Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość (nie)mądra*

byc w ciazy po raz pierwszy -zapraszam szczesliwe mamusie

Polecane posty

Andziulka ja też planuję gryka-kokos. Kupię cały komplet z łóżeczkiem, ale to dopiero jak maluszek się urodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Molly a kiedy wraca Twoj facet ?Być 24h non stop z brzdącem ,który jak piszesz śpi niespokojnie,ma kolki to musi być ciężka praca!!! Piszesz,że ciągle siedzisz w domu, ciągle czuwasz....każdy by się zniechęcił i miał złe myśli....Potrzebuejsz pomocy i wsparcia. xxx andziulka007 /Carolajna87 zobaczymy jak się wypowiecie jak już będziecie miały dziecko :] Oby tak samo:D Ja np. wolę się jeszcze nie wypowiadać jak sobie będę radziła i czy sobie poradzę bo na chwilę obecną wydaje mi się,że oczywiście! :] Wydaje mi się,że każda z wyżej wypowiadających się mam mówiła i myślała jak Wy, jak była w ciąży ... wszystko się zmienia potem (oczywiście nie u wszystkich i Wam i sobie tego życzę !) , dlatego czekam na relację jak bąbel będzie z wami kilka miesięcy:) Ja pracowałam w żłobko przedszkolu, byłam tez nianią i nie sądzę,że to jest to samo co 24h na dobę z małym pędrakiem :] I macie rację z tym,że kobietom, które mają pomoc (czyli rodzinę) na pewno mają łatwiej ... Anetucha ma chociaż teściową :P Fakt,ze ma z nią scysje ale ma mozliwość podrzucić Amelkę czy bez stresu wrócić do pracy :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszecie (Molly i Fijiji), że jesteście nieimprezowe, domatorki, spokojne.... mi się wydawało,że takim ludziom łatwiej przysposobić nową sytuację, dziecko ... Ja jestem całkiem inna... dlatego obawiam się czy obowiązki Pani Domu i Mamy mnie mnie przytłoczą. Myślę jednak,że obawy takie, szczególnie pod koniec ciąży, gdzie wszystko jest już bardzo realne- jest normalne... Prawda ? :D xxx andziulka007 kiedyś na świadome macierzyństwo ludzie decydowali się wcześniej....i pewnie dlatego były tak liczne rodziny...bo był na to czas :D Wy chcecie więcej dzieci ? A inne dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carolajna87 daj znać koniecznie jaka płeć :) Masz jakieś przypuszczenia i intuicję ?:) Ja czułam,że będzie dziewczynka mimo,że wszyscy mówili,że będzie chłopak :) xxx MauraFrog93 a myślisz,że za 2 lata mielibyście już ustabilizowaną sytuację finansową, dom o jakim marzycie itd?:) Wydaje mi się,że nie ... I nigdy w sumie zaplanować idealnego czasu na dziecko się nie da... Dlatego natura czasem działa za nas :) Piszesz ' i nie zamierzam żałować,że mam dziecko' ... a myślisz,że mamy, które napisały,że czasem żałują myślały,że tak pomyślą? Trochę teraz je oceniasz ... Tym bardziej,że to niemiarodajne bo jeszcze dziecka nie masz ... Ewidentnie widać,że kobiety, które są jeszcze w ciąży mają więcej pozytywnych emocji niż te, co już urodziły :] xxx andziulka007 ja chciałam gryka-kokos ale tu nie ma :/Mam jakiś 'fibre', które był w zestawie z łóżeczkiem...zobaczymy jak się sprawdzi... Kiedy kupujecie łóżeczko?:) Nie wiem co z tą kafe się dzieje :/ Jakiś spam mi wyskakiwał, musiałam dzielić wiadomośc....Może za dużo się rozpisałam:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szoszo ja tak czuję że jednak dziewczynka, ale może to przez gadanie Tomka :) Dam znać na pewno :) xxx Uduszę moja szefową już mi sie nie chce z nią gadać :(( Coraz bardziej mnie wkurza pracowanie, może jestem nadwrażliwa przez ciążę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też zawsze chciałam mieć 2 dzieci :) Ale na razie niech sie jedno urodzi :) Za jakis czas Wam powiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szoszo Łukasz wraca na początku