NIE NOSZĘ PIERŚCIONKA ZARĘCZYNOWEGO

od kilku miechów, a on nie zwrócił na to uwagi :D W dodatku niedawno mu to powiedziałam, a on udawałam, że owszem zwrócił uwagę :D Mówiłam również, że mi się nie podoba, że chciałabym go sprzedać i wymienić na inny, narazie zero reakcji. Co o tym myślicie?

Dodam tez, ze juz raz byl wymieniany... bo zrobil mi niespodzianke... a tamten byl okropny, poszlismy razem, ale nic mi sie nie podobalo w tym aparcie, bylam na neigo wsciekla, ze wszedl do pierwszego lepszego sklepu;/ niby wymienilam na inny, ale ten tez mi sie nie podoba. Pierscion ka nie nosze na znak buntu, ale on ma to chyba w dupie. Wyrazajcie swoje opinie, jestem ciekawa. Jestem na bank pewna, ze nie skapnal sie, ze go nie nosilam, czy wciaz mu zalezy

Ja bym sie wkurwila, a jakby nie bylo pierscionak co by mi sie podobal to bym nie wziela ;p

moja opinia - masz nasrane we łbie i nie masz problemów :D

to daj mu niech nosi na kutasie

dziwne są te twoje wypowiedzi. troszkę ciężko mi też uwierzyć, że twój facet wszedł do pierwszego lepszego sklepu i kupił ten pierścionek. decyzja o oświadczynach i zakupie czegoś o czym nie mają pojęcia co by się nam spodobało nie jest dla żadnego faceta łatwym przedsięwzięciem. poza tym skoro dał i się oświadczył to przecież oczywistość że mu zależy. może sama go sprzedaj i coś sobie znajdź co by się tobie podobało, choć moim zdaniem masz troszkę dziwne podejście do całej sprawy. ja mam taki sobie a jest dla mnie bardzo znaczący i w życiu mi nie przyszło do głowy go wymieniać. czasem też nie noszę ale nigdy nie mieliśmy z tych powodów jakichś perturbacji. dziwne to u ciebie.

Ale wlasnie kupil go w pierwszym do ktorego wszedl bo pytalam a on sie przyznal!

Ja nie potrafie dlugo udawac, ze cos mi sie nie podoba, a nie ejstem mega wymagajaca.

no nie chce mi się wierzyć po prostu. mój mi powiedział żebym się nie interesowała, że z komisu ---- ale przecież to nieistotne. poza tym wyśledziłam, że na wiele wiele wcześniej przeglądał strony w internecie z biżuterią a tak z kilka razy na jakichś zakupach zapytał mnie przed jakąś wystawą co mi się podoba. ogólnie trwało to długo --- i wtedy w końcu kupił :)

Nawet nie mam mu jak oddac tego pierscionka bo mieszkamy razem, jak w niego nim rzucilam to i tak lezy juz na swoim miejscu :/

no to w czym problem. zastanów się co ci się podoba i zmień sobie. ale z drugiej strony nie pomyślałaś że on ci kupił taki jaki jemu się podobał?

nie chce nosić na kutasię, ma za cieńkiego i spada?

też nie noszę piersciona zaręczynowego:( mam prace, w którj jestem non stop w rękawiczkach, a pierścionek ma wieeeelki brylant:) chciałam coś w stylu obrączki-płaskiego i skromnego, a dostałam królewski pierścien... jest piękny, ale noszony tylko na wieczorne wyjścia

powiem szczerze że ja to ciebie nie rozumiem. po tym jak mi się mój oświadczył to zaczęłam planować ślub i zastanawiać się nad suknią, ślubem, obraczkami a ty w swojego rzucasz?

Ale to mnie ma sie podobac :/ oddac do sklepu nie moge, nie moglam, moglam tylko wymienic... Nie wiem teraz co z nim zrobic, sprzedac na allegro czy co. Ja przywiazuje wage do rzeczy, akurat uwazam, ze taka rzecz- symbol uczucia powinna sie podobac

Hahaamerykanska nie wiem co ci poradzić. ogólnie w ogóle nie ogarniam twojego podejścia. to niech ci kupi drugi który sama sobie wybierzesz a ten schowaj do pudełeczka i niech sobie będzie.

