraz zaluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość livkaaaaaaaa
ja wrocilam i zaluje. czamu wrocilam? z tesknoty. bylam w ciazy i popadlam tam jakas paranoje. ciagle mi sie wydawalo, ze nie jestem u siebie. a nigdy nie spotkalam sie z agresja... bylam tam z facetem. oboje pracowalismy na kontraktach, legalnie. mielismy wszystkie sprawy papierkowe zalatwione typu home office, dostalismy karty stalego pobytu. mielismy mieszkanie z housingu,ktore wyremontowalismy. dzieki temu moglismy cos tam oszczedzac, bo mielismy w przyszlosci wziac kredyt na mieszkanie. kupilismy autko. ludzie nam nie wierza gdy o tym mowie. kazdemu sie wydaje, ze klamie, ze tam bylo nam dobrze. no bo jak? tyle tam mielismy i wrocilismy do Polski? a wlasnie tak. decyzja nie przemyslana, niestety. teraz zaluje. prawda taka, ze tam zyje sie o wiele lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość livkaaaaaaaaaaa
ja wrocilam i zaluje. czamu wrocilam? z tesknoty. bylam w ciazy i popadlam tam jakas paranoje. ciagle mi sie wydawalo, ze nie jestem u siebie. a nigdy nie spotkalam sie z agresja... bylam tam z facetem. oboje pracowalismy na kontraktach, legalnie. mielismy wszystkie sprawy papierkowe zalatwione typu home office, dostalismy karty stalego pobytu. mielismy mieszkanie z housingu,ktore wyremontowalismy. dzieki temu moglismy cos tam oszczedzac, bo mielismy w przyszlosci wziac kredyt na mieszkanie. kupilismy autko. ludzie nam nie wierza gdy o tym mowie. kazdemu sie wydaje, ze klamie, ze tam bylo nam dobrze. no bo jak? tyle tam mielismy i wrocilismy do Polski? a wlasnie tak. decyzja nie przemyslana, niestety. teraz zaluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Architekt_80
Do Lornetnik Wybacz ale z takim zawodem jak polonista to w anglii raczej zyc sie raczej nie da zreszta w Polsce najwyrazniej tez. Zdziwilbym sie zeby ktos po marketingu, architekturze, czy jakim kolwiek kierunku technicznym pracowal na sprzataniu , pod warunkiem, ze zna jezyk angielski. Zreszta z drugiej strony mozesz byc nawet i astronauta jak nie znasz jezyka i nie masz "jaj" i jak pisala Si-xa - sily przebicia to samo do Ciebie nic nie przyjdzie. W samym Londynie nieoficjalnie mieszka z 15 milionow ludzi, mala konkurencja no nie? Wiadomo na poczatku kazdy lapie sie czego kolwiek zeby tu wszystko poznac ale poznij to juz twoj wola i ambicja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i detrrminacja.... wiele osob woli siedziec w pl i czekac na dobra prace skoro sa po studiach...... inni i jak widac mnogosc..raczej zaradni zyciowo.....wzieli sprawy w swoje rece wyjechali i zyja godnie. poczatki sa zawsze slabe..wyrzeczenia upokorzenie..niestety takie zycie. pozniej moze byc lepiej choc wcale nie musi..........mysle ze to gl zalezy od ambicji danej osoby. ja ciebie autorko nie rozumiem czemu pytasz o tych ktorym nie wyszlo? masochizm to..czytac o zlych doswiadczeniach. a ameryce w kanadze holandii niemczech tez sa tacy co im nie wyszlo..i wrocili do pl. i tacy co siedza ot za skromne fundusze... i tacy wreszcie co zyja na poziomie powyzej sredniej danego kraju-jak rdzenny obywatel. wielu ludzi nie mierzy sily na zamiary.jada po kokosy-myslac ze uu za granica jest naprawde super skoro tylu rodakow tam jest? BLAD. wszystko indywidualnie zalezy od czlowieka....... podsumowujac-jesli masz kogos kto by ci na starcie pomogl chocby z lokum to juz plus..reszta to twoje predyspozycje do tego ile masz wew sily. powodzenia.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panadol extra
