Jestem uzależniona, pomocy!!!

od jutra rzucam neta aż do świąt.Będę sobie notować przez ten okres skrupulatnie CZEGO BRAK ODCZUWAM (poza redtubem pewnie facebooka itd.) i sobie to przeanalizuję. W końcu jestem wolna! :)

ja jestem uzależniona od: kawy kafe kwejka youtube muzyki;) a w międzyczasie chlam:O ale ja jestem psychiczna

od redtuba to nie bo mnie brzydzi cudzy seks i chyba jestem aseksem

najgorsze jest to, najtrudniejsze, że neta MUSZĘ używać, bo tylko tu mam słownik orientalnego jezyka którego się uczę. (Papierowej wersji nie mam). Zajebiście trudno będzie korzystać z komputera nie korzystając z internetu "dla rozrywki" ehhhhh

Nie wytrzymasz, tzn. jak nie ustalisz priorytetów to i tak wrócisz. Miewam podobnie, tzn. miałem tak z graniem, udało mi się z tym skończyć i poczułem się wolny. Wolny - bo mogę robić cokolwiek i nie ogranicza mnie myśl, że muszę czegoś zaniechać, bo granie czeka. Fantastyczny stan, teraz muszę powoli rzucić net, ale ze mną tak źle nie jest = dobrej nocki życzę, idę spać. No, może tylko odczytam Twoją ripostę :D

i chyba w moim przypadku ma to związek z towarzystkim niewyżyciem... potrzebuję ludzi i rozmów z nimi ale jakoś realizuję tę potrzbę tylko w necie,nie w realu...

whedif - ale wiesz co to jest redtube :D A Twój seks - w sensie bliskość z partnerem (może być wyimaginowana) - też Cię brzydzi?

Możesz sobie mówić że nie wytrzymam. A mów sobie mów śmiało :). Tymczasem ja serdecznie pozdrawiam i żegnam się, bo za 3 minuty 12.12.12 -piękna data! idealna na nowe postanowienie :). Odświeżę temat PO ODWYKU! Pa!!! :*

A Twój seks - w sensie bliskość z partnerem (może być wyimaginowana) - też Cię brzydzi? - nie aż tak;) w fantazjach może być wiele ale jakbym miała coś realizować toby chyba było ciężko:( ja mam fobię społeczną dlatego tyle siedzę w necie albo czytam książki:) trudno nie wiedzieć co to redtube:) wiem z kwejka i z kafe:D

no ale zalezy co robisz. Jak nic nie robisz i siedzisz na kafe no ot sory. Jak tak jak ja jestes ciagle na necie. Ale coś robisz no to co innego. Normalni ludzie nawet z nudów szukaja pojęć na wikipedii.

No i co z tego, że masz fobię - to znaczy, że się przekreślasz, bo boisz się odrzucenia? Przecież nie każdy Cię wyśmieje, ze względu na Twój "problem", jest na pewno masa ludzi, którzy Cię zrozumieją i skupią się na Tobie, jako na całości, a nie na poszczególnych zaletach. Francuskie też czytasz?

francuskie też mam fobię więc wolę tak. mam też kontakty w realu ale nie satysfakcjonują a w necie jak Ci się coś nie podoba to nie piszesz/nie czytasz

poza tym moje problemy średnio się przebijają w towarzystwie bo w towrzystwie to o związkach bardziej się mówi

No tak, ale jak idziesz spać to nie rozmyślasz o tym, że te Twoje netowe relacje są i tak praktycznie bezwartościowe a w życiu liczy się jednak coś innego?

Czy przed snem rozmyślasz o czymś zupełnie innym? ;) - tak, o frytkach, chipsach, hamburgerach, ciastach piszę :P Kto zgłodniał?

No tak, ale jak idziesz spać to nie rozmyślasz o tym, że te Twoje netowe relacje są i tak praktycznie bezwartościowe a w życiu liczy się jednak coś innego? jak idę spać to się boję że znowu będę miała depresję. jak się budzę to mam często bardzo silne myśli żeby z tym wszystkim skończyć jestem zadowolona z kontaktów na kafe:) subtelne i niepoważne:) nie ma kłótni:) jak Ci sie coś nie podoba to idziesz gdzie indziej co innego ludzie którzy na mnie naskakują:) od razu widać kto się LUBI kłócić jestem jeszcze młoda będzie czas na życie

Bonsoir - przez Ciebie piszę po francusku (którego oczywiście nie znam :D). Fajnie, że jesteś przyszłościową optymistką

mam potencjał:) jestem jescze młoda i piękna bonne nuit

I tak przykuwasz moją uwagę swoją fobią, której źródło na pewno ukształtowało Cię w ciekawy sposób a Twoje funkcjonowanie nie jest tuzinkowe - czyt. jet nietuzinkowe ;) W ogóle nie zwracam uwagi na to, że jesteś młoda i piękna

Proponuję wziąć siekierę czy młotek, rozdupić laptopy w domu (ewentualnie sprzedać) i nie będzie netu :)

dbfsldjbsdkbjskdj - to nie jest dobry pomysł, w ten sposób kończyłem swój nałóg gier komputerowych - i nie działało. Jedną grę zakupiłem ok. 11 razy, bo po paru dniach intensywnego grania chciałem przestać, kasowałem, wyrzucałem, i tak w kółko. Był też moment, że chciałem sprzedać komputer i kupić jakiś gorszy, bym nie mógł odpalać gier, ale się opanowałem, bo wiedziałem, że jak to zrobię to za parę dni będę musiał kupić jakiś lepszy :D Zmiana priorytetów - to pomaga :)

Noelson -

Proponuję wziąć siekierę czy młotek, rozdupić laptopy w domu (ewentualnie sprzedać) i nie będzie netu - nie będzie też pracy ani studiów:)

Jestes dziewica?

tak:)

Dlaczego do jasnej cholery?!?

Dlaczego do jasnej cholery?!? - przepraszam :( :D

Moze kobiety Cie pociagaja

nie :O:O:O zdecydowanie bardziej faceci

czemu napisałam "bardziej"?:O boję się siebie:O:O:O fuuuj TYLKO faceci