Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość monika***1990

problem z 2 latkim i ze mna chyba tez

Polecane posty

Gość monika***1990

witam mamy, pisze na tym forum bo juz mi rece opadaja...otoz moj syn ma 2 lata i wychowuje go praktycznie sama ( ojciec dziecka jest w domu 2 razy w tyg i zostaje tylko na noc) wiec maly za nim teskni ale do sedna. Syn bardzo zle spi w nocy, budzi sie ok 6 razy...na poczatku spal ladnie ale potem zaczely sie zabki i skonczylo sie spanie...pobudki wygladaja tak: maly stoi w lozeczku, placze czasami mnie wola.. wiec podchodze czasami dam smoka i syn idzie spac a czasami musze go smerac, brac do siebie na lozko...wstyd sie troszke przyznac ale jestem nerwowa osoba, w ciagu roku pzy dziecku nabawilam sie nerwicy...czesto zdaza sie krzyknac na malego, wiem wiem nie powinnam.. nie bije malego poprostu jak sobie nie potrafie z nim poradzic to zaczynam krzyczec, syn krzyczy i tak to wygklada..czy mozliwe ze synn nie spi w nocy bo w ciagu dnia dostarczam mu stresu????pomozcie bo sama z tym sobie nie poradze...co zrobic zeby nad soba zapanowac i jak pomoc przdewszystkim dziecku???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Huawejka
wydaje mi się, że jesteś przemęczona... ma kto Ci pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anawa_123
Ja tez mam 2 latke i tez jestem nerwową osobą, czasami krzyknę na małą a i ona jest mega upartym i charakternym dzieckiem. Tez zaczęła gorzej spac, budzi sie w nocy z placzem w konsekwencji ląduje u nas w łózku bo mam dosc wstawania 5-6 razy w nocy, tez musze sie wyspac. Przy nas spi super. Mysle ze jej sie często cos sni, bo nawet dzis w nocy zauwazylam jak machala rączkami i sie kręcila po czym zaplakala. Czesto placze z zamkniętymi oczami tzn jeszcze spi ale cos przezywa. A czy jak bierzesz go do swojego łózka to spi spokojnie, nie budzi sie juz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika***1990
moja mama odwiedza nas 2 razy w tyg, czasami jak maz jest wyjatkowo na weekend w domu to jesdziemy do tesciow na obiad gdzie maly uwielbia bawic sie z dziadkami i mam go na troche z glowy://// ale co z tego jak po kilku godz wracamy do domu i zaczyna sie wszystko od nowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika***1990
jak przeniose malego do siebie to moze troszke lepiej spi...czasami siada obok mnie posiedzi tak z min i kladzie sie i idzie spac jakby sprawdzal czy jestem, albo kreci sie strasznie i dopiero jak poloze reke na jego nozce albo poprostu przytule to spi spokojnie...czasami mam wrazenie ze on sie mnie boi a przeciez musi miec w kims wsparcie...chyba nie jestem dobra matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anawa_123
albo odwrotnie, skoro piszesz ze mały upewnia sie ze jestes w przynim i kiedy Cie poczuje to zasypia spokojnie. A moze mu sie cos sni? I to ze krzykniesz na niego to nie znaczy ze jestes zła matką. Kazdy ma prawo byc zmeczonym, wtedy sie szybko irytuje i rozladowuje sie poprzez krzyk. Ja kiedy jestem juz naprawde zla i zmęczona a mała daje mi w kość wychodze do lazienki i sie uspokajam bo czasami naprawde mala mnie zgrzeje. Moze kup sobie jakies tabeltki na uspokojenie? pij melise.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtam ojtam
