Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozjechany jeżyk

DLACZEGO nikt nie mowi o drugim kierunku studiów?

Polecane posty

biedaczki...ktoś wam płacić każe... wyobraź sobie, że w uk nie ma w ogóle bezpłatnych studiów, są kredyty studenckie, ale dostajesz je tylko za pierwszym podejściem. I to jest dobre - może się taki wieczny studencik zastanowi parę razy zanim pójdzie na mało produktywny kierunek, potem na kolejny, a na końcu się popłacze, że pracy nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozjechany jeżyk
mmm, a co to za kierunek jak moge spytac? ale my NIE JESTESMY w uk, gdzie ludzie wyjezdzaja 4 razy w roku na wakacje, u nas raz na 4 lata da?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozjechany jeżyk
pytanie czemu by tak nie zrezygnowac np z połowy kadry msz który nie robi dokładnie NIC na placówkach i to za naszą kase

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym jeżyk jeśli myślisz że student filozofii, jeśli zrobi drugi fakultet z retoryki stosowanej łatwiej zdobędzie pracę? A gówno prawda, bo jego szanse na rynku i tak są minimalne. Jest dla państwa pasożytem i niczym więcej Jak ktoś studiuje coś sensownego, 2 kierunek niepotrzebny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozjechany jeżyk
no właśnie wczoraj poznałam dziewczyne z polibudy (dobrze sie uczy, zdaje zalicza) i wziela sobie ekonomie do tego, jeszcze bezpłatnie ostatni rok nie widze zwiazku miedzy nierobstwem i drugim kierunkiem, przeciwnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo to niegłupi pomysł
No - skoro uważasz, że Tobie się wydatek nie zwróci, to niby jakim cudem ma się zwrócić podatnikom? Skoro nie zarobisz tyle sam dla siebie... To ile odprowadzisz w podatkach? Tak, uważam, że będziemy bogatsi, bo te pieniądze, które na ciebie nie pójdą, wciąż będą w dyspozycji uczelni wyższych, które dzięki nim poradzą sobie (mam nadzieję) lepiej z niżem demograficznym, utrzymają swoje nieruchomości w dobrym stanie (bo łatwo je wyprzedać lub doprowadzić do ruiny, a gdzy przyjdzie kolejny wyż to nie będzie łatwo odbudować), pójdą na stypendia dla np. ciebie na pierwszym kierunku, na prenumeratę czasopism zagranicznych do wydziałowej biblioteki itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i myślisz, że każdy w uk ma pieniądze żeby wydawać kiedyś po 3 i pół tysiąca, teraz 6-9 tysięcy za rok studiów? Nie, większość osób bierze jeden kierunek, taki w którym wie, że będzie się w stanie dobrze rozwijać i mieć z tego korzyść. Co to w ogóle za postawa, oburzenie, bo nie chcą dać za darmo czegoś co już raz ci dali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale większość tych co studiuje na 2 kierunkach studiuje 2 głupologie stosowane- humanistyczne gnioty, po których nie ma szans na pracę w zawodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozjechany jeżyk
ale co, myślisz ze studia ciebie jako podatnika NAPRAWDE kosztują te 900zł? jakoś czesne na uczelniach prywatnych to do 500 góra a nierzadko mają LEPSZE wyposażenie od państwowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozjechany - to jest 900zł na każdego cwaniaka który albo źle wybrał, albo dalej nie ma pomysłu na siebie więc bierze kolejne byle co, byle dalej "studiować".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
państwo za jednego studenta płaci około 2000 zł. Oczywiście są kierunki że ta kwota jest dużo wyższa, np w szkołach lotniczych czy medycznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozjechany jeżyk
no właśnie GÓWNO PRAWDA. mój wykładowca kończył ekonomie i prawo i jest zajebistym specjalistą, to mu sie opłaciło nieroby i pasożyty idą na humanistyczne kierunki tylko po to żeby się opierdalać, wiec drugiego nie wezmą, bo nie będą mogli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo to niegłupi pomysł
To spróbuj orientacyjnie podliczyć koszt czynszu budynków, wypłat dla profesorów, portierów, sprzątaczek, koszt papieru, komputerów, innych rzeczy potrzebnych do studiowania, także stypendiów socjalnych itp. przypadających statystycznie na studenta. Możesz powiedzieć, że obędziesz się bez tego, byle dano Ci dostęp do wiedzy - tadam, jest taka możliwość, nazywa się wolny słuchacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozjechany jeżyk
nie, dużo osób właśnie MA pomysł na siebie, dlatego bierze drugi kierunek jak ktoś nie ma to kończy kulturoznawstwo i nie zajmuje sie w ogole jakims drugim kierunkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozjechany jeżyk
"bo to niegłupi pomysł" a ty chyba juz dawno byłeś na studiach albo wcale bo NIE MA TERAZ wolnych słuchaczy ps- PRL też się skończył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam pomysł na siebie zanim wybrałam kierunek studiów i w tej dziedzinie siedzę dalej. Państwo nie ma obowiązku płacić za czyjeś olśnienie pod koniec pierwszych studiów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozjechany jeżyk
