2 letnia corka boi sie taty! o co chodzi!??

dlaczego nasza 2 letnia coreczka boi sie swojego taty? tzn nie pozwoli mu sie ubrac przebrac, nakarmic, nie chce sie wogole z nim bawic nawet w te zabawy w ktore sie ze mna chetrnie bawi, np. ja moge ją bujac na koniku bujanym a jak obok nas usiadzie tata to juz placz wi wrzask ze ma odejsc! jak np. powiem do corki teraz tata cie nakarmi albo teraz tata cie ubierze do wyjscia lub teraz pobaw sie z tatusiem a ja pojde sie umyc to ona biegnie za mna nie chce z nim sama zostac! panicznie placze wpada w szal, gdy on ją bierze na kolana albo chce dotknąc ona ucieka i piszczy! jak idziemy na spacer we 3kę ona tylko trzyma za ręke mnie a jego nie! jak on ją zlapie za reke ona sie wyrywa i trzyma tylko mnie, jak on ją na placu zabaw chce pokrecic na karuzeli ona wrzeszczy nie i biegnie do mnie ze ja to mam robic a nie on! dodam że corka nie boi sie zostac z nikim nawet z babcią ktorą widzi raz na miesiac zostanie chetnie lub z kolezanka moją zostanie z kimkolwiek nawet z obca osoba by zostala a z męzem nie chce zostac a gdy juz zostanie z nim to caly czas mowi mama mama i stoi pod drzwiami lub jak wracam do domu tylko sie we mnie wczepi. nie rozumiem tego czy on jej cos zlego musial zrobic ze ona tak sie zachowuje!? a moze ona czuje ze on jest dla niej zly czy co???

a chcialam dodac że ona nie mowi zdaniami, nie umie powiedziec czy ktos jest dla niej dobry czy zły... wiec nie moge jej o to zapytac... mowi wiele slow ale nie umie odpowiadac na pytania...

PROWO!!!! marne zresztą

JEŻELI OJCIEC NIE ZROBIŁ JEJ KRZYWDY to m tutaj pachnie zazdrością, może twoja córeczka jest poprostu o ciebie zazdrosna, okazujcie jej oboje dużo miłości, nie izoluj ojca od córki bo tylko krzywdę dziecku wyrządzicie

Wiele dzieci w zblizonym wieku ma fascynacje tylko jednym rodzicem, a drugiego odpycha i traktuje jak najwiekszego intruza, moze mala przechodzi akurat faze tylko mama,mama, a tata be, i to nie tytklko twoja jest taka Zobaczysz jak niebawem może byc na odwrot,że to ty bedziesz ta "akusz"i nie sie sie dotknąć, a z tatusia kolan i rak nie bedzie chciala schodzic Dzieci czasmi liubią sobie wybierać kto w danym momencie jest adorowany, a kto zuplenie nie ma wstepu i dojscia do nich :)

Wiele dzieci w zblizonym wieku ma fascynacje tylko jednym rodzicem, a drugiego odpycha i traktuje jak najwiekszego intruza, moze mala przechodzi akurat faze tylko mama,mama, a tata be, i to nie tytklko twoja jest taka Zobaczysz jak niebawem może byc na odwrot,że to ty bedziesz ta "akusz"i nie sie sie dotknąć, a z tatusia kolan i rak nie bedzie chciala schodzic Dzieci czasmi liubią sobie wybierać kto w danym momencie jest adorowany, a kto zuplenie nie ma wstepu i dojscia do nich :)

Moja jak byla malutka to tez tak miala, że mama nie ubieraj - bo tylko babcia moze ubrac, mama nie myj mnie, bo tylko babcia ma mnie myc mama nie ruszaj moich zabawek- bo tylko babcia moze sie nimi bawic mama nie trzymaj mnie za reke na spacerze-bo tylko babcia moze mnie trzymac mama nie pchaj mnie w wozku-bo tylko babcia ma mnie w wozku wozić I moglabym w nieskonczonosc wymieniac

a dlaczego ona sie chetnie bawi z babcia z moja kolezanka z obcymi ludzmi nawet a z nim nie!!> ?? a moze on ją zbil jak mnie nie bylo!? moze ją szarpal np. przy zmianie pampersa i ma uraz!? bo kiedys takie cos sie stalo na moich oczach jak bylam w domu to on mial ją ubrac po kapaniu i widzialam jak to robil tak nerwowo i na sile ze jej na sile bluzke na glowe naciagal albo tak szybko nerwowo .... albo jak nie chciala zmienic pampersa to kiedys ja uderzyl w udo... mysle ze ma uraz do niego... bo widzi ze on sie kloci ze mna prawie codziennie, a ona moze i nie mowi ale napewno po swojemu rozumie i widzi ze on codziennie wrzeszczy ze sie nie bawi z nią chetnie tylko z przymusu... ona pewnie czuje ze tata nie idzie z nia na spacer bo chce i ją kocha czy lubi tylko dlatego ze mu mama kazała, ona napewno czuje i slyszy to.... bo np. on obieca rano ze idzie z nia na spacer popoludniu wiec po 16stej pytam go to co idziecie na spacer? a on z łaska:" a moze nie pojde!? nie chce mi sie, wrzeszczy i robi łaske a ona to widzi ze sie klocimy wtedy albo widzi ze on nie zajmuje sie z nia tylko na przymnus.