lipca więc jeszcze dalej niż bliżej. Byłoby całkiem inaczej gdyby był przy mnie i pomagał. Ale musi pracować żeby zapewnić dziecku byt. Myślimy o wspólnym wyjeździe do Anglii że tak powiem na stale bo takie życie na odległość to nic dobrego. Tyle że ja chyba nie podołam takiemu wyzwaniu...ja będąc jeszcze w ciąży tak jak mówisz byłam pełna energii (poza końcówka) byłam pewna na 1000% że dam radę i nie mogłam się doczekać dzidzi. Nie myślałam że będę żałować!!! Też byłam taka cwana bo mam 4-letniego braciszka przy którym najwięcej robiłam poza tym trójkę młodszego rodzeństwa więc wydawało mi się że ze swoim dzieckiem sobie poradzę. Ale to jest naprawdę co innego. Pełna odpowiedzialność i obowiązek. Od rodzeństwa mogłam odejść kiedy chciałam. Choć i tak starałam się pomagać mamie ile tylko mogłam. Ja domatorka nigdy nie byłam. Myślę że brakowało mi po prostu dobrego towarzystwa dlatego tak mało korzystałam z imprez a co za tym idzie nie szalałam za nimi aż tak bardzo..teraz byłoby całkiem inaczej. Dzieci zawsze chciałam mieć czworo! Po porodzie szybko zmieniłam zdanie..choć marzę mieć jeszcze dziewczynkę ale to za dobre 10 lat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, jakie rozterki ;) ja też mówiłam, że chce 2-3 ale mi mama zawsze powtarza najpierw urodź jedno a potem pogadamy :D:D:D:D:D i pewnie przez jakiś czas nie będę chciała słyszeć o kolejnym :D Dziewczyny przesłałam zdjęcia z 36 tyg i filmik z rana ... Szalone harce mego dzieciątka.. Lece gotować bo się nie wyrobie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szoszo ja 18 lat byłam jedynaczka i to jest przejebane dlatego będę chciała rodzeństwo dla synka ale to za jakieś 4 lata :) lozeczko już mamy :) w sumie brakuje mi materac,pościel,komoda,wanienka i wózek ale wózek dopiero jak się mały urodzi kupujemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia jak siedzisz to brzuch nie wydaje się taki duży :) Ale jak stoisz to jest ogromniasty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carolajna okropny ten smoczek ... Jakoś wolę sweetaśne rzeczy ;-) Ja mam materac gryka-kokos Ale dziś szaleje mój wariatuńcio ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andziulka007 to brakuje Wam w sumie tych najbardziej głównych i podstawowych rzeczy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carolajna87 a zanim kupicie łożeczko w czym planujecie kłasc bobasa? Wiadomo,ze moze urodzic sie wczesniej:) Jakis basket macie/planujecie kupic ? Te smoczki akurat co wrzuciłaś są paskudne ale widziałam podobne i akurat mnie śmieszyły :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moooonia86 piękny brzusio :] Dużo ale jaki cholera ma być :P Niektórym się rozlewa na boki i jest mniejszy ale nie ma słodkiej piłeczki :) I we włosach krótkich Ci zdecydowanie lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Molly, to rzeczywiście mamy wiele wspólnego, bo i ja jestem wrażliwa :D Nienawidzę tego u siebie, bo w życiu trzeba mieć twardą dupę, a ja wszystko rozkładam na czynniki pierwsze i biorę do siebie ;) Ciesz się, że Twój bobas potrafi sam sobie stać przed domem :) Mojego też wystawiałam na werandę jak było brzydko i niechciało mi się chodzić i spał jak trusia, ale tak potem teściowa nauczyła go bujania i teraz nie ma bata żeby stał w miejscu :( I tak jak Ty nie dokończyłam robić prawka i pluję sobie w brodę, bo tak to dla odmiany pojechałabym sobie z małym do rodziców, a tak ciągle muszę się prosić :( Przekichane masz z tymi kolkami. A dajesz mu jakieś kropelki na odgazowanie typu Espumisan czy Bobotik? Masz rację, każda z nas musi to przejść. Z jednej strony zawsze myślałam, że lepiej