Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość onjuzmnieniekocha:(

on mnie nie kocha- chyba nigdy nie kochał

Polecane posty

Gość onjuzmnieniekocha:(
'Przeciez ja go nie znam, skad mam wiedziec ?" jezu, to juz zapytac nie mozna. tak sobie napisalam, czasami inni wyczuwaja sciemy, ja akurat nie. a co do niego, nie poki co nie ma innej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lmx00
wychodzi na to, ze sobie podupczyl, znudzil sie czy cos i poszedl do innej lub wkrotce pojdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lmx00
szczerze mowiac, mysle, ze od poczatku mial taki plan. obliczony na krotkoterminowy seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onjuzmnieniekocha:(
nie wiem, co on teraz zrobi, ale to nie typ faceta co sobie "dupczy". przeciez oboje tego chcielismy. i sex nie byl ani od razu, ani za kazdym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lmx00
To, ze Ty chcialas tez seksu, nie znaczy, ze on nie traktowal tego jako dupczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onjuzmnieniekocha:(
no ok, to nawet jesli tak bylo, to tym barzdiej moje "zaangazowanie" powinno mu byc na rękę. zakochana dziewczyna=wiecej dupczenia - uzywajac twojego sformułowania. co nie znaczy ze ja mialabym sie na to zgadzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lmx00
No i wlasnie nie zgodzilas sie i dlatego nie ma go juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jriopka
po prostu nie byliscie dla siebie, zaakceptuj to i szukaj dalej, bo tak naprawde w wiekszosci w takich sytuacjach kobiety znajduja jeszcze lepszego partnera, ktory jest tym na cale zycie. z mezczyznami podobnie. na 100 % wiem ze nie byliscie dla siebie TYMI na cale zycie. bo gdyby tak bylo, on by byl z toba, nawet gdyby to nie byl jego czas na zwiazki, bo by mu zwyczajnie zalezalo. widac tak nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lmx00
Moze byc tez tak, ze to dupczenie az tak mu sie nie podobalo? Czy to w ogole niemozliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jriopka
kiedy sie spotyka ta osobe, z ktora wiesz ze spedzisz i chcesz spedzic reszte zycia- nic nie jest wazne jak bycie z ta osoba, reszta jest jak blade i nic niewazne tlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onjuzmnieniekocha:(
" No i wlasnie nie zgodzilas sie i dlatego nie ma go juz." - ale na co sie nie zgodzilam?? "Moze byc tez tak, ze to dupczenie az tak mu sie nie podobalo? Czy to w ogole niemozliwe?" - niemożliwe, wrecz przeciwnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lmx00
Nie chcialabys chyba, zeby cie posuwal nie zywiac wyzszych uczuc do ciebie przy jednoczesnym twoim zakochaniu w nim? to musialas gdzies popelnilc wielki grzech i blad, ze nawet super seksem go nie zdolalas zatrzymac. zrob rachunek sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onjuzmnieniekocha:(
no jasne, ze nie chcialabym, aby tak bylo. ale to on, nie ja zdecydowal o rozstaniu, w sytuacji, ktora opisywalam. a co do grzechu,, no pewnie jestem daremna jak dla niego, sama nie wiem, co, bo odmienilo ise to w przeciagu kilku dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lmx00
cierpi teraz twoja urazona duma, tak? mlodszy facet Cie rzucil nie wyjawiajac zadnego sensownego powodu, poza tym, ze nie chce zwiazku, choc przez iles tam czasu zachowywal sie tak jakby byl. ale pomysl, ze swoje tez uzylas. a teraz cyc wypnij, alleluja i do przodu!!! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onjuzmnieniekocha:(
no na pewno nie czuje sie wykorzystana. ale nie znam odpowiedzi na dreczące mnie pytanie, tzn co mu sie odwidzialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lmx00
wez to na rozum. i wez pod uwage nader prawdopodobny fakt, ze tej odpowiedzi nie poznasz juz nigdy. i teraz odpowiedz sobie na pytanie czy do konca zycia bedzie cie to dreczyc? ile sobie dajesz czasu na zadreczanie sie czyms co nie ma sensu? prawdy nie poznasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lmx00
poza tym, nie sadze, by ot tak zrezygnowal z seksu, jesli byl udany. musisal znalezc nowe stare lub nowe zrodlo rozkoszy. inne postepowanie nie byloby zbyt rozsadne z jego punktu widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onjuzmnieniekocha:(
