pytanie do znawców Facebooka'a - wazne! chodzi o faceta

marti, tylko on od jakiegos tygodnia co drugi dzien cos lajkuje od niej. :(

uppppppp :(

dobra, no to rozwiązanie na brutala - wejdź na jego konto (jak już wymyśl sama) i sprawdź dziennik aktywności. będziesz miała wszystko czarno na białym. btw mógł coś zlajkować, wyświetliło się, on się kapnął i dopiero wtedy usunął z publicznego widoku to info. generalnie nie certoliłabym się z nim i sprawdziła go włażąc na jego konto. zaufanie zaufaniem, ale mnie oszukiwał nic nie będzie.

mógl to odchaczyc jako "nie lubię" i wtedy nie zobaczysz, albo zjedź paskiem na dół aż to wydarzenie znajdziesz

czarna zła, jestem na jego koncie, ale tam, jako "aktywnosci" pojawiaja sie tylko te, gdy np polubil jakis zespol, wydarzenie, itp itd - nie ma tam aktywnosci co do lajkowani zdjec :(

jescze sprawdzilam u siebie ten "dziennik aktywnosci"- ale nawet ja w swoim nie mam, co lajkuje- tzn nie co do zdjec. mam np kiedy i komu skladalam jakies zyczenia, komentarze, ze polubilam strony. a co do fotek to nie ma takiego info.

kobieto, opanuj sie i sie tak nie nakrecaj. ewidentnie facet obserwuje i komentuje wydarzenia