Przez faceta sracilam apetyt! predzej umre z glodu...

sytuacja: on z rodzenstwem je obiad, ja trzymam na rekach nasze polroczne dziecko, i on konczy juz obiad- zostalo mu raptem 4 machniecia widelcem, i sie wlecze, gada, na to ja mowie glodna do niego: moze bys szybciej to zjadl , a on na to : bawisz dziecko to baw, wkurzylam sie i wyszlam, poszlam kolysac dziecko do snu, on przychodzi za 10 min i mowi idz jedz ja bede kolysac, a ja do niego spadaj. glod mi przeszedl, nie wezme ani kesa ani lyka czegokolwiek.tez macie takich pieprznietych facetow?

jestem pd wrażeniem waszej dojrzałości i zdolności komunikacji.

nie chodzi o dojrzałość tylko o to, ze mamy w domu jeden widelec!

oaza spokoju

ile masz lat tępa macioro? 14? 15? :)

juz bym wolala milion razy zeby chodzilo o ten jeden widelec

Mój każe mi jeść pierwszej a on się zajmuje dzieckiem, ale tak mnie popędza, że mi to nawet nie smakuje i też mam ochotę rzucić tym i nie jeść wcale.