mieć dziecko jak się jest starszym, bo człowiek zdąży sobie za młodu pożyć a potem i tak ma już swoje lata i jest mu wszystko jedno ( gówno prawda!) a z drugiej że lepiej jak się jest młodszym, bo potem się odchowa i jeszcze się jest młodym i można szaleć ;) Niewiadomo co lepsze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szoszo bedziemy mieli koszyk do spania :) A że mało miejsca to łóżeczko kupimy dopiero później bo oba się nie zmieszczą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andziulka, to nieźle :D Przynajmniej na bracie się nauczyłaś jak postępować z dziećmi ;) XXX Andziulka, Wiara, ja też byłam nastawiona, że nie będzie kolorowo tylko trzeba będzie zaciskać zęby, ale mimo wszystko dopiero jak się pojawiło dziecko to zdałam sobie sprawę, że to naprawdę ciężka praca. Teraz to nie mam co narzekać, bo Alanek wyluzował, ale pierwszy miesiąc to była gehenna, ciągły ryk, karmienie co 1,5-2-3 godz. w dzień i w nocy, przewijanie-ryk, przebieranie-ryk, kąpiel-ryk :O Chociaż na plus było to, że sypiał po 2-3 h parę razy w ciągu dnia, a teraz sypia po 20-30 minut i trzeba mu pomóc zasnąć ;) A teraz lubi się kąpać, na luzie go przebieram i przewijam (czasem jeszcze w nocy mu się zdarzy zapłakać przy przewijaniu), w dzień karmię co 2-3 h, w nocy jedna przerwa 6 godzinna, a potem to już różnie, zwykle kolejne karmienia po 2h a potem po godzinie już nie chce spać... To jeden minusik ;) XXX Carolajna, trzymam kciuki! :) XXX Maura, nikt nie neguje tego, że będziesz dobrą mamą skoro jesteś młoda, bo na pewno będziesz :) Ja tylko mówię jaka byłam w Twoim wieku. Ale wtedy też pewnie gdybym musiała stanąć na wysokości zadania to bym to zrobiła, bo mam poczucie obowiązkowości od zawsze :) A co do oddawania dziadkom, to ze mnie taki zazdrośnik, że nie mogę się przemóc :D Mogę padać na pysk ze zmęczenia, a jakoś nie mogę się z nim rozdzielić ;) Z resztą przy karmieniu piersią mogłabym się go pozbyć na góra 2-3 h ;) Zawsze sobie mówię, że jak wieczorkiem położymy go spać to sobie posiedzę i się zrelaksuję, ale jeszcze mi się to nie udało, bo wytrzymuję max do 22 (i to też M. co chwilę mnie szturcha, żebym nie spała), a potem jak zwłoki ciągnę się na górę. Z drugiej strony z tyłu głowy zawsze mam, że trzeba pójść spać, bo zaraz znowu będzie karmienie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szoszo, no właśnie ja lubię ciszę, swój kącik, i robić swoje, a dzieckiem nie jest to takie proste. Kocham się malować, to jest u mnie jak rytuał i jak miałam czas to trwało to długo. A teraz muszę się malować na szybkiego i jednocześnie zabawiać i zagadywać Alanka :D Właściwie to wszystko muszę z nim robić, w gębie mi nieraz zasycha od gadania :D A Twoje obawy są całkowicie normalne i na miejscu :) Daruj sobie obowiązki pani domu przynajmniej przez pierwszy miesiąc, bo będziesz chodzić zfrustrowana, że sobie nie dajesz rady. Nic się nie stanie jak na meblach zbierze się trochę kurzu. Mi małego drzemki wypełniają tylko zmywanie, obiad, pranie i prasowanie głównie jego rzeczy a i tak mam dosyć ;) I masz świętą rację-nigdy nie ma idealnego czasu na dziecko :) XXX Andziulka, ja mam gryka-kokos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szoszo, no właśnie ja lubię ciszę, swój kącik, i robić swoje, a dzieckiem nie jest to takie proste. Kocham się malować, to jest u mnie jak rytuał i jak miałam czas to trwało to długo. A teraz muszę się malować na szybkiego i jednocześnie zabawiać i zagadywać Alanka :D Właściwie to wszystko muszę z nim robić, w gębie mi nieraz zasycha od gadania :D A Twoje obawy są całkowicie normalne i na miejscu :) Daruj sobie obowiązki pani domu