Do pracujących za granicą- jakie macie ubezpieczenie zdrowotne w Polsce?

dziewczyny, zrozumcie - chłop odkłada na na otworzenie "byznesu" po powrocie do Polski - więc oszczędza

nie rozmawiam z idiotkami, bo najpierw sprowadzą do swojego poziomu, a potem pokonają doświadczeniem. a ty wredniucha lepiej zajmij sobie kolejkę na następną darmową aborcję w UK, bo twój Pakol zaraz znowu zrobi ci bachora:O

o, widze ze w temacie aborcji tez masz wiedze szeroka. Generalnie cos tak sie uczepila tych pakoli? Poziomem jestes nizej od nich. Jestes jakas niewychowana chamka, ktora nie potrafi czytac ze zrozumieniem (ile razy ci mozna pisac, ze nie ma takiego ubezpieczenia??, ze to nie legalne, itp). Jak grochem o sciane. Idiotke widzisz w lustrze juz raz ci napisalam. Nie potrafisz inaczej? Niz tylko wyzwiskami? I to jeszcze tak zalosnymi jak te z pakolskimi dziwkami?

prawda boli?

Prawda?? Buhahahahaha zalosna jestes

Wiec napisze ci to, co wszyscy tu probuja ci przekazac bez powodzenia.NIE MAMY UBEZPIECZENIA W POLSCE, BO Z RACJI TEGO, ZE MIESZKAMY I PRACUJEMY W UK LECZYMY SIE WLASNIE W UK. Zapewne nie dotrze to do twojego zakutego lba, ale coz. I daruj sobie prosze te wyzwiska, bo pokazujesz w ten sposob tylko to jaka pozbawiona klasy i kultury osoba jestes.

idź klękać przed swoim Mohamedem, to może wpierdol nie dostaniesz. ale już! więcej nie piszę w tym temacie, więc każdy następny wpis nie będzie mój. jak mówiłam, nie będę rozmawiać z idiotkami. niepotrzebnie wczoraj dałam się sprowokować.

i jeszcze jedno twoje dzieci to tez bachory? Wstydzilabys sie wogole tak pisac. Patologia na calego:o

hehehehe zazdroscisz tego Mohameta, co? Zal mi ciebie bo jad i zawisc wychodza ci az uszami

odpowiem na pyt, bo tez mieszkam w uk. mam z mezem tylko karty EHIC, na ktore mozna w PL isc w sytaucji awaryjnej do lekarza. natomiast do rodzinnego, dentysty itp chodzimy prywatnie jesli jest taka potrzeba podczas pobytu w Pl. ale z reguly leczymy sie w Uk.

jak mój mąż w Polsce poszedł do rodzinnego, to płacił 30 zł za wizytę, a pan doktor powiedział, żeby szedł do NFZ i załatwił sobie ubezpieczenie.

znowu do "ja też coś wtrącę" na temat aborcji mam zadanie takie jakie mam i się go nie wstydzę - uważam, że to indywidualna decyzja każdej kobiety i nikt nie ma najmniejszego prawa wtrącać się do tego właśnie takie osoby jak ty przyczyniły się mocno do mojej decyzji o wyjeździe jeśli chodzi o moją rodzinę to od wielu lat jestem żona tego samego mężczyzny, białego, narodowości polskiej, ateisty z przekonania i dobrego człowieka - nie wiem dlaczego upierasz się przy jakimś Pakistańczyku ja należE do zatwardziałych rasistów, czarnych nie lubię, ale nie okazuję im tego - i tych poglądów również się nie wstydzę

wredniuch - nie tłumacz się debilce, która nie ma o niczym pojęcia

Ja lecze się w uk. Do polski jak jade zabieram swoja karte o ktorej już pisalyscie. A mam zanjomych w uk ktorzy ni w zab mowia po angielsku i placa KRUS w polsce żeby się tam leczyc.

