Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szklanka1

czy wyjechąc za granicę?

Polecane posty

Gość szklanka1

Witam. Pisze w pewnej bardzo nietypowej sprawie. Na wstepie powiem ze mam 19 lat, koncze szkołę średnią, w tym roku przystępuję do matury. 3 lata temu poznałam wspaniałego mężczyznę. Jestesmy ze sobą do tgeo momentu z tym że... rok temu wyjechał aby studiować na zagranicznej uczelni. Mamy jeden poważny problem co dalej... Czy ciagnac zwiazek na odleglosc czy wyjechac, dolaczyc do niego. Mam tam rodzinę, znajomych, mozliwosci. Jedyny problem to język. Znam go ale nie na tyle żeby się uczyć. Jak sądzicie co powinnam zrobić? Pójsc na studnia w Polsce i narazić nas na kolejne trudny, wywania i staranie sie o lepsze jutro. Czzy może... wyjechać, zrobić rok przerwy poduczuć się angielskiego i zacząć nauke? Nie wyobrazamy sobie zycia bez siebie, a to jedna z najtrudniejszych decyzji w moim zyciu. Prosze o pomoc, rady oraz sugestie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Retys
Ja na twoim miejscu bym wyjechał. Skoro masz tam rodzinę i możliwości - poradzisz sobie. Języka szybko się nauczysz. Jeśli nawet z tym facetem nie wypali - nie stracisz na tym wyjeździe. Poznasz świat, nauczysz się samodzielności. Dorośniesz. Pakuj walizki. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ich lubie
jak ci sie znudzi to zawsze mozesz wrocil do PL i zaczac studia. tyle ze wtedy bedziesz miala duzo lepszy start. Retys dobrze mowi: pakuj sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdenerwowanytymwszystkim-ON
jeśli jesteś pewna siebie i jego to jak najbardziej... miłość taka prawdziwa jest najcenniejszym skarbem... jedź, ale pamiętaj aby pamiętać o sobie... rozważ to czy przypadkiem ten rok nie będzie rokiem zmarnowanym... przede wszystkim pomyśl co chciała byś osiągnąć i co jest kwestią priorytetową... studia to istotna decyzja w Twoim życiu i zaważy na całej Twojej przyszłości... pamiętaj by nie poświęcać siebie całkowicie i bez reszty dla innej osoby, tak byś nie zniknęła w tym wszystkim... miłość jest ważna, a rozstanie, odległość, to najlepszy sprawdzian ile jest warta... pomyśl także co chcesz studiować i czy za granica masz możliwość uzyskania takiego wykształcenia i co istotniejsze czy po studiach znajdziesz tam szanse i perspektywy na przyszłość....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklanka1
po pierwsze dziekuje za odpowiedz ;) bardzo bardzo ! po drugie... chcielibysmy aby nasze uczucia "nie przekadzaly" w podjeciu tej decyzji, wsyztsko bylo przemyslane. Jest jeszcze jedna opcja. Za 3 lata on wroci do Polski, ale czy my to przetrwamy i czy tutaj bedzie nam lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklanka1
Tak oczywiscie, chce sie spelnic w swoim zyciu. Robic cos co bedzie sprawiało mi przyjemność co zapewni mi samorealizację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklanka1
Zawsze można spróbować żyć w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ich lubie
3 lata zwiazku na odleglosc to pieklo. szczegolnie jak sie ma 19 lat. poza tym on jadac tam moze kogos poznac a odleglosc sprzyja nowym kontaktom, ty tez mozesz poznac kogos tu, itd po co fundowac sobie 3 lata katorgi jesli mozesz jechac z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklanka1
Racja. Jednak najbardziej boje się ze nie skończe tam szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdenerwowanytymwszystkim-ON
pytanie brzmi czy warto poświęcać tyle czasu dla czegoś co nie jest w istocie pewnikiem... dziś życie jakie jest każdy wie i wszystko może się zakończyć równie szybko jak się zaczęło... moim zdaniem warto najpierw realizować siebie, swoje plany i marzenia... miłość powinna nas uskrzydlać, a nie ograniczać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklanka1
I jeszcze jedno. My już od roku jestesmy daleko od siebie. Teraz zaczał drugi rok studniów więc wiemy jak to jest codzień tęsknic i walczyc o nas ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklanka1