nie uważasz go za rozsądnego?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lmx00
On jest bardziej rozsadny niz ty, mimo ze mlodszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onjuzmnieniekocha:(
bardziej rozsądny, bo podupczyl sobie jak napisalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lmx00
bardziej rozsadny, bo wycofal sie, kiedy odkrylas sie z uczuciem. i nie chcial cie ranic, i wykorzystywac. bo byloby to jawne wykorzystywanie twoich uczuc, celem podupczenia. na pewno na uklad bonusowy znajdzie inna, ktora spelni warunki i nie zaangazuje sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onjuzmnieniekocha:(
lmx, dziękuje za odpowiedz:) nie iwedzialam, czy rano jeszcze odpiszesz. ok.rozumiem. ale czy zrobilam z siebie idiotke przed nim? zakochalam sie, zauroczylam, nie chodze do łozka z facetem ot tak, bez uczuc. głupio wyszło, ze on wie, ze sie zakochałam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onjuzmnieniekocha:(
a druga sprawa, o ktora chce cie zapytac. czy zyc normalnie, chodzic i udzielac sie na imprezach, gdzie on moze byc. czy bardziej "zniknac", nie migac mu na portalach spolecznosciowych, wydarzeniach, imprezach... bo zastanawiam sie, czy on czuje do mnie jakas niechec, czy co, ze sie zakochaalm. czuje sie jak jakas tredowata przed nim:( przykro mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamnikjakosubstytut:(
Ja mam tą samą sytuację co Ty prawie. On najpierw mówił, że nie chce związku i dziewczyny, ale widziałam i jakby czułam, że on się zaangarzałował coraz mocniej. Nawet mi powiedział kiedyś, że zauroczył się we mnie. Ja byłam trochę zaskoczona i nic nie powiedziałam. DOpiero tak za miesiąc mu powiedziałam to samo, że też się w nim zakochałam (bo zauroczenie dla mnie to samo co zakochanie). No i było wszystko pięknie. Czasem tylko on wspominał coś o swojej byłej, bo z nią rozstał się z rok temu. MNie to trochę pobolało i myslałam czy on o niej za dużo wciąż nie myśli. Ale uznałam, że przeszłość to przeszłość. I tyle. Ale kiedy zorganizowaliśmy sobie taką romantyczną kolację, on podczas niej wyznał, że on nie chce mieć dziewczyny, nie chce też związku, że mogę być koleżanką co najwyżej ( seks był między nami). Ja powiedizałam, że w takim razie taka znajomość nie ma dla mnie sensu i wyszłam. I on już nie zadzwonił ani nic:( CHyba w ogóle mnie nie kochał, to po co kłamał, że się zaangarzował ? Ja potem żałując tego, że nie chciałam kolegi w nim, wysłałam mu smsa, gdzie zaproponowałam koleżeńskie piwo czy kawę, jakieś takie nie zobowiązujące wyjście razem. Ale on nawet nie odpisał. Myślałam, że sms nie doszedł, i zadzwoniłam, ale nie odebrał, ani nie nie oddzwonił. Mam wielki żal z powodów takich, że mnie nie kochał chyba, że może mnie okłamał i że zrobiłam z siebie idiotkę pisząc i dzwoniąc do niego, a on mnie olał. Ratunku, serce boli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onjuzmnieniekocha:(
jamnik, no rzeczywiscie podobnie. ciakwa jestem, skad on jest, jak ma na imie? bo jeszcze sie okaze, ze to ten sam? dlugo sie spotykaliście? wiesz, czy moze nie spotyka sie z inna? macie wspolnych znajomych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamnikjakosubstytut:(
Nie chcę tutaj zdradzać imion, ani miasta. Myśmy się spotykali ok. 3 miesięcy. Mamy wspólnych znajomych kilku. I też nie wiem czy mam ich omijać z daleka, czy chodzić gdzieś razem, albo w miejsca gdzie mogę ich spotkać. Będzie taki wstyd. Jak i on tam będzie. Niezręcznie. Ale może jak się dowie, że ja idę to nie przyjdzie? Bo przecież unika mnie jak ognia,. Tylko czemu>? Przecież mieliśmy seks, oglądaliśmy razem filmy, wychodziliśmy, powiedział, że się zaangarzował, a ja wiem, że to jest taki facet co nie kłamie, bo jest uczciwy. więc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onjuzmnieniekocha:(
to napisz chociaz pierwsza litere miasta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamnikjakosubstytut:(
T.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onjuzmnieniekocha:(
i skad wiesz, ze unika cie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×