Ja mam wrazenie, ze on odpierniczyl to, potraktowal jak questa w grze, zdobyc item, oddac npc, zaliczyc q :/ Do slubu jeszcze troche czasu. W sumie to najbardziej ityrtuje mnie to, ze nie zwraca uwagi, ze nie nosze, bo czuje sie olana ;(;(;(

Moze nawet zaczelabym go nosci jakby zwrocil uwage, ze go nie nosze, a tak czuje, ze nie poswieca mi uwagi :( buhuhu A ja chce teraz, zeby on wyszedl z inicjatywa

może faktycznie nie zauważył. a może zauważył ale sobie sam to jakoś wytłumaczył. no co myślisz że na odpierdziel ci się oświadczył?

ja bym powiedziala prosto z mostu

to może zamiast się wydzierać i rzucać w niego pierścionkiem byś z nim usiadła i mu powiedziała: słuchaj, miałam możliwość tylko wymiany tego pierścionka. prawdę mówiąc ten mi się nie za bardzo podoba. taki pierścionek jest dla mnie symbolem i mam zamiar nosić go całe życie więc chciałabym by mi się podobał. może byśmy coś zaradzili? np. sprzedajmy ten a kupmy taki jak mi się podoba. no ale to już musisz wiedzieć czego chcesz a nie po 10 razy wymieniać, sprzedawać.

Widzisz mi zalezy na tym, zebym widziala, ze on sie stara, zeby o mnie dbal, zabiegal itp. Juz keidys bylam ofiara w zwiazku i wiecej do tego nie dopuszcze. A zawsze sie staral, a tak wazna rzeczy spierdzielil. O ty, ze mi sie sowiadczy wiedzialam juz pare miechow wczesniej, bo mowil, ze bedzie mial niespodzianke na rocznice etc... Ale zakupu dokonal tego samego dnia w pierwszym sklepie, do ktorego wlazl, wiem, bo sie pytalam i sie przyznal.

wydaje mi się, że problem jest głębszy niż tylko ten pierścionek. ty po prostu nie jesteś przekonana do narzeczonego :/ widać. jeżeli nie czujesz się jeszcze gotowa na taką decyzję jaką jest narzeczeństwo, małżeństwo itp.... to po prostu daj se spokój z tym gościem. nie ten czas widać. myślę, że gdyby to był TEN to ze zwykłego byle czego byś się cieszyła. a nie tak wydziwiała.

No co ty, jakbym go nie kochala to nie bylabymz nim przez 5lat :X Do slubow ogolnie nie jestem przekonana, tak juz maja dzieci rozwodnikow :p Ale na pierscionku mi zalezy, przywiazuje sie do przedmiotow.

Na poczatku jeszcze bylo ok, ale moj ojciec powiedzial, ze ten peirscionek nie jest zachwycajacy i ze sie nie postaral i przyszla tesciowa tez sie z boku spojrzala, ogolnie wtedy zaczelam sie zastanawiac...

Apart tak ma. Drogie i brzydkie. My kupilismy w Kruku i jestem zadowolona :P

pokaż jak on wygląda bo z tego co piszesz to mi się wydaje jakiś odpustowy. poza tym sama napisałaś że się cieszyłaś a potem opinia innych twoje podejście zmieniła. ja mam taki z białego złota, skromny. w sumie jakbym nie powiedziała koleżankom że zaręczynowy to by się nie zjarzyły. ogólnie on jest dla mnie wartościowy i nei wymieniłabym na żaden inny. właśnie taki mi się podoba. skromy jest, nie rzuca się w oczy. też usłyszałam różne komentarze, wiele krytykujących ale mam to w dupie. jestesmy razem przeszlo 4 lata i w ogóle się nie spodziewałam :)