Mowcie co chcecie, ale jak ktos ma ambicje, jest pracowity, zdeterminowany i odwazny to ustawi sie jakos i za granica, i w Polsce. A jak ktos nie posiada tych cech, tylko liczy na to, ze sam wyjazd za granice odmieni jego los, to bedzie bez pracy, albo zyl za najnizsza krajowa czy to w Polsce czy za granica. Owszem, latwiej jest przezyc za najnizsza krajowa za granica, ale mlody czlowiek z wyksztalceniem moze tak samo polepszyc swoj los i tu, i tu. Widze to po swoich znajomych ze studiow, niektorzy maja dobre prace, mieszkania, domy, jakos im sie wiedzie, a inni po dokladnie tych samych studiach nie moga znalezc pracy, albo petaja sie od byle jakiej pracy do byle jakiej. Dokladnie to samo jest w UK, znam wielu Polakow jak i Brytyjczykow, ktorzy nie wiedza co zrobic ze swoim zyciem i tyraja za najnizsza krajowa wegetujac od wyplaty do wyplaty i nie odkladajac zadnych pieniedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baba z mopem
panadol extra a ty w której jesteś grupie? jestem ambitna , zdeterminowana i lubię pracować. ale jakoś to nie wystarczylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolajhjhj
Hej dopiszę sie do tematu. Jestem w Uk i mam dobrą pracę. Z wyższej pólki nie fizyczną, nie w żadnej fabryce, hotelu czy budowie. Jestem wykształcona osobą i znalazlam pracę w Polsce w firmie miedzynarodowej ktora mnie po jakims czasie tutaj zaprosila. Nie miewam takich problemów jak początkujący. Jednakjedno jest pewne - ten kraj to jest wielkie bagno, anarchia i chaos bez zadnych zasad. Ludzie sa nielogiczni pomimo ze mili. Sa tu tak dziwne zasady zycia ze mieszkajac w innych krajach, uwiezcie mi ze jest to ostatni kraj w ktorym chcialabym mieszkac na stałe. W Polsce nie jest źle. Prawda jest ze zarabia się tutaj duzo, w stosunku do wydatkow. Naprawde, ale tylko jesli sie wie gdzie i co kupować. Sa poslkie sklepy. Ale moje wrazenie jest take ze anglicy sa bez mózgu. Budownictwo jst tragiczne, i wogole jakies zacofane. Nie mówie o Londynie tylko mniejszych miejscowosciach. To jest dobry pomysl zeby tu przyjechac tylko po to zeby zarobic piniadze na cos, ale trzeba sie przygotowac na niemile niespodzianki. To jest prawda ze wykorzystuja Polaków, wszyscy , wszystkich, nawet mnie chcieli wykorzystać pomimo ze jestem na wysokim stanowisku, ale sie nie dalam. Takze uwazajcie na to. Anglicy to jest dziwny naród.Bardzo elniwy i niezorganizowany. I to nie jest tylko moje wrażenie. Jak chcecie mieć dobre życie to wybierzcie inny kraj, anglia tylko do szybkiego dorobienia się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cjvjvjv
Widac, ze nie masz pojecia o duzych miedzynarodowych firmach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie zastanawia jedno i nie piszę tego złośliwie, ale jak to jest,że kraj zamieszkały przez takich leniuchów i niezbyt mądrych ludzi jest jednym z najbogatszych na świecie a kraj taki jak Polska, gdzie już chyba połowa społeczeństwa ma wykształcenie wyższe jest jednym z najuboższych w UE i duża część obywateli żyje poniżej granicy ubóstwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k.bkj
Ewelina;) UK to kraj ktory posiadał wiele kolonii i na tym sie wzbogacili i tak na tym leca.. pracujac 2 dni w tyg. stac mnie na splate kredytu mieszkaniowego (700 f)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale Polska też kiedyś była ogromną potęgą, jednym z największych mocarstw w Europie i nie potrafiliśmy tego mądrze wykorzystać. Teraz też moglibyśmy od tego odcinać kupony ;) To chyba jednak Ci Anglicy nie są tacy głupi, co ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha4
nie wiem skąd przekonanie, że Anglicy są głupi - prowadząc z nimi interesy dochodzę do wniosku, że na świecie nie ma większych cwaniaków i mądrali, a złodziejstwo mają po prosty w genach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×