Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość odkrylam ameryke

Do kobiet, ktore nie moga zajsc w ciaze!!! Odkrylam

Polecane posty

Gość odkrylam ameryke

sposob, by wam pomoc!! Zauwazylyscie, ze patologiczne rodziny zawsze maja duzo dzieci, a jesli nie duzo, to conajmniej jedno? Zauwazylyscie, ze ludzie, ktorzy bezskutecznie staraja sie o potomstwo, zazwyczaj prowadza zdrowy tryb zycia, nie pala, nie pija alkoholu w nadmiarze? Moze trzeba zaczac pic i palic, tak jak te menelki, ktore co rok to prorok, one nie mierza temperaturek, nie wiedza nawet co to owulacja, a mimo to zachodza bez problemu. Kiedys moj gin powiedzial, ze alkohol rozluznia jajowody, nie chce nikogo namawiac do stania sie alkoholikiem, ale czyz nie mam racji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukuruku hopsiup
tez tak sobie kiedys myslalam ze skoro menelki zachodza w ciaze to czemu mam sobie odmawiac alkoholu starajac sie o dziecko. niektore pisza zeby prowadzic zdrowy tryb zycia niejesc tego tamto jesc. po co? postanowilam bez stresu zyc jesc co lubie pic alkohol (ale tak normalnie nie codziennie) czasami zapale papieroska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marylka b.
To by też tłumaczyło, że na wiosnę tyle ciężarnych jest - sylwester, karnawał :P ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egtgt
Po częśi masz rację ale nie każda kobieta nie myśląca obsesyjnie o dziecku to pijaczka i menelka. Z tego co ja widzę, każda kobieta która nie ma parcia na dzieci, która chce mieć dzieci ale nie za wszelką cenę i widzi coś poza dziećmi - zachodzi w ciążę. Bo ona nie myśli, że zacznie się starać itd. Ona po prostu decyduję się zajść w ciążę i zachodzi. Te które obsesyjnie myślą o dziecku, prawią dyrdymały że brak dziecka to koniec świata - starają się o dziecko. One nie zakładają, że zajdąw ciążę od razu, one muszą SIĘ STARAĆ. Myślę, że cała tajemnica jest ukryta w podejściu do tematu. Nadgorliwość nigdy nikomu na dobre nie wyszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe nie, menelki się nie zastanawiają nad poczęciem tylko idą na żywioł co będzie to będzie, a starający się o dziecko myślą usilnie by zajśc a efekt jest odwrotny, tu działa psychika a nie zdrowy tryb życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna marianna
Ja o dziecko staralam sie dlugo, prawie 5 lat. W czasie ktorym mniej wiecej zaszlam rzeczywiscie pilam duzo wina, ale robilam tez dlugie spacery z mezem. I jakos nie myslalam wtedy o zajsciu bo mialam klopoty w pracy. no i zaszlam. teraz mam coreczke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pije codziennie prawie
wieczorem winko czy piwko w malych dawkach.Nidgy nie pailam, odzywiam sie tak srednil chociaz staram sie zdrowiej.Psychicznie nie swiruje a nie udaje mi sie zajsc w ciazy.gdyby recpeta na ciaze byla taka prosta, to nawet menelem zostac moge :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie, bo sama
po paru latch starań zaszlam, kiedy stracilam nadzieje i byłam na luzie. Ale bez picia i palenia !:) - też mozna miec luz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odkrylam ameryke
Tak, psychika to druga sprawa i chyba najwazniejsza. Menelki rzeczywiscie NIE MYSLA, wiec sie nie blokuja, a wrecz przeciwnie. Im kobieta inteligentniejsza i wrazliwsza, tym wiekszy ma problem z zajsciem (co nie znaczy, ze inne ktore zachodza nie sa inteligentne i wrazliwe, oczywiscie), nastepna sprawa to obsesyjne planowanie - najpierw studia, potem praca, potem slub, potem wakacje, potem dziecko, potem powrot do pracy itd. Fajnie jest miec kontrole nad swoim zyciem, ale niestety nie wszytsko mozna tak latwo zaplanowac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna marianna
Luz jest chyba najwazniejszy, jaw tym okresie wogole nie myslalam o ciazy. Jak pojawily sie pierwsze objawy bylam pewna ze to chorobsko mnie lapie. a to byla moja coreczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobrietta ma racje. alkohol rozluznia i zamiast o poczeciu mysli sie o przyjemnosci. pary starajace sie, choc usilnie ccialyby o tym nie myslec to i tak mysla. sama cos o tym wiem. po wszystkim zawsze pojawi sie mysli "moze tym razem'. choc to mega trudne to na prawde lekarstwo tkwi w niemysleniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość firankaaaaaaaaaaaaa
dziewczyny ale to jest wielkie uogolniane, bo jak ktos ma problemy ze zdrowiem to luz wielki jak kanion nie pomoze. Poza tym nie wierze, ze psychicznie mozna sie zablokowac.Gdybysmy sie tak ladtwo programowaly, to ludzie iot tak rzucaliby nalogi itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odkrylam ameryke
mozna sie zablokowac, uwierz. blokada to podswiadomosc, a nie nasze swiadome pragnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gauantana
