Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a tak mi sie nie chce

musze szukac nowej pracy

Polecane posty

Gość a tak mi sie nie chce

poza tym nie mam zbyt wielkim kwalifikacji, boje sie ze nie znajde :( chce umrzec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to nie masz opowiadaj co i
jak.:) Wal-tu 99% nie ma pracy na kafe, więc Cię wesprzemy.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak mi sie nie chce
u mnie w pracy zwolnienia będą :( to jest wiadome, teraz się chronię na chorobowym ale nie wiem jak długo się tak uda :( nie mogę znaleźć w sobie siły by przeglądać sumiennie oferty :( nie mam dużych wymagań, chcę mieć po prostu etat, stabilną pracę, która da mi wyżyć, nie muszę zbijać kokosów :(nie chcę też by moja praca była mocno stresogenna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha4
w Polsce nie ma obowiązku, ani przymusu pracy - więc nie marudź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak mi sie nie chce
ale tynk mi nie smakuje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to nie masz opowiadaj co i
a w jakim mieście będziesz umierać? Możemy razem umrzemy ;)... ps.jak to miasto wojewódzkie to i tak lepiej, niż na wsi zapadłej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to nie masz opowiadaj co i
łiiiiii... ;) a dawno ostatnio szukałaś pracy? jak nie chcesz pisać dokładnie to możesz napisać czy raczej ileś lat temu czy raczej ileś miesięcy temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak mi sie nie chce
juz nie chcesz ze mna umierac? :( :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak mi sie nie chce
szukanie pracy to dla mnie abstrakcja :O ta praca ktora mam to moja pierwsza na etat, a druga w ogole (najpierw bylo zlecenie). za pierwszym razem z ciekawosci wyslalam CV i poszlam na rozmowe, bo nie potrzebowalam w zasadzie jakos specjalnie pracy, uczylam sie jeszcze, a dostalam, na luzie... jesli chodzi o druga prace to dalam CV koledze, rozmowa jedna i prace mam. poza tym bylam moze na 2 czy 3 rozmowach kwalifikacyjnych, wiec doswiadczenia w szukaniu pracy praktycznie nie mam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to nie masz opowiadaj co i
łiii...Warszawa..toż tu praca jest przecież :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak mi sie nie chce
i od ponad 5 lat nie bylam na zadnej rozmowie i wyslalam w tym czasie moze 2 CV :O bo nie musialam nic szukac, a teraz po prostu muszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak mi sie nie chce
tak, w kebabie na umowę-zlecenie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to nie masz opowiadaj co i
oooj tam...;) a pracowałaś gdzie? znaczy w prywatnej firmie czy w urzędzie czy jak? umiesz coś konkretnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak mi sie nie chce
firma byla pol-panstwowa, bardzo duza, kilka tysiecy pracownikow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to nie masz opowiadaj co i
no ale może tak tyko straszą i nie pozwalniają za dużo ludzi. Może wg jakiegoś klucza zwalniaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak mi sie nie chce
nie straszą, nawet kierowników już zaczynają zwalniać, to pomyśl, w jakiej doopie są takie szaraczki jak ja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to nie masz opowiadaj co i
ale wiesz, że mogą Ciebie zwolnić? Znasz na tyle prawo pracy? Może tam są jakieś luki, że się nie da tak łatwo zwolnić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to nie masz opowiadaj co i
aha-co do pytania o umieranie...ja już i tak długo umierałam ostatnio :o Teraz czas zmartwychwstać...ja pracy szukam, że tak powiem-permanentnie, stale w zasadziw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tupolew 22754
Zamiast pracować, starać się, pokazać, że jesteś wybitna, że mogą na Ciebie liczyć - to uciekłaś na chorobowy. Kobieto! - miej honor, zrezygnuj sama! :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to nie masz opowiadaj co i