ja też mam 2 latka i też śpi jak śpi - raz lepiej raz gorzej - śpi na łóżku obok naszego łóżka - jak wstaje to go kłade, pogłaskam i śpi dalej - czasem wezme na kolana i potulam - było gorzej bo budził się z płaczem nie do uspokojenia więc takie wstawanie jak teraz uważam za do zniesienia - grunt to być spokojnym - zauważ że nie wiem jak twoje ale moje dziecko jak coś robi czy coś odemnie chce to nie ze złośliwości ale coś chce - ciągnie za reke, marudzi baa wychodzi mi z pokoju to zawsze albo chce siku, albo coś mu podać, albo znalazł coś co go ciekawi - też z nim jestem dużo sama ale staram sie nie krzyczeć - wole puścić mu bajke jak już niemam sił i potrzebuje kilku minut regeneracji niż krzyczeć po nim - aa i zauważyłam że ważne jest dać dziecku chwile czasu jak się mu coś powie: mój zawsze musi mieć 2-3 minuty i dopiero reaguje np. jak gdzieś mamy iść albo coś wziąść to on jeszcze chwile coś robi np. rzuca kamienie, chwile myśli i potem już idzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwina z innego forum
Ja też ma dwulatkę i też mam podobnie.Chodzi spać o 23 wstaje o 7 nie śpi w dzień budzi się w nocy śpi ze smoczkiem a ma już dwa i pół roku! Też jestem nerwowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhdwqqqqw
jak moglyscie dopuscic by dziecko sie tak budzilo? i to dwuletnie!!! masakra to jest i niemozliwosc. rozumiem0choroby itp ale te przyklady powyzej to napewno zdrowe dzieciaczki i to Wy mamusie je przyzwyczailyscie do czestego budzenia bo nie dalyscie dzieciom szansy zasypiac samemu tylko dla swietego spokoju do lozka bierzecie i teraz strasznie przemeczone. tez cos. a pracuje ktoras przy okazji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daga Dżaga
mysle ze ostatnia wypowiedź jest bez sensu, ale takie jest moje zdanie a kazdy może mieć swoje. Ja uważam, ze krzyki źle wpływaja na dzieci i poprzez zbyt wiele emocji moze tego nie wytrzymać i źle spać noca..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nigdy nie krzyczę na synka i staram się mu zapewnić jak najwoęcej czułości a od niedawna i tak się budzi - wydaję mi się że w wieku dwóch lat bardzo silny rozwój dziecka następuję, z którym maluch sobie nie radzi (stąd np. bunt dwulatka) jak przychodzi biedulek zapłakany to go bierzemy w środek i mocno przytulamy i głaskamy i uspokojony usypia i potrafi spać nawet do 9 - ale czuje się wtedy bezpiecznie i od razu widać że śpi spokojniej z tym że nas to nie denerwuje - dla nas jest to normalny etap rozwóju dziecka, który trzeba przejść i w którym trzeba maluszkowi pomóc się zaadaptować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dwulatka i też zauważyłam u niego ostatnio zmiany. Potrzebuje więcej czułości, szczególnie w nocy, miewa napady... takie histerie, ale wtedy mówię do niego spokojnie "Misiu hamuj emocje" i to trochę pomaga, bo zaczyna się przytulać. Dużo z nim rozmawiam, dużo mu tłumaczę, nie wiem co on z tego rozumie, ale jakiś efekt jest. Mnie to pomaga przede wszystkim, tłumacząc jemu tak naprawdę sobie tłumaczę jego zachowanie i to mnie uspokaja. Poświęcam mu dużo uwagi gdy mnie gdzieś ciągnie staram się iść od razu, a nie "zaraz", rezultat jest taki że on mniej histeryzuje, a przy tym częściej bawi się sam, ogląda bajkę, mam więcej czasu na swoje sprawy. W nocy też nie śpi dobrze, nigdy nie spał więc nie wiem czy twoje krzyki mają tu decydujący wpływ. Lepiej żeby obyło się bez krzyków, to na pewno, więc wypoczywaj więcej, bo przemęczenie potęguje agresje, wiem to po sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam identyczna sytuację z mężem, też co 2 tyg w domu ... ja już olałam sprawę jeśli idzie o przyzwyczajanie dziecka do spania w łózeczku sama przyzwyczaiłam się,że dziecko jest ze mną 24 przez 7 nawet czasem, gdy ja odkładam do łózeczka to mi jej brakuje z zasypianiem miała problemy od zawsze. kiedy raz zasnełysmy przy karmieniu to często juz spałysmy razem, kiedyś z tym walczyłam, mała przywykła i spała sama w łóżeczku, potem znowu płacza a po czasie olałam temat, czasem jak sie obudzi w nocy to mnie szuka i sie przytula i obejmuje mnie za