moorland, pochwal się jaka to dizedzina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozjechany jeżyk
poza tym jest LEPSZE ROZWIAZANIE, pozamykać wszystkie durne kierunki studiów, europeistyki, kulturoznawstwa, socjologie jak na węgrzech czemu nie w ten sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozjechany jeżyk
no, smiało. polonistyka, a moze dziennikarstwo? widze ze jakos sie nie rwiesz zeby powiedziec :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo to niegłupi pomysł
No fakt - dawno, sorka. :) Niemniej wciąż nie widzę powodu, dla którego uważasz, że studia są jakimś innym towarem. Wszystko co jest państwowe, z pieniędzy podatników jest w jakiś sposób reglamentowane (tak za PRL jak i teraz). I co z tym prawem jazdy czy z powiedzmy nauką języka? Trzeba godzić się z tym, że Twój podatek nie wystarczy na wszystkie Twoje zachcianki, a tylko na niektóre (i tak kosztujesz państwo więcej niż odprowadzasz, przynajmniej na razie). Jako dziecko byłeś przyszłością narodu i wtedy państwo zainwestowało w Ciebie wielką kupę kasy: mogłeś powtarzać klasę, mogłeś się leczyć, iść do poprawczaka, a nawet do domu dziecka - ktoś o to dbał. Ale już dorosłeś i musisz dbać o siebie sam. Są pilniejsze wydatki w Polsce, na uczelniach niż drugi kierunek dla Ciebie - o którym sam piszesz, że się finansowo nie zwróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
studia kończyłam w uk, więc zapewniam cię, że nie polonistyka (dziennikarstwo też nie). I na tym forum jest za dużo debili, żeby mówić nawet jaki rozmiar buta się nosi. Studia kończyłam takie, jakie mnie interesowały, w międzyczasie miałam praktyki wspierające CV (bo trzeba być debilem, żeby chcieć pracę po studiach, bez żadnego doświadczenia) i ta-dam! Praca jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozjechany jeżyk
na węgrzech zrobili to inaczej, pozamykali wszystkie Durnologie Stosowane, jak tu koleżanka studiuje, nawet nie chce powiedzieć co i jak ktoś jest GUPI to nie idzie na studia tylko na kosmetyczke, fryzjerke i nie zasila rzeszy bezrobotnych tylko sie do czegos przydaje. GOOD PLAN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozjechany jeżyk
jest MNÓSTWO nierobów na bzdurnych kierunkach i to WY za to płacicie- o to już nie ma pretensji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdy ma równą szansę iść na studia i coś z tego wyciągnąć, jak ktoś ma pomysł co robić po jakiejś socjologii czy filozofii to niech robi - może nasz zaskoczy. Szansa jest jedna, nie wykorzystają, ich problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozjechany jeżyk
ale ci ludzie raczej NIE ZASKAKUJĄ, jak ktoś jest po filozofii to wiadomo że nie będzie miał pracy i tyle żadnego zaskoczenia nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozjechany jeżyk
a, po kierunkach technicznych TEŻ nie ma pracy bo zwyczajnie przemysł nie jest na tyle rozwiniety zeby te miejsca pracy stworzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo to niegłupi pomysł
Bo jest bezrobocie i to nie wina rektorów a już tym bardziej studentów, nawet filozofii. I nie śpiesz się tak z likwidowaniem czegokolwiem, w Polsce się za dużo likwiduje, a nie za mało. Pamiętam dokładnie nagonkę na szkoły zawodowe, które "produkują bezrobotnych", "idą tam lenie i patologia co im się nie chce uczyć", "szkoda na to pieniędzy podatników". Efekt każdy widzi: koniunktura się zmieniła a polikwidowanych zawodówek nikt jakoś nie umie reaktywować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozjechany jeżyk
jasne, kazdy ma prawo studiować, nawet i ASYRIOLOGIE I HETYTOLOGIE( zycie starozytnych asyrów) FILMOZNAWSTWO AMERYKANISTYKE itepe kiedyś nie było takich kierunków i dlatego DYPLOM COŚ ZNACZYŁ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo to niegłupi pomysł
Kiedyś były inne potrzeby rynku i tylko dlatego dyplom coś więcej znaczył. Skąd wiesz, że sytuacja się nie odwróci i asyriologia czy co tam nie stanie się pożądana, a nie będzie już gdzie kształcić specjalistów? W swoim czasie polikwidowali np. etaty rusycystów, bo to taki niepotrzebny i nieprzyszłościowy język - mówiło się wtedy, że rusycyści przegrali życie i po co w ogóle taki kierunek studiów, toż to wylęgarnia bezrobotnych. Dziś rusycysta ma się lepiej niż anglista. O absolwentach zawodówek przed wejściem Polski do UE mówili DOKŁADNIE TO SAMO co teraz o absolwentach studiów humanistycznych. Nikt nie mógł przewidzieć odwrócenia tych ról. Wartość wykształcenia aż tak bardzo się nie zmienia - zmienia się koniunktura. Student może przynieść w przyszłości zysk i to duży dla państwa, ale to jednak duże ryzyko inwestycyjne. Nie dziw się, że państwo boi się w ciebie inwestować i robi to zachowawczo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×