Tupolew może ona już pokazała, że jest wybitna...ale ten co zwalnia może ma kogoś swojego :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tupolew 22754
Z tego co można wywnioskować po jej piśmie to jest chyba inaczej - nie te myśli o sobie w głowie, brak chęci, strach, pozycja roszczeniowa. Wprowadziłabyś do firmy, gdybyś była szefem, kogoś swojego, jeśli miałabyś pod sobą osobę ambitną, na którą zawsze możesz liczyć, która robi więcej niż powinna i jej praca jest niesamowita?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to nie masz opowiadaj co i
nikt nie jest niezastąpiony. Może jej działka to co innego niż praca prawnika/lekarza/itp.? Wiele osób łatwo jest zastapić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tupolew 22754
Zastąpić można każdego, szkopuł w tym, że nie każdego można zastąpić na takim samym poziomie. Jeśli trzymasz poziom, jesteś najlepsza w tym co robisz to nikt nie pomyśli o tym, żeby Cię zastąpić, bo nikogo lepszego na Twoje stanowisko nie znajdą. Dzięki temu masz pewną pracę :) Ja przynajmniej taki jestem, pracę mam do końca życia - swojego, bądź firmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to nie masz opowiadaj co i
no dobra...a układy polityczne? Załóżmy, że koleżanka jest ...no księgową niech będzie. To przecież nie jest zawód,w którym wyszkolili tylko ją i w tej firmie. Można wsadzić na miejsce kogoś swojego kto też będzie robił co trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tupolew 22754
Twoje podejście mnie ciut przeraża ;) Robić co trzeba? - właśnie chodzi o to, żeby nie robić tego co trzeba, ale żeby robić znacznie więcej, ukazywać nowe możliwości, sposoby, nie być tzw. szaraczkiem. Jeśli będzie księgową, której wiedza jest ogromna i bez żadnego problemu porusza się w tych zagadnieniach i wszyscy dookoła będą uznawali ją za guru - to o nic się martwić nie musi, nie tylko w tej pracy, ale i na całym rynku. To jest w tym wszystkim najśmieszniejsze - że można sobie wyrobić taką pozycję, by stać się nienaruszalnym, a jak już coś się stanie - to nie martwić się o nic. Rozumiem, że komuś może to nie odpowiadać - bo to jest po prostu za łatwe życie, a ktoś np. lubi stres ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to nie masz opowiadaj co i
ale czy Ty nie rozumiesz, że skoro laska pracuje w państwowej firmie, to na jej miejsce jest masa chętnych ciotek/kuzynek, matek, żon i kochanek i ileś tam zna temat na jej poziomie? Bezrobocie jest takie, że nawet ci tam na górze mogą kogoś mieć, doszkolić go (albo i nie) i jazda...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to nie masz opowiadaj co i
dobra...laska, zobacz : nasz rozmówca przedstawił zupełnie nieoczekiwany punkt widzenia krzepiący w sumie no, gdybyś tam była i pracowała ..no chyba, że było Was za dużo...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tupolew 22754
Jeśli szef patrzy, żeby zatrudnić kogoś z rodziny i nie przejmuje się dobrem firmy to z takiej firmy należy uciekać ;) Zatem jeśli tak jest to jak ją zwolnią - powinna się z tego cieszyć. Napisała, że z jej nastawieniem do pracy / życia jest dosyć kiepsko - to w międzyczasie niech sie rozwija, dzięki czemu będzie jej łatwiej :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2.500pln
tupolew po co pier...isz takie glupoty. wiesz ile zarabia sie w urzedzie panstwowym? na poczatek np. 1.300zl. chcialbys za 1.300 robic wiecej niz musisz, zostawac po godzinach itp. watpie. poza tym w urzedzie panstwowym nie za bardzo mozna wymyslac "nowe mozliwosci" bo tam sie wiekszosc zadan cyklicznie powtarza. poza tym znalam taka jedna, ktora w urzedzie panstwowym chciala robic rewolucje....dzieki ktorym urzad mial zaoszczedzic. juz tam nie pracuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×