Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dziewczynka21lat

Co mam o NIM myśleć...?

Polecane posty

Twojemu chlopakowi brakuje pewnosci siebie bo zyje bez Boga.. nie poznal Boga. Przez ojca alkoholika jest zagubiony i niezna prawdy. Jest jedna prawda obiektywna pochodzaca od stwórcy. Bog stworzyl nas na swoje podobienstwo i zeslal nam ducha swietego. Twoj chlopak musi go odnalesc. Dopiero wtedy bedzie gotowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greeko
Tymon - daj autorce spokój. Nie wszyscy chcą być nawracani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greeko
I zostaw lepiej w spokoju Ducha Świętego... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym próbowała
Powiem tak I tak go nie zostawisz... więc po co sobie utrudniasz? Tobie zalezy na nim jemu zależy na Tobie po prostu trzeba wam jeszcze więcej czasu żeby się poznac i zacząć zakładać rodzinę, narazie musicie liczyć się z ryzykiem, że albo wyjdzie albo nie kazdy przez to przechodzi, zycie samo wam pokarze co dalej będzie i nie ważne jakiego wyznania jesteście myślę, że warto wierzyć w przeznaczenie, a to czy jesteście sobie przeznaczeni dopiero się okarze, naazie cięzko stwierdzić, a po co myśleć o przyszłości? skupice się na teraźniejszości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greeko
Lepiej wymyśl jakąś metodę wyleczenia faceta z koszmarów dzieciństwa. One ciągle siedzą w jego głowie. I mogą jeszcze nieźle narozrabiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynka21lat
Wiara opiera się na miłości i zaufania. Ale miłość i zaufanie nie są wiarą. Jestem ateistką, ale to nie znaczy, że nie wiem nic na temat Twojej wiary. Nie wiesz nic o mnie, ani o moim przyjacielu, więc nie wiem skąd pewne przekonania, o których mówisz. Czy on nie jest pewny siebie? Jest i to straszne. On nie jest pewny tego czy jest gotowy na stały związek. To kwestia doświadczeń życiowych, a nie wiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greeko
Tymon - miło spotkać tak żarliwego katolika. :-) Ale istnieje jeszcze coś takiego jak takt, wyczucie, empatia itp. Nie zapominaj o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynka21lat
G. Ja staram się, żeby czuł się przy mnie swobodnie i bezpiecznie. Widzę jak się otwiera. Mówi mi cały czas mało, ale mówi już częściej. Rozumiem to, że rodzina może kojarzyć mu się przykro. Chciałabym pokazać mu, że może być inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko.. seks przed slubem i antykoncepcja to zle podejscie. Sprobowal juz, nie musi sie starac, owocu niema bo uzyliscie antykoncepcji. Ty go niszczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greeko
Dobrze kombinujesz. Ale obawiam się, że na efekty przyjdzie jednak długo czekać. Zwłaszcza bez pomocy specjalisty. Te złe doswiadczenia wypalono w jego duszy żywym ogniem. Myślisz, że łatwo będzie je wymazać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greeko
Tymon - smęcisz bez sensu z tym niszczeniem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieta niemoze byc autorytetem w sprawach zycia. Od tego sa prorocy i kaplani. Kobiety sa zbyt emocjonalne i potrafia naginac i przeinaczac prawde zeby pasowala do sytuacji. To istoty slabe ktore nalezy chronic. On moze zostac liderem jedynie jesli zaakceptuje autorytet kosciola katolickiego. Lewacy to oszusci i zlodzieje. Chcesz miec meza bez kregoslupa moralnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
greeko Twoim autorytetem jest Twoja za przeproszeniem CIPA. Moim autorytetem sa prorocy na ktorych stoi cala cywilizacja europejska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynka21lat
Tymon, a kto powiedzial, ze on sie o mnie nie stara? Czytaj proszę ze zrozumieniem. Nie szanujesz mnie, więc nie widzę powodu, żebym ja szanowała Ciebie. Proszę w takim razie zamknij się skoro nie masz do powiedzenia nic na temat. Wątki mają po to swoje tematy, żeby wypowiadać sie NA TEMAT, a nie o pobocznych rzeczach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greeko
Tu nie chodzi o antykoncepcję, tylko o głęboki lęk przed stałym związkiem!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greeko
