Kobiety nie chcą mieć dzieci.Chcą wejść w starość z poczuciem bezpieczeństwa.

Gdyby starość u kobiety zaczynała się po 60-ce, a nie po 40ce. Zabieganie o ciąże by zostało przesunięte na lata 55-60. Po co więc opowiadacie bzdury o tym że chcecie mieć dzieci?. Wy chcecie mieć bezpieczeństwo, i poczucie potrzebności komuś, w starości. Chcecie zyskać ubezpieczenie na starość poprzez dzieci. Kiedy mężczyźni przestaną was podziwiać, pożądać, i się w was zakochiwać. Kiedy przestaną was zatrudniać i ustępować wam w windzie ze względu na wasze stare twarze. Kiedy przestaniecie być potrzebne mężczyznom ze względu na braki w urodzie, chcecie być potrzebne dzieciom. I po co okłamujecie siebie i społeczeństwo ?.

Lepiej nie mow prawdy kobiecie bo dostaniesz z liscia. :D

przecież przyspiesza procesy starzenia, i brzydnięcia na twarzy. Nie mówiąc już o "impotencji małżeńskiej". Schemacie w którym ojciec mąż, przestaje postrzegać partnerkę-zonę jako atrakcyjną kobietę. I zaczyna widzieć w niej jedynie matkę dla swoich dzieci, "siostrę" opiekunkę ogniska domowego i przyjaciółkę. Nigdy kochankę. Nie jest w stanie wywołać podniecenia na widok swojej kobiety.

Coś czuję, że kobieta ma Cię w nosie, przykre, ale tak czasem bywa gdy facet się zapuszcza lub trenuje skoki w bok.

ale to tylko odwleczenie nieuniknionego. Potem cmentarz i grób. Dla wszystkich bez wyjątku :)

Kobieta matka, staje się dziewicą wtórną dla męża-ojca. Czuje się brzydka i odepchnięta. Czuje że seks przestał być czymś, co jej się należy, i co ja spotka w przyszłości. Straszne prawda ?. Seks jest tak rzadki, i udawany. Że kiedy do niego dochodzi. Wówczas nie jest zabezpieczany. Stąd zrujnowane pary, popadają w następną niechcianą ciążę. A niechęć i złość do siebie, oraz rodziny własnej. Się pogłębia. (Czy teraz już wiecie, dlaczego ludzie mający dzieci, i nędzę mają potem jeszcze kolejne ?. )

Antoś... a Ty nie chcesz mieć dzieci ??? Przekazać swoje geny, następnym pokoleniom powielenie siebie, swojej spermy...nie chcesz by ktoś oglądał z rozrzewnieniem Twoje zdjęcia za 50 lat, zamiast je spalić...

było powiedzic o posiadaniu partnera/ki - ze sie nie chce byc samemu i czuc sie bezpieczniej. Kwestia podejscia. Dzieci ma sie do kochania. Partnerow zreszta tez. W kazdym razie ja tak uwazam.