zdenerwowany... a ty jak byś zrobił będąc na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZA 12 MIN
jedz. na poczatek mozeszzapisac ie do szkoly jezykowej i podszkolic jezyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale co tam bedzisz robila
przez ten rok? myla gary? czy bedziesz wtedy dla niego ciekawym towarzystwem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZA 12 MIN
dlaczego zaraz myla gary? na profesjonalna prace nie ma co liczyc, ale nie musi myc garow. i bedzie sie rozwijac przez ten rok, pozna nowa kulture, nowych ludzi, nowe dowiadczenia, bedzie sie uczyc jezyka. nawet jezeli nie wypali, to nie bedzie rok stracony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklanka1
myślałam o pójściu na kurs językowy. Dzieki temu nei wypadne takze z rytmu nauki. Do tego podjac prace. Oczywisice na poczatku nie zarabiajc kokosow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZA 12 MIN
i to jest dobry plan. jak dla mnie ti ty juz zdecydowalas;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklanka1
chyba tak. coraz bardziej sie do tego przekonuję. trzymajcie kciuki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdenerwowanytymwszystkim-ON
moim zdaniem sama powinnaś podjąć decyzję z jednej strony to dobry pomysł, wyjazd i nauka języka tam na miejscu było by o wiele łatwiej, szybciej, efektowniej dziś znajomość angielskiego bardzo się przydaje w każdej pracy nawet na "głupiej" produkcji rok przerwy jeszcze ewentualnie wchodzi w rachubę, ale nie dłużej chyba, że w ciągu tego roku opanujesz język na tyle by móc podjąć naukę tam, na miejscu.. w co wątpię, ale kto wie... tak czy inaczej będziesz rok do tyłu w porównaniu do swoich rówieśników miej to na uwadze... jest jeszcze opcja studiów zaocznych... możesz przez pierwszy rok studiować w Polsce zaocznie i co 2 tygodnie wracać na weekend do kraju... a za granicą pracować i uczyć się języka... w ten sposób będziesz z chłopakiem, rozpoczniesz studia, zarobisz i nauczysz się języka, a potem sama zadecydujesz czy przenieść się na dzienne... a pro po studiów to radze coś z farmakologią, farmaceutyką lub medycyną... w aptekach potrzebują magistrów, ciepła posadka, dobrze płatna, dla kobiety idealna, nie zmęczysz się fizycznie, będziesz miała kontakt z ludźmi.. no ale trzeba tez mieć ku temu predyspozycje... tak czy inaczej posłuchaj siebie, swojego głosu wewnętrznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklanka1
Zaden z tych kierunków nie wchodzi w moim przypadku w grę. Zdaję geografie rozszewrzona i wos podsatwowy, wiec coś w te stronę. mozliwosci wiele :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdenerwowanytymwszystkim-ON
myśl o przyszłości posada nauczyciela dziś jest niezbyt dobra opcja na życie trzeba mieć znajomości by dostać się na pół etatu, a co dopiero na cały młode dziewczyny robią potem podyplomowe, by móc nauczać kilka przedmiotów, by ewentualnie mieć większą szanse podjąć pracę w 2 szkołach na pół etatu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklanka1
a co sadzisz o meteorologii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdenerwowanytymwszystkim-ON
generalnie pogoda szaleje i zaskakuje nas coraz bardziej - to jak wróżenie ze zdjęć satelitarnych... :P może w USA miało by to jakiś sens ze względu na rozbudowany system i infrastrukturę na terenie całego państwa, ale w Polsce to nie wiem jak się sprawy mają... jedno jest pewne, w prasie nigdzie nie znalazłem jak do tej pory ogłoszenie typu - poszukiwany pilnie meteorolog gdzie po tym można prace znaleźć? w tv jako pogodynka? na lotnisku na meteo? niewiele jest opcji - tak mi się wydaje i choć nie wiem o wszystkich czarno to widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marziana
Mowie wyjedz jak sie kochacie nie ma sensu osobno ....Dasz rade znajdziesz prace poznasz szybko jezyk .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×