szyję całuję ja w policzek az się zacznie usmiechac i zasypia długo domagała sie karmienia w nocy, i na początku szlag mnie trafiał że ponad roczne dziecko 2-3 razy pije mleko, potem przywykłam i mała nagle z dnia na dzień przestała pic w nocy......... aha i tez jestem nerwusem, też wrzeszcze na nią :/ ale czsem to mam wyjść z siebie jak próbuję ugotować obiad a ona wiesza mi sie na sponiach i wyje że sie nią nie zajmuje i sie jej nudzi, potem idzie i miącha w misce psa, jak ja ogdaniam to próbuje sięz koszem na śmiesi, przeganiam odwracam się a to małe sciaga mi już deskę na której lezy nóz, ..... potem przesuwa krzesło żeby na nie wleźc i miąchac na blacie no i wybucham..... jak jest grzeczna to wychwalam, ponoszę, pozabawiam, jak jest wredotą kazę iść do kata i wrzeszczeć tam gdzie jej nie widzę, po czasie jej mija i wraca uśmiechnięta i obsmarkana tak więc są i wrzaski i przytulaski, spróbuj jeśli nie jestes przeciwnikiem takich metod, spac z dzieckiem jakis czas, mówię Ci moja śpi jak anołek ze mna a nawet jak w nocy budzi się z płaczem przytulam i głaszcze po plecach całuje i szybko sie uspokaja też nie było tak od razu tylko po czasie nie słucham tych pierdół że tego nie robić czy tego nie robić, rób tak żeby było dobrze tobie i dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtam ojtam
bardzo popieram ostatnie zdanie ostatniego wpisy - rób tak żeby tobie i dziecku było dobrze a nie słuchaj mądralińskich rad - ja też byłam ugadana że dziecko od początku ma spać samo, w łóżeczku, żeby odkładać itd i odkladałam pare razy w nocy aż poprostu padłam - po 5 m-cach byłam tak zmęczona że wpakowałam synka do naszego łóżka - i w końcu zaczęłam się wysypiać - a po 2-3 m-cach synek bez problemu przeniósł się do swojego nowego fajnego łóżka więc nic mnie tak nie wnerwia jak wpisy że masz na siłe, że musi spać sam, a najgorszy że go nienauszyło się spać w nocy - nie wiem czy niektórzy nie wiedzą że dziecko to nie jest marionetka, lalka tylko żywy człowiek który ma uczucia, potrzeby, złe i lepsze dni, i swój własny osobisty charakterek - a 2 latki nie robią niczego na złość mamie tylko albo inaczej nie umią albo czegoś chcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marylka b.
Mój 2-latek uwielbia się przytulać, zwłaszcza nocą, więc pozwalam mu spać z nami. Najczęściej śpi z brzegu, ja w środku (mamy wielkie łóżko i stoi przy ścianie), ale czasem mnie przeskakuje i śpi między nami. Też się budzi w nocy (zaobserwowałam ostatnio podczas bezsennej nocy), ale tylko się rozejrzy gdzie mama, wtula się we mnie i śpi dalej. Od urodzenia tak śpi z nami i nam to wcale nie przeszkadza, bo i tak mamy tylko jeden pokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marylka b.
W sensie jeden pokój do spania, bo drugi to gościnny. Mnie to nie obchodzi co inni mówią. On lubi spać przy mnie ja lubię przytulać się do niego w nocy. Kiedyś przecież z tego wyrośnie i sam będzie chciał się wynieść. Już w szpitalu spał ze mną w łóżku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Betty Q
Marylka, masz w zupełności racje. Tez mam 2-latka i śpi z nami w łóżku i faktycznie zdarza sie czesto, ze przebudza sie w nocy, siada, sprawdza czy jest mama i zasypia. Nam to nie przeszkadza, ze mały spi z nami, ważne, ze on ma poczucie bezpieczeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśkaZuzanki
moja za miesiąc skończy2 latka i przez ostatni miesiąc miałam z nią też ,,nocne koszmary", byłam z nią u pediatry, która przepisała środek na odrobaczanie i po 3 dniach już się poprawiło. Pediatra mówiła, że ogólnie wszystkie dzieci powinny być 2 razy w roku odrobaczane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×