hahha moze cos w tym jest?!? staralama sie ok 2 lat, leki tona lekow, monitoringi itp. na sylwestra tak zabalowalam ze hej:D:D nie pamietam kiedy sie tak upilam, 19 dni pozniej test wykazal II kreseczki:D:D:D dzis mam corcie:) moze tym razem tez trzeba tak zrobic hehehe Nie namawiam do poczecia dziecka w upojeniu alkoholowym, ale hehe nam pomoglo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też odkryłam amerykę
firankaaaaaaaaa niestety dziewczyny dobrze mówią. Ile jest takich przypadków, że ludzie tracą nadzieję na potomstwo, albo mają iść na in vitro i nagle okazuje się, ze są w ciąży? Psychologia potwierdza teorię blokady psychicznej. Mało tego! Często jest tak, ze kobiety nakręcające się potrafią sobie tym nakręcaniem i nadzieją poprzesuwać cykle, bo dostają miesiączki np. tydzień później, bo wierzyły, ze to na bank ciąża. Co do nałogów- działa to zupełnie inaczej... odpowiada za to inna część mózgu, więc nie ma co tego porównywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojj tak tak
ja tak miałam długo sie staralismy o dziecko i nie wychodziło, temperaturki owulacje seks codziennie i nic! i tak mijały miesiące.W miesiącu w którym postanowiłam się rozstać z partnerem bo przejrzałam na oczy co to za typ modliłam się żeby właśnie nie było ciąży bo na eks partnera nie mogłam patrzeć -nienawiść pełna do niego.Spóźniał mi się @ myslałam ze znowu ze stesu zaburzenia hormonalne ale okazało się ze ciąża!i byłam wściekła i szczęśliwą teraz sama wychowuje dziecko a tatuś nawet nie rości widzeń z nim -i dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfd3333
Chodzi o wiek. Menele nie studiują, mało pracują, jak już to dorywczo a w tym czasie płodzą... Po prostu nie bierzcie tabletek antykoncepcyjnych tylko jak już będziecie pewne, że to ten facet to bierzcie ślub i się nie przejmujcie. Najlepiej jak człowiek się nie stara na siłę tylko na luzie po prostu uprawia seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jaką macie dla mnie porade skoro z meżem chcemy ale ja co miesiąc mam torbiel i musze chodzic do lekarza 3-4 razy na monitoring bo jak nie ide na zastrzyk z pregnylu to mam zjebane ok10dni gdy na kibel usiąść nie mogę bo torbiel tak tam wszystko uciska?? ps. Mam zespół niepęknietego pecherzyka.Jak mam sie nie stresowac zeby samo pękało?:) skoro kilkanascie cyklu po odstawieniu tab anty sie meczyłam?? Samo sie nie naprawiło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dosc -aaa
ja tez znam przypadki ze jak para sobie odpuscila takie wspolzycia z klendarzem w rece i poszli na "spontan "to udalo im sie zajsc.Zaczac zyc dla siebie ,a nie z mysla o ciazy-i udawalo im sie to bez alkoholu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna marianna
ja znam tez duzo takich przypadkow. Jedna moja znajoma ma dwojke dzieci a lekarze twierdzili ze ona dzieci wogole nie moze miec. Inna moja znajoma pierwsze dziecko urodzila z in vitro. 4 miesiace potem okazalo sie ze zaszla w ciaze w sposob naturalny. Lekarze sami przecierali oczy z widzenia. Moja tesciowa ma ponoc tak ulozona macice, ze wedlug jej lekarza zajsc w ciaze i utrzymac ja to cud. A tymczasem ma dwojke synow i obie ciaze zniosla dobrze tyle, ze na koncu miala cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też odkryłam amerykę
Mała Czarna kawka ale tu nie jest mowa o kobietach chorych!!!!!!!!!!! Wiadomo, ze jak ktoś ma np. usuniętą macicę to żeby nie wiem ile chlał, żeby nie wiem jak był wyluzowany to ciąży niet!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze i tak ale ja już słyszałam kilkanaście takich zyczliwych komanarzy typu odpuść sobie to zajdziesz...i pisze to aby was uczylic ze nie zawsze odpuść=zajdziesz. Kogoś mozna urazic takim gadaniem czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też odkryłam amerykę
Mała czarna, ale tu chodzi o zdrowe kobiety... Wiesz ile kobiet z wzorowym wykresem, z partnerem o plemnikach ruchliwych jak burza ma problemy z zajściem przez nakręcanie się??? Tu o to Słońce chodzi. Jeśli ktoś ma problemy to też czasem się zdarza, ze jak odpuści to organizm zaczyna się bronić i zaczyna funkcjonować prawidłowo, więc to i u chorych także czasem się sprawdza, jednak często gęsto potrzebna jest u chorych pomoc specjalisty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoja teoria nie ma niestety odzwierciedlenia w praktyce. ja nie piję i nie palę jak "menelki", a mam czwórkę zdrowych dzieci, piąte w drodze i nie miałam większych problemów w zajściem w ciążę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmm nie wiem samaaaa
wczoraj właśnie się dowiedziałam, ze jestem w ciąży, trzeci raz, i nigdy z zajściem problemów nie miałam. Jak postanowiłam, że chce mieć dziecko, to miesiaąc, góra dwa i byłam w ciąży. Nigdy nie bawiłam się w mierzenie temperatury, zdrowy tryb życia, aczkolwiek menelem nie jestem, ot zwykła dziewczyna ze mnie:) A mam 32 lata:) po prostu nigdy obsesyjnie nie planowałam "fasolki" miesiącami, to był zawsze spontan, no i udawało się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×