tylko odwrotnie.Od taty ani rusz.A ja byłam beee...Tato musiał kąpać,ubierać a mi się nie dał dotknąć.No ale to jak męża nie było.Jak był w pracy to nie miał wyjścia i musiał się dawać ubierać itp.Ale jak mąż wracał to ja miałam wolne od wszystkiego :D:D

no i co mamy ci napisac ze tata to pedofil??? jak piszesz prowo to pomysl!!!!!!!!!!! za duzo rzeczy napisalas o bujaniu na kolanach itp corka sie wyrywa, placze. prowokacje trzeba umiec pisac:D:D:D Spalilas

spokojnie autorko - to chyba normalne - ja też mam dwulatka synka i robi bardzo podobnie jak to co opisujesz - tzn ja muszę ubrać, ja muszę dać go sikać, ja muszę dać mu jeść itd itp - tata jest od grania w piłkę, zapalania świateł i jeszcze kilku rzeczy ale reszta ja i też tatę odpycha - ale co najlepsze to jak mnie nie ma to wszystko robi z nim a jak jestem to ze mną musi wszystko - na codzień ja z nim siedze cały czas - synek też nie wiele mówi - myśle że ma taki etap i minie mu

To zazdrośco o "ukochanego" rodzica, moja siostra jest 14l młodsza tak się zachowywała gdy ktoś np usiadł obok mnie etc :D wyrosła z tego po kilku miesiacach :p

http://forum.gazeta.pl/forum/w,575,82973989,82973989,odrzucenie_jednego_z_rodzicow_przez_2_9_latka.html?v=2 tu sie wypowiadaja kobiety, które miały podobne sytuacje.. mysle ze nie masz powodu do martwienia.. jesli oczywiscie wykluczasz zorbienie jej cczwegos zlego przez ojca. Jesli masz watpliwosci - idź do psychologa - jakos wyciagnie od dziecke te informacje.

ja obstawiam ze ona go nie lubi i piszczy az na jego widok bo widzi ze on ją źle traktuje?! bo od noworodka corka zajmuje sie tylko ja, nigdy on do niej nie wstal ani razu! ogolnie przykladow jest wiele , czuje sie jak samotna matka a on jak moj wspollokator, wiele myslalam o odejsjsciu od niego ale to nie o tym temat juz zalozylam

Z twoich wypowiedzi widać że nie masz zaufania do męża-długo wasz związek nie potrwa.I to z twojej winy.Pomyśl sobie jakby to on ciebie o coś oskarżał-jak byś się czuła?To jest dziecko-ma swoje fanaberie i nic na to nie poradzisz.Musisz to przejść i tyle.

No to masz nerwowego faceta do dziecka i dlatego zadne dziecko nie lubi byc z nerwami ubierane i szarpane czy uderzane, dlatego woli towarzystko spokojniejszych osob

ja miałam hopla na punkcie tatełe a mamele miałam w dupie:) normalne choć przykre, może jej przejdzie, za wcześnie coś orzekać. sprawdź czy jej nie maca i nie przypala papierosami (joke)

no faktycznie podejrzane zachowanie. A ufasz mezowi? Jak on na to reaguje. Nic o nim nie piszesz. Sproboj go troche poobserwowac. Wiem ze to dla ciebie trudne. Ale ja na twoim miejscu podrzuciłabym po cichu kamerke jak zostanie z nia w domu. Nie musi to oznaczac ze faktycznie cos jej robi moze jest tak jak pisza dziewczyny. A moze nie. Nie wiesz. Działaj wiec jakos. Dzieciak najważniejszy. Nawet jesli sie okaze ze nic sie nie dzieje to przynajmnij bedziesz spokojniejsza. A jak sie wyda ze cos jej robi to w pore to zakonczysz i bedziesz miała dowod na policje. Mimo wszystko mam nadzieje ze to nie prawda. Ale jest wiele syt. Ze to własnie rodzice molestuja swoje dzieci.

