Niech zgadnę, nikt się ze mną nie zgadza. Mam rację ?

mam rację ?

:D

ja sie zgadzam ale w 50 % :D żeby było równo

kaczka w majtach w groszki nie zgadzam się z Tobą w 50 % a w 50% się zgadzam

Ja się nie zgadzam z założenia, więc nie wiem czy mój głos się liczy :P

statystyki kuamią

fajnie jest się nie zgadzać z założenia, żeby potem wypracować porozumienie

Rozgryzles mnie! :P

Nie masz racji. I teraz główna zagwozdka: jeśli mówię, że nie masz racji to znaczy, że się z tobą nie zgadzam. Ale przecież w założeniu twierdziłeś, że nikt się z tobą nie zgadza. Więc masz rację. Sprytny gówniarz!

Ja się nie zgadzam tylko jeśli mój sprzeciw Cię podnieca. W innym razie uważam, że masz rację. Mało kłótliwa dzisiaj jestem:)

Zasadniczo mnie już podnieciłaś, dark. Jak zwykle zresztą, mam rację?

Wiesz, że możesz mieć rację...Trochę to niepokojące, że podniecam Cię samym tylko BYCIEM. Jak tak dalej pójdzie nigdy nie dotrwasz do momentu w którym mogłabym ściągnąć stanik, a to mnie trochę napawa smutkiem, bo mam całkiem fajne cycki które chciałabym móc pokazać.

No tak, też chciałbym je zobaczyć, a może nawet pomacać, ale obawiam się, że dojdę już na samą myśl. A wtedy co? Tylko mokre gacie będę miał i żadnej przyjemności dla ciebie.

Może trochę połechtałbyś w ten sposób moją próżność, ale szczerze, to wolałabym orgazm od oglądania mokrych gaci.

No cóż, faktem jest, że moje gacie - zwłaszcza mokre - nie są jakieś bardzo atrakcyjne. Swoją drogą to nie pamiętam kiedy zdarzyło mi się ostatni raz tak spuścić w gatki. Musiałem mieć naście lat. Więc znacznie byś mnie odmłodziła! Więc jak? Dla Pani orgazm raz? Czy może od razu podwójny?

Ta abstynencja seksualna sieje spustoszenie w Twoim starym mózgu.

Eeeee. Rzuciłem abstynencję.

Nie wytrwałeś w postanowieniu? Żona pewnie rada, że porzuciłeś abstynencję?

Żonarada. Chyba.

Chyba, że rzuciłeś na rzecz onanizmu, to cofam.

Jak się chyba, to jej dorób 3 nogę.

Stoi równo. Ale nie lubię o takie rzeczy pytać. A ona nie lubi mówić. Przynajmniej tak to sobie tłumaczę.

To fajnie, że tak wszystko umiesz sobie wytłumaczyć, to dobrze: Pamiętaj! Żona z rogami chyba się bardziej

Chyba, że ma dwa symetryczne. Umiejętność tłumaczenia sobie mam opanowaną.

to można to odwrócić "Nie masz racji. I teraz główna zagwozdka: jeśli mówię, że nie masz racji to znaczy, że się z tobą nie zgadzam. Ale przecież w założeniu twierdziłeś, że nikt się z tobą nie zgadza. Więc masz rację. Sprytny gówniarz!" Masz rację. Jeśli mówię że masz rację to oznacza że sie z Tobą zgadzam. W założeniu twierdziłeś że nikt sie z tobą nie zgadza.Więc nie masz racji. Ot co