Mam powazne pytanie!!! Do Facetów!!!

Wiec sprawa wyglada tak .Rozstałem sie z narzeczona i ciagle o niej mysle i bardzo przezywam to rozstanie.Powiedzcie czy to normalne ze jestem teraz strasznie pobudzony sexualnie i przez to sie czesto onanizuje myslac o niej.A po sprawie juz mi jakos latwiej o niej nie myslec.Nie wiem czy to jest normalne bo nie bylem z nia tylko dla sexu poprostu ja kochałem.Co wy o tym myślicie?