Nie wiem dlaczego obecnie panuje mania molestowania to zaczyna byc chore, za jakiś czas bedziecie izolowały partnerów od corek by nie "zamacał" podczas zmieniania pieluchy :o

Boże o czym ty piszesz???Mój w tym wieku to samo przechodził.Tylko tak jak pisałam nie chciał nic ze mną robić.I co mąż miał zostawiać kamerę jak go nie było czy przypadkiem nie molestuję WŁASNEGO dziecka.Weź się zastanów!!!!!

" czytając tutaj wpisy, jakos nie widze zadnego aby ktos napisał ze ją molestuje(oprócz jednego trola)wic ty wez przestan dodawac swoje jakies waty Jest kilka wpisow gdzie zastanawia sie ktos ze moze dziecko krzywdzi, no ale ty juz odrazu masz w glowiek molestowanie? efff,plytka jesteś

mi se wydaję że to ty masz uraz do ojca swego dziecka i przerzucasz swoje uczucia na córkę. nie wiem jakim on jest ojcem ale ewidentnie cos pomiędzy Tobą a nim nie gra. Pomyśl. Nie tylko w nim może być przyczyna.

Wiem co mowie. To ze twoj tak miał nie znaczy ze kazdy tak ma. A ile sie teraz słyszy? Ojcowie gwałca noworodki nawet. Poza tym ja nie napisałam ze tak jest i juz. Podałam jej tylko pomysł . Co wazniejsze? Dziecko? Czy maz? I co jesli to prawda? Pozniej sobie kobicina nie wybaczy tak? Bedzie miała bagaz ze mogła cos zrobić ze podejrzewała ale nie kiwneła palcem. Bo sie liczył mazmi do niego zaufanie. Czasem niestety zycie jest pokrecone i myslimy ze kogos bardzo dobrze znamy choc tak nie jest.

ale ja na 10000000% jestem pewna ze nie molestuje... MYSLE BARDZIEJ ZE JĄ BIJE JAK MNIE NIE MA, WRZESZCZY NA NIA MOZE MOZE JAK ONA COS WYMUSZA LUB COS CHCE ON JĄ UDERZY ALBO PONIZA NIE BAWI SIE Z NIA?

No to czego oczekujesz? Dzieci bic nie wolno.tzn.klaps nikomu nie zaszkodzi. Ale bicie? 2 letniego dziecka? Masakra. Co masz zamiar zrobic?

ale dlaczego tutaj zaczelyscie mnie obwiniac!??? poprostu zalozylam temat bo sie zastanawiam czy jak mnie nie ma to on moze ją bije wrzeszczy na nia czy popycha a jak ona nie chce zmienic pieluchy pewnie ją wyzyla czy cos innego.pomysly takie mi wpadly bo kiedys przy mnie sie tak do niej zachowywal czasami wiec wiem ze moze tak robic jak mnie nie ma...., wiem ze on jej nie kocha widze to, on ma duzo czasu wolnego i nie zajmuje sie nią, nie kapie jej nigdy do niej nie wstal, ona pewnie to widzi i czuje jego niechec.... myslalam wiele razy by od niego odejsc bo ja sie czuje z nim źle i dziecko tez, bo ten facet to choleryk, nerwowy uitd itd, moglabym przykladow dawac wiele, wszyscy wiedza ze on sie na ojca nie nadaje i ja to tez widze, to nie moj wymysl ale przykra rzeczywistosc ze on sie nie nadaje do posiadania rodziny, zle traktuje mnie i dziecko.... mysle by odejsc... POWIEDZCIE VCZY TAKA KAMERKA JEST DROGA I JAKA MNIEJ WIECEJ CENA I GDZIE KUPIC?AL;LLEGRO I GDZIE SIE INSTALYUJE

ja obstawiam ze ona wlasnie go nie cierpi bo on ją źle traktuje, potrafil kilka razy mowic do niej texty typu: zamknij paszcze, nie wrzeszcz idiotko, jestes glupia, jak nie zjesz to cie tym obleje itd... dlatego m.in chce odejsc... bo on nie ma szacunku do dziecka i do mnie tez

"zaklopotananana nien wiemem " ja pracuje w sądzie i to co teraz powyzej piszesz, to jest karne postepowanie jako stosowanie przemocy psychicznej wobec dziecka I aby nie bylo, to nie ja ustalam kodeks karny, ale za takie rzeczy i taki sam stosunek rodzica do wlasnego dziecka,odzwyki,jak opisujesz czesto konczy sie sprawą w sądzie

wiesz dlaczego cie atakują? Bo więkzoc matek nie wyobraża sobie zostawiac dziecka z facetem, co do którego ma chocby podejrzenia ze krzywidzi jej dziecko.

To skoro wiesz czemu tak postępuje to czemu zakładasz tu temat?