Jak można mieszkać i pracować w Anglii i nie potrafić się dogadać, nawet na poziomie podstawowym po angielsku albo w stylu kali chcieć jeść.to po co tacy ludzie wyrabiają sobie NIN National Insurance Number? Nawet jak pójdzie się do GP w swojej miejscowości, to proponują tłumacza.

gdzie ja napisałam, że mąż nie zna angielskiego? jest w UK już 7 lat, zna język bardzo dobrze, więc spokojna głowa. głupia, zazdrosna wredniucha4 napisała, co jej ślina na język przyniosła i każdy się później tego uczepił.

płacę w Polsce 30 zł za wizytę u domowego

sory ale nie zgodze sje z waszymi uwagami ale zaczne od poczatku Maz pracuje w skandynawi , jezyk zna jako tako , poniewaz rzeczywiscie pracuje w malym mjescie i po 10 godz. dziennie to nie ma za duzo czasu i mozliwoasc do nauki jezyka. Pracuje z Polakami wiec tym bardzjej , ale powtorze jako tako sobje z nim radzi . Ma mjedzynarodowa karte zdrowia i moze z niej korzystac w skandynawi a w polsce tylko w naglych przypadkach Od dosc dawna leczy sje w Polsce u specjaljsty gastrologa jest to leczenie dlugotrwale i daje skutki raczej doraznie wiec leczenie trwa i trwa . Jest pracownjkiem nizszego szczebla wiec zarabja duzo jak na Polske ale srednio jak na skandynawie . Jedna wjzyta u lekarza to mniej wiecej cena okolo 500zl Uwazam ze zeby leczyc sie u specjalisty w skandynawi trzeba miec jezyk opanowany w stopnju znacznym i w dodatku znac pojecja moze nie az medyczne ale zdrowotne. Reasumujac nie jest ani tanjo jezeli zarabja sie srednio ani latwo jezeli pracuje sie 10 godzin dziennie a lekarze sa do 15 i jezeli nie zna sie perfekcyjnie jezyka. Wracajac do leczenia w Polsce tak , mozna isc do lekarza prywatnie ale jezeli ktos chce dostac tylko recepte to po pierwsze nie chce sie placic 40 zl za wjzyte , za chwile mozna potrzebowac leki na ptzysłowiowy katar znowu 40 z ,l skierowanie na badania 40 zl itd . Oprocz tego oczywisci dochodza wizyty planowane u prywatnych specjalistow. JA SiE NiE DZiWiE AUTORCE.

omg jak mozna porownywac skandynawie do UK :o

Poza tym maz autorki zarabia, niby gruba kase. Wiec te 40 zl to dla niego pewnie drobne. No chyba, ze autorka nasciemniala, co mozna wywnioskowac z tego, ze usilnie chce recept na znizke i leczenia na NFZ

NiE WiEM W CZYM WiDZiSZ ROZNiCE ALE BYC MOZE MASZ RACiE JA JEJ NiE ZNAM PiSALAM O PODJETYM TEMACiE

nie napiszę ile zarabia, bo to nie wasza sprawa. jednak jeśli się zarabia na dwa domy- jeden w uk, drugi w pl, do tego ja nie pracuję, mamy dwoje dzieci, więc nic dziwnego, że wolimy zaoszczędzić na prywatnych wizytach i receptach na 100%, przeznaczyć te pieniądze na coś innego niż na napełnianie kieszeni lekarzy. nie jesteśmy rozrzutni i szanujemy pieniądze.

gównoprawda!!! - z tego co piszesz to widać, że szkłem byś dupę wycierała i z gówna bat ukręciła , żeby tylko paru złotych nie wydać - pazerna durnota.

Jacy wy wszyscy jestescie madrzy I pomocni.....prostactwo ma jak zwykle najwiecej do powiedzenia, jednakze nie na temat. Pozdrawiam I rozumu zycze!

angolka! wygrzebałaś temat sprzed roku, zeby się wypowiedzieć?! TO JEST DOPIERO ŻAŁOSNE

Ale wy jesteście p**********i ludzie..dziewczyna się tylko zapytała..A tu k***a odrazu bombardowanie się zaczęło..jej sprawa gdzie mąż pracuje i ile zarabia, nikogo to nie powinno obchodzić..Pytanie-Odpowiedz. Proste, ale chyba nie dla Was Zawistne barany

nie pieprz! odpowiedzieli jej kulturalnie ale idiotka sama zaczęła szukać dymu, bo chodziło jej przede wszystkim o to, żeby się pochwalić, że facet zarabia i będą mieli firmę!

Europejska karte mam i tyle

chora dyskusja,zal mi was!

a nam żal ciebie, że wygrzebujesz stare wątki