Jaki macie sens życia i jakimi wartościami w życiu się kierujecie?

nie prosze cie o to michał, żebyś mi opowiadał na co chorujesz jeśli to twoja prywatna sprawa ok ale nie próbowałeś tego aakkceptowac? jeśli nic zmienić nie mozesz? wartości w życiu akurat mam są rzeczy które najbaredziej sobie cenię, co jedno nas na kierunku nauczyli że jak w wartościach tych najwazniejszych wsadzisz sobie osobe albo rzecz to jak tej rzeczy albo tej osoby zabraknie to ci cały system wali

Czy jesli miałam ogórka w pupie to jestem jeszcze dziewicą analną?

Już po pierwszym szoku jestem dawno, teraz trwa tylko akcja jak to ponaprawiać żeby wyglądało i pełnilo funkcje jak naturalny narząd.

czyli problem z siusiakiem?

Niezaradna24. a czy na twoim roku są jeszcze jakieś dziewice? Tak się utarło, że najbardziej puszczalskie studentki są na psychologii i medycynie. Czy możesz to potwierdzić?

z tego co wiem to tylko ja zostałam:-) ale potwierdzam,ze te z medycyny daja dupy nawet woznemu

Na pewno są bo nawet znam koleżankę która też nigdy chłopaka nie miała. Ale czy są jakieś jeszcze i ile to nie wiem, bo nie gadałam z nimi na ten temat. A niby skąd się utaro że na psychologii najbardziej puszczalskie?

Tak mi koledzy mówili na studiach. Ja tam nie wiem.

chciałbys mnie zaliczyć? a co z siusiakiem?

wiesz nawet jeśli są to się nie chwalą ani że są dziewicami, ani że nie są... Ja po prostu chciałabym wiedzieć co innym ludziom daje siłe do życia...? Co sprawia że mają na to wszystko9 ochote bo ja straciłam ochote na życie już dawno

Ale to co studiujesz cię nie pasjonuje? Widzisz siebie w tym zawodzie? Gdzie chciałabyś pracować? Czy to nie jest troche tak, że poszłaś na ten kierunek żeby pomóc samej sobie?

Może i troche tak jest, ale ja się tym interesuje i ciekawi mnie to. Tylko mam problemy z motywacją... a motywacjado czegokolwiek zniknęła kiedy straciłam sens życia

Gdzie chcialabyś pracować?

hmm myśle że najlepiej w jakimś ośrodku psychoterapii, albo nawet w szkole może być, wiem że na pewno w szpitalu psychiatrycznym bym nie chciała, może w hosppicjum też mogłabym

Czyli już jakieś plany masz, więc nie jest tak źle. Myślisz, że inni ludzie to mają jakiś mega wielki sens życia. Nie, dla większości to chodzenie do pracy, jedzenie, seks, spanie i tyle.

Hmm czy z tej pustki tutaj mam wywnioskować że tak mało ludzi zastanawia się nad sensem życia? ;o Albo nigdy nie zastanawialiście się nad tym co jest dla was w życiu ważne? Czemu nikt nie chce pisać o takich istotnych sprawach?

No cóż mi jedynie zostaje tylko praca jedzenie i spanie, więc jeżeli mam TYLKO po to żyć, żeby pieniadze zarabiać po to aby jeść i spać, no to cóż nie mam po co...

sensu, pogódź się z tym

Więc w takim razie po co wy wszyscy żyjecie, co wam daje do tego siłe? skoro życie nie ma sensu...? (broń boze tylko żeby ktoś pomyślał, że chcę aby teraz wszyscy zaczeli rzucac się pod pociąg... :P)

zyjemy bo boimy się zabić

szczescie jest najwazniejsze

najblizszy: od weekendu do weekendu dalszy: do stycznia:oby mi przedluzyli umowe

cg no tak też sie z tym zgodze że jest ważne . Ale tak sie zastanawiam, co by mi dało szczęście skoro na świecie n9ic nie ma co by mnie cieszyło...

Czyli wygląda na to, ze coś w ludzkiej koncepcji życia jest nie tak... najwyszy czas żeby ludzie to zauwżyli że wspólczesny świat idzie zbyt szybko, jest wyścig szczurów itp... i coś należałoby powodu powli zmienić kawałek po kawałku...

Z ewolucyjnego punktu widzenia żyjemy po to by rozwijać swój genotyp.

bo prędzej czy później się wykończymy i doprowadzimy do samozagłady

dinozaury tez wyginely moze po ludziach ewolucja tez pojdzie w lepszym kierunku

no tak michał ale w tym wszystkim gubimy siebie nawet jeśli żyjemy po to aby przedłużyć gatunek, to zapominamy o sobie, o swoich potrzebach, a robimy w życiu nie to co chcemy ale to co musimy, a to nie jest zbyt zdrowe mi.in dlatego jest tylu zagubionych luydzi w tym świecie

ludzie zazwyczaj jako sens życia wymieniają dzieci- przy czym robią wszystko by się nimi nie zajmować i wciskają je opiekunkom, teściowym, szkołom itp

Niezaradna2401 ty masz po prostu za dużo wolnego czasu. Przydałąby ci się ciezka praca w korporacji to przestaląbyś myśleć o glupotach, a jedynie o tym ze musisz się dzisiaj wyspać żeby mieć na jutro siły w pracy.