przynajmniej przez pierwszy miesiąc, bo będziesz chodzić zfrustrowana, że sobie nie dajesz rady. Nic się nie stanie jak na meblach zbierze się trochę kurzu. Mi małego drzemki wypełniają tylko zmywanie, obiad, pranie i prasowanie głównie jego rzeczy a i tak mam dosyć ;) I masz świętą rację-nigdy nie ma idealnego czasu na dziecko :) XXX Andziulka, ja mam gryka-kokos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carolajna87 : Trzymam kciuki :) xx Witaj niunia1188 xx Szoszonowa może nie w 100% ustabilizowaną syt finansową, ale dość mocno (oboje pracujemy w Holandii i odkładamy kaskę. I nie chodziło mi o to, że za 2 lata mielibyśmy wszystko o czym marzymy i wtedy dziecko, bo wiadomo że zycie płata figle:P Nie chciałam też oceniać pozostałych Mam, nie to miałam na celu. Po prostu ja nie będę żałowała, że mam dziecko, pewnie pomarudzę, że można było poczekać z tym itd, ale jest jak jest i dobrze mi z tym:) Jak najbardziej chcę kiedyś mieć kolejne dziecko, ale to w odstępie co najmniej 2-3 lata od pierwszego. Tylko czy sytuacja z płodnością Miśka na to pozwoli wtedy, no ale nic trzeba być dobrej myśli jak mówią. Nie ma co się na zapas martwić. xx Mooniaaa86 pamiętam właśnie jak moja siostra urodziła 2 lata temu córcie, a będąc jeszcze w ciąży mówiła, że chce później syna. Po porodzie zarzekała się że nigdy nie będzie chciała kolejnego dziecka hehe :P :D Teraz jak Ola ma 2lata mówi, że jednak chce jeszcze synka. Niestety na chwile obecną rozstała się z mężem i jest samotną Mamusią :( Na szczęście ma wsparcie kochających Rodziców. Gdzie można zobaczyć zdj i filmik? Bo jakoś nigdzie nie widzę :/ xx andziulka007 mój Kriss też jedynak (tyle że całe życie) i mówi, że nie możemy mieć jednego dziecka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak w ogóle nici z wizyty :( Ta polska położna w Hadze (Małgorzata Szylar-Braun) mnie zapisała 10 kwietnia na 14 maja na godz. 13. Toteż dzisiaj ok 13 wstawiłam się do Jej gabinetu. Zaprosiła mnie, usiadłam, podałam dokumenty i zaczęła tworzyć jakieś papierki w kompie. Spytała o adres zamieszkania, zaczęłam podawać a Ona w szoku czemu do Niej trafiłam. Wiecie jakie było moje zdziwienie? Tym bardziej, że dzwoniąc do Niej odpowiedziałam na Jej pytanie dot. miejsca zamieszkania, podałam że mieszkam w Maasdijk'u i nie miała żadnych uwag, tylko zapisała na wizytę a tu taki CYRK! Powiedziała, że to za daleko od mojej miejscowości i sama nie wie czemu mnie zapisała, że chyba pomyliła się z miejscowościami -.- Po prostu świetnie. Nerwy mi puściły i się popłakałam :( Jestem w 20tc, ostatnie badanie i usg miałam 8kwietnia i bardzo mi zależało na tej wizycie zwłaszcza, że jestem panikarą i ciągle boję się czy wszystko jest w porządku a do tego chciałam by ciążę prowadziła mi polka (jakoś swobodniej czuję się w swoim języku mimo, że dogaduje się wszędzie po ang). Zadzwoniłam do mojego biura pośrednictwa pracy (oni załatwili mi dojazd i kierowce do Hagi) i powiedziałam o sytuacji, Monika z biura powiedziała, że spróbuje mnie umówić na wizytę do holenderskiej położnej jeszcze w tym tyg i pojedzie ze mną w razie gdybym ze stresu zapomniała języka w t*łku. A jestem właśnie osobą, która bardzo stresuje się każdą wizytą u lekarza, nawet rodzinnego. Zostaje mi czekać na tel od Moniki. A powiedzcie mi dziewczyny czy echo robią tylko konkretnie w 20tyg? Bo tak mi coś ta z biura mówiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maura to nie za fajnie.... echo mozna robic na kazdym etapie ciazy (jestem prawie pewna) a zdjecia i filmiki mamy na naszym meilu, podaj mi swojego to wysle Ci haslo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×