Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Prime

Dziwne zachowanie byłego

Polecane posty

Gość Prime

Otóż byliśmy ze sobą ponad pół roku, ja 25 lat, on 33 lata. Cudowny, szczęśliwy związek do czasu. Po pół roku zaczęło się między nami psuć, nie mogliśmy się kompletnie dogadać, sprzeczaliśmy się o pierdoły. On zadecydował żeby się rozstać, na początku cierpiałam strasznie, chciałam to ratować, pracować nad sobą ale on nie chciał, zrozumiałam że nie to NIE i powoli zaczęłam się ogarniać. Nie narzucałam się, nie wydzwaniałam, dałam mu to czego chciał czyli święty spokój. Niestety mieszkamy blisko siebie i prawie codziennie na siebie wpadamy. On unika mnie jak ognia, udaje że mnie nie widzi, zamyka się w domu. Ale wczoraj przesadził... Poszłam do baru naszego wspólnego znajomego na koncert, siedziałam z kolegami, on podszedł, przywitał się z każdym z nich a do mnie nie powiedział nawet "cześć", nawet na mnie nie spojrzał. Ja nie robię z siebie idiotki i zawsze go witam z uśmiechem, bo nie rozstaliśmy się w gniewie, zachowuję się normalnie w przeciwieństwie do niego. Niech mi to ktoś wyjaśni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prime
Dlaczego nie może normalnie się zachować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli sie nie potrafi zachować jak człowiek to tylko sie ciesz że z kimś takim nie byłaś dłużej. bo to naprawde niekulturalne olewać kogoś z kim przecież swojego czasu coś człowieka łączyło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prime
Wczoraj to było dla mnie jak kosa w plecy... Nic temu człowiekowi nie zrobiłam, zachowuję się normalnie, nie gadam na niego, nie obrabiam mu tyłka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prime
Po prostu chcę choć trochę zrozumieć jego zachowanie... Skoro nie kocha, nie chce ze mną być, ja nie robię z tego scen, to dlaczego nie potrafi się zachowywać chociaż zwyczajnie... boli mnie o bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prime
Prosze jakiegoś faceta o opinie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prime
a teraz pisze ze przeprasza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prime
a teraz pisze ze przeprasza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co prawda jestem kobieta, ale sadze, ze kolega nie dorosl emocjonalnie do roli dojrzalego mezczyzny. Prawdziwego mezczyzne poznaje sie nie po tym , jak zaczyna a jak KONCZY. Wniosek z tego , ze to male dziecko jeszcze, ktoremu daleko do doroslosci przez duze D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prime
Po prostu nie mieści mi się we łbie, jak facet który gadał o wspólnej starości, dzieciach i domu teraz nawet na mnie nie może spojrzeć. Skoro nie chce mnie - rozumiem. Ale jakie emocje wpływają na takie zachowanie? Wstyd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuku_na_muniu
dziwny typ - a nie możesz do niego napisać esa lub maila z zapytaniem czemu się tak zachowuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wstyd ? No prosze Cie :-P Ten facet jest goloslowny, rzuca slowa na wiatr, nie umie nawet po zerwaniu klasy zachowac.Po co sobie nim glowe zawracasz? Ten facet jest inteligentny" inaczej "i to powinno byc wystarczajacym powodem , by traktowac go z wielkim przymruzeniem oka. Jeszcze Cie boli .No przestan Kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prime
Rozmawiałam z nim o tym wszystkim miesiąc temu ponad dwie godziny, wszystko sobie wyjaśniliśmy i niby było ok. Chociaż i tak mnie unikał i unikał jakiegokolwiek kontaktu. Napisałam wczoraj, że było mi cholernie przykro że mnie tak wczoraj potraktował, wiecie co odpisał? Że mnie nie poznał :D Padłam... nie mogę w to wszystko uwierzyć. Napisał że mu wstyd przed moimi kolegami (z którymi pracuje i jakoś ich relacje nie uległy zmianie) że wie jak mnie oni kochają i że za to jak mnie potraktował na pewno by chcieli go zabić. Gadanie. On wie, że nadal go kocham i może dlatego nie wie jak się zachować, nie mam pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prime
Wiem, że powinnam o nim zapomnieć, ale bardzo, bardzo dużo ten człowiek dla mnie znaczy, nigdy w życiu mnie nie skrzywdził. Po poprzednim związku byłam sama 3 lata i zaufałam dopiero jemu, mimo że poznałam mnóstwo cudownych facetów, dopiero jego szczerze pokochałam, po prostu to jeszcze boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuku_na_muniu
a mi się wydaje że własnie dlatego że on wie że Ty wciąż go kochasz, unika jakiegokolwiek kontaktu bo się boi że może znów będziesz się łudzić że coś da się naprawić i on w ten sposób daje Ci po prostu wyraźnie do zrozumienia że nic z tego już nie będzie - to nawet logiczne mi się wydaje - bo założę się że gdyby zaczał być dla Ciebie miły to byś miała nadzieję że może jeszcze coś... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prime
Ale do mnie dotarło, że nic z tego nie będzie. Po prostu głupi szacunek mi się należy. A po pijaku swojemu kumplowi gada że mnie kocha i byłam kobietą jego życia. Idiota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prime
Ale do mnie dotarło, że nic z tego nie będzie. Po prostu głupi szacunek mi się należy. A po pijaku swojemu kumplowi gada że mnie kocha i byłam kobietą jego życia. Idiota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prime
To ja powinnam strzelać fochy i udawać że go nie znam:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlabajbaj
Jestem już trzy lata po rozwodzie - on chciał rozwodu. Na poczatku się odzywał, a teraz od jakiegoś roku udaje, ze mnie nie widzi. Jak przyjeżdża po córkę to potrafi odwrócić się tyłem jak przechodzę obok po chodniku. Ostatnio nie wytrzymałam i zaczęłam się głośno śmiać, bo nie ogarniam tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prime
Jak można wpadać w tak skrajne relacje z drugim człowiekiem? Jeszcze w lipcu nosił mnie na rękach, planował przyszłość, był najwspanialszym facetem jakiego można sobie wymarzyć, a teraz udaje że mnie nie widzi. Zrozumiałabym gdyby powodem rozstania była zdrada, coś na prawdę krzywdzącego, a tutaj? Staram się zachowywać jak dorosła kobieta, a on? Pisze potem że mu wstyd że zachował się jak idiota... ale co mi po tym. Boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prime
No masakra, wiem że jestem już żałosna tym jęczeniem tutaj ale po prostu ciągle o tym myślę, już było ze mną lepiej, radziłam sobie ale ta sprawa mnie przerosła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×