czy warto kontynuowac znajomosc jesli poznalo sie

kogos przez neta tzn na poczatek dostalam zdjecie od tego chlopaka.ale mam dylemat bo nie do konca jest w moim typie tzn nie jest brzydki ale tak srednio mi podpasowal wizualnie. czy warto mimo to sie spotkac? czy mialyscie taka syuacje i potem okazalo sie po spotkaniu ze jednak facet wam sie podoba? wiem ze wyglad to nie wszystko(zdjecie moze nie oddawac rzeczywistosci)i nie szukam ksiecia z bajki bo genralnie czesto podoba mi sie ktos kto np moim kolezankom sie wcale nie podoba ale ma to cos co mnie przyciaga

Tak było z moim narzeczonym. Poznałam go przez neta, niezbyt mi się spodobał, ale na żywo okazał się nie dość że przystojniakiem, który po prostu był niefotogeniczny, to jeszcze super facetem. Tak więc spotkaj się, nic nie ryzykujesz, najwyżej powiesz, że nie zaiskrzyło.

cholera jak tak mialam , na zdjeciach tez mi sie nie za bardzo podobal, na pierwszym spotkaniu tez nie, dopiero to sie rozwinelo u mnie przed drugim spotkaniem, jak go zobaczylam to goraca mi przechodzily, taka napalona na niego bylam, tak fajnie wygladal, niestety nic nie wyszlo, na pierwszej randce sie calowalismy, odkleic sie nie moglam od niego, a na drugiej mi powiedzial ze nie zaiskrzylo z jego strony, teraz koorva cierpie, mam go na fb i dostaje szalu, jest caly czas samotny, ja pierdoole nie wiem co robic, nic do niego nie pisze ani on do mnie, szkoda

wiem ze moze tez tak byc ze ja jemu sie nie spodobam. ale ja wogole taka malo kochliwa jestem i podziwiam kobiety ktore tak latwo sie zakochuja.mi jak juz jakis facet wpadnie w oko to wielkie swieto a zazwyczaj jest juz zajety . mam 34 lata i ciagle jestem sama. troche glupio mi sie odezwac do tego faceta bo juz 3 tyg minely jak wyslal mi zdjecie a ja zero reakcji

Napisz do niego. Powiedz, że miałaś kompa w naprawie i dopiero teraz przeczytałaś wiadomość.

tylko ja jestem taka glupia ze nie umiem klamac:-(

Poznaj go koniecznie. Ja kiedyś poznałam przez znajomych chłopaka. Pierwsze co pomyślałam to o matko bosko co za wieśniak. Pech chciał, ze poszliśmy do łóżka. Totalna porażka. On bardzo o mnie zabiegał, ale powiedziałam nie. Po 2 latach nasze drogi znowu się zeszły, i .........zakochałam się po uszy. I seks był duzo lepszy. Ale on międzyczasie kogoś poznał i już nie chciał ze mną być.....do tej pory usycham i z miłości i z tęsknoty. Wiem, że jużnikogo tak fajnego chyba nie poznam. Bywa......Lepiej się spotkaj i poznaj. Powodzenia.

eh sama .juz nie wiem. tylko ja na pewno po 2 randce nie wyladuje w lozku z facetem. :-)

ja tak mialam ze swoim bylym, przestraszylam sie jak przyslal mi zdjecie taki brzydal. ale ja glupia zamiast od razu go splawic to sie z nim spotkalam, z poczatku charakter mial fajny ale potem sie okazalo, ze to kawal chuja. i zaluje do dzis, ze wlasnie nie posluchalam wtedy swojej intuicji :(

ale ten chlopak nie jest jakims bryzydalem. tylko tak srednio prrzypadl mi do gustu ten typ urody.

skad tyle jadu w tobie?

Spotkaj się z nim, jeśli fajnie się Wam rozmawia. Może na zdjęciu nie wyszedł zbyt dobrze, a w rzeczywistości ci się spodoba? Kto wie...