Tymon - zachowujesz się niegrzecznie. Prorocy nie byliby zadowoleni... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On ma lek przed przewodzeniem i zostaniem glowa rodziny. Ateisci to ignoranci i duze dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podaj powod dla ktorego mialbym szanowac kobiete lekkich obyczajow? Tak samo nie czuje sympatii do ludzi ktorzy korzystaja z prostytucji jak i do TIRówek. Tak samo jest z seksualnymi dewiantami. Owszem wspolczuje im.. ale nie sympatyzuje z marginesem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym próbowała
Tymon żyjesz jak prorocy Ci każą bo sam się boisz życia i nie potrafisz sam kierowac własnym zyciem wolisz żeby ktoś zrobił o za Ciebie a Ty sie dostosujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynka21lat
G, ja ich nie wymażę nigdy. Mogę jedynie sprawić by przy mnie czuł się na tyle dobrze, na tyle bezpiecznie, że będzie o tym zapominał na jak najdłuższe okresy. Wiem, jestem młoda, o życiu dużo nie wiem, ale wiem, że wspólne mieszkanie dużo by zmieniło. My potrzebujemy czasu, to musi się dziać powoli i bez pośpiechu. A to, że uprawiamy seks to nic złego. Jesteśmy sobie bliscy, potrzebujemy swojej bliskości. Powiem Ci szczerze, że tak emocjonalnego seksu to jeszcze nie miałam. Tu przewaga emocji nad fizycznościa jest strasznie wyraźna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynka21lat
G, ja ich nie wymażę nigdy. Mogę jedynie sprawić by przy mnie czuł się na tyle dobrze, na tyle bezpiecznie, że będzie o tym zapominał na jak najdłuższe okresy. Wiem, jestem młoda, o życiu dużo nie wiem, ale wiem, że wspólne mieszkanie dużo by zmieniło. My potrzebujemy czasu, to musi się dziać powoli i bez pośpiechu. A to, że uprawiamy seks to nic złego. Jesteśmy sobie bliscy, potrzebujemy swojej bliskości. Powiem Ci szczerze, że tak emocjonalnego seksu to jeszcze nie miałam. Tu przewaga emocji nad fizycznościa jest strasznie wyraźna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greeko
D. Skoro tak, to raczej go nie zostawisz, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bo teraz tez jestem sama
Tymon CHUJU debilowaty idz sie leczyc kurwa!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynka21lat
Tymon, dlaczego miałbyś szanować? Bo tak nakazuje Twoja wiara, o której wydaje mi się mam większe pojęcie niż Ty... To, że współżyję przed ślubem nie znaczy, że jestem lekkich obyczajów. Jestem ateistką, więc dla mnie to nie grzech. Złe może być dla mnie robienie to z kim popadnie, tylko dla seksu. A nie dlatego, że ktoś jest mi strasznie bliski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stosujesz lewacki relatywizm moralny. Czyli nie uznawanie autorytetow - kazdy czlowiek jest autorytetem. Problem w RELATYWIZMIE moralnym jest to ze pewnego dnia ktos moze Cie zgwalcic albo Twoje dziecko, albo okaleczyc lub napasc. Czy to znaczy ze gwalciel, zlodziej lub morderca maja racje? Skoro kazdy ma swoje zdanie.. i nie istenieje zadna obiektywna moralnosc? Oczywiscie ze istnieje. Pochodzi ona od stwórcy. Zeslal nam Jezusa Chrystusa zebysmy niegrzeszyli i przyjeli ducha swietego. Kazdy moze sie modlic i wyprosic o ten dar. Zyj w czystosci i odrzuc demony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczynka21lat
G, kocham Go. Choć to głupie. Serce strasznie mnie do niego ciągnie. Rozum w połowie chce, a w połowie się boi. Potrafiłabym go zostawić, jednak ze strachu. I zastanawiałam się nad tym. Bardzo poważnie. Z drugiej strony, wiem że jest wyjątkowy. I chcę o niego walczyć, nauczyć go bliskości, miłości, zaufanie. Chcę, żeby choć na chwilę nie musiał kontrolować sytuacji. Po prostu chcę by udało mu się odetchnąć i być szczęśliwym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greeko
Spadam stąd. Tymon osłabia mój system nerwowy :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, mezczyzna rozni sie troche od kota czy psa. Potrzebuje kregoslupa moralnego zeby czuc sie pewnie. On ma nadszarpniete sumienie przez to czego swiadkiem byl we wlasnym domu. Tylko poprzez rachunek sumienia, spowiedz swieta i przyjecie komuni swietej czlowiek ulega wewnetrznej transformacji. Dar ducha swietego dziala cuda. Powinniscie razem pojsc do kosciola sie pomodlic, wyspowiadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×