Nie mam z czego zyc, oplacic rachunkow... Juz nie daje rady

Jestem studentka 2 roku trudnego kierunku. Wynajmuje pokoj, ktory kosztuje 500zl plus oplaty, na zycie staram sie wydawac jak najmniej, niestety musze wydawac tez na leki 80zl miesiecznie, a dostaje stypendium socjalne w kwocie 350zl:O Niestety do akademika juz sie nie dostane, bo za pozno i podpisalam umowe na to cholerne mieszkanie. Wszystko przez to, ze mialo byc calkiem inaczej. Mialam prace w wakacje i dlatego zostalam w tym mieszkaniu. Teraz szukam dorywczej pracy, ale nie mam za wiele czasu przez studia. I zanim ktos mi wypomni, ze mam czas by tu siedziec to wyszlam ze szpitala wczoraj i mam zwolenienie do poniedzialku na studia. Dalam ogloszenie, ze moge w weekendy posprzatac, zajac sie dzieckiem, ale ludzie przewaznie chca kogos w tygodniu, bo w weekend siedza w domu:( Zajecia mam tak, ze nie mam szans by pracowac w tygodniu. Jestem tak zalamana i zdesperowana ze juz sie zastanawiam czy jakiegos sponsora nie poszukac:O bo nie wiem naprawde co bedzie w listopadzie i za co oplace pokoj i rachunki:( Dodam, ze nie chce nikogo prosic o pieniadze i nie w tym celu zalozony jest ten temat.

:(

odezwij sie jak mozesz na gg:40121622

nie mam mamy wiec nie mam w zasadzie gdzie wracac:O

nie myslalas np. o kredycie studenckim?

może mogłabym Ci pomóc jakoś z pracą.

nie myslalam, bo trzeba miec zyranta przeciez, a mi nie mialby kto podzyrowac

z Lodzi jestem

napisz jak mozesz,lub ewentulanie skype

Też studiuję ten sam trudny kierunek. :( ZAŁAMKA TOTALNA!!! Od 1. października płaczę codziennie :( :( Współczuję :(

nie mam gg ani skypa, bo w sumie skype mi niepotrzebny a gg mi padlo ostatnio z niewiadomego mi powodu i nie chce znowu zakladac, bo rzadko korzystam

trudno,chcialem pomoc

masz? Czy też nie?

chyba sie napaliles jak autorka napisala o sponsoringu zboczencu vbn...

przenies sie na studia zaoczne i wtedy bedziesz mogla normalnie pracowac i starczy ci na wszystko , ja kiedys mialam podobna sytuacje i wlasnie tak zrobilam .nie ma sytuacji bez wyjscia

co do sponsoringu to jeszcze decyzji nie podjelam... Na zaoczne sie nie przeniose, to niemozliwe:(

niemozliwe bo nie chcesz czy niemozliwe bo co?

bo mojego kierunku nie ma zaocznie niestety. Gdyby byl to na pewno bym sie przeniosla

w takich restauracjach jak mc donalds czy kfc mozesz pracowac jak ci pasuje z tego co wiem ( mowisz kiedy masz czas i przychodzisz) nie jest to jakies mega ambitne ale pisalas tez o sprzataniu a to chyba lepsze niz sprzatanie..zreszta zadna praca nie hańbi a jak studiujesz to mozesz dorobic w kazdy sposob , na promocjach jako hostessa tez dobrze płacą

w Macu wymagaja badan za ponad 2 stowy a skad ja wezme na to nagle pieniadze? Jasne, ze gdybym miala troche wiecej to bym zrobila, ale w takiej sytuacji jak nie mam teraz z czego zyc i oplacic mieszkania to nie mam szans:O To jest wyjscie, ale nie na moja obeccne chwile gdy potrzebuje kazdej zlotowki

A ja poszłam na zaoczne :) zarabiam 1800 jako recepcjonistka, płacę 500 za mieszkanie, 400 za studia a 900 zostaje na życie :) Niczego mi nie brakuje, a na dodatek wyrabiam sobie doświadczenie i dorabiam to emerytury. Się myśli się ma :)

jesli pracodawca wysyła cie na badania to musi Ci za nie zaplacic ! przweciez nie dajesz tego z wlasnej kieszeni , wiem bo sama juz takie cos przerabialam po firmach , sprobuj a co do promocji moja kolezanka bedac na studiach dziennych z samych weekendow zarabiala ok 1,5 tys zlotych ! mowie calkiem powaznie a z tymi badaniami nigdy nie placisz za to sama , zawsze Ci zwracają

nie wszystkie kierunki sa tez zaoczne:O

Chyba bardziej kręci cie sponsoring czy tak ? Ktoś chce ci pomóc a ty nie chcesz chocby i dla tego celu założyc gg albo skypa. Dziwne!

trueelove - do emerytury heheh dobre :D zobaczymy emeryture jak lato widzi snieg , jak sobie czl;owiek sam nie bedzie odkladal juz teraz co miesiac to gowno bedzie mial na stare lata

jak rozmawialam z kierownikiem z maca to mowil, ze musze zrobic, ale o zwrocie nic nie wspomnial. Nie wiem, mozliwe, ze zwracaja, ale ja na razie nie mam i tak tej kwoty:( Z tymi promocjami to jest jakis pomysl, bo bylam kiedys hostessa, powysylam cv to moze sie gdzies zalapie. W Lodzi jednak rynek pracy lezy:O

nie masz rodziny?

mam, ojca alkoholika, jego brata nie lepszego od niego i siostre mamy, ktora mi nie pomoze na pewno.

alkocholika*

ja mam tez tak zle jak Ty autorko, ale jestem troche starsza, rodzicow juz nie mam , jeszcze 2 lata temu mialam i prace i nawet dalej sie uczylam , ale smierc rodzicow wszystko przekreslila, i ja tez nie mam jak zaplacic rachunkow, za mieszkanie, nie jest wlasnosciowe , a jak je strace to znaczy ze strace wszystko , a najlepsze w tym ze nikt nie pomoze , jak komus sie wygadasz to sie odsuwaja bo boja sie ze jakas nie teges jestem ... jak nie zostalam sierota to wszystko sie ukladalo , a teraz jeden odwoluje mnie do drugiego