Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość psia twarz

Jak sie pozbyć lęku przed psami ?

Polecane posty

Gość psia twarz

Kto mi powie? Wczoraj wydluzylam droge do kolezanki o 1,5 km bo na lesnej drodze spotkalam psa ktory sie na mnie gapil i szczekal. Czesto tak mam, uciekam albo sie chowam, gdy widze psa bez smycze przechodze na drugą strone chodnika. Nie boje sie jedynie ratlerków i yorków, moja sąsiadka ma husky, niby to lagodne psy ale nie dotkne go, boje sie ze mnie ugryzie. Moja fobia zaczela sie gdy mialam 7 lat, pies kolezanki pogryzl mi noge gdy gralysmy w piłke...do tej pory mam blizny. Jakis czas potem moją mame ugryzl pies na naszym osiedlu a byl na smyczy.. . . Gdy mialam 10lat duzy pies rzucil sie na mnie i zaczal szarpac za reke, dobrze ze mialam kurtke i bluze, na szczescie wlasciciel zareagowal -pies bez kaganca i smyczy, zaplacil mi wtedy 300 zl za 'milczenie' zebym nie mowila rodzicom (znalam go z widzenia).. .mam chyba jakiegos pecha, ten lęk nie daje mi zyc, chodze wszedzie z pistoletem gazowym. Co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stryngowiec4
Wez dobry kij w reke, albo spray pieprzowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idź na terapię. najlepsza w wypadku fobii jest terapia poznawczo-behawioralna. daj sobie szansę na normalne życie, bez lęku. powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pies na psy
W wyszukiwarkę wpisz "odstraszacz psów". Za ok. 60 zł to psy będą się Ciebie bały. Przyznam, że nigdy takiego urządzenia nie stosowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WienioSpoko
Tylko jedna normalna rada żeby poszła na jakąś terapie. Reszta to jacyś z epoki kamienia łupanego. Załatwiać sprawę siłą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie. Chłop 30 lat i 110 kilo, głupio się przyznać, ale nigdy nie czuję się komfortowo przy psach, po prostu im nie ufam i nie lubię (chyba, że dobrze poznam). Moim zdaniem terapia zbyt wiele nie pomoże, sam nigdy o niej nie myślałem, bo po prostu ten lęk nie przeszkadza mi w życiu aż tak bardzo, najwyżej przejdę sobie na drugą stronę ulicy. Myślę, że noszenie gazu tez jest dobrym pomysłem. Ciesz się jeszcze, że mieszkasz w Polsce, ja przez pewien czas mieszkałem w Grecji. Tam to dopiero jest masakra - na każdej ulicy wałęsa się po kilka wielkich, bezdomnych psów (małe jakby wyginęły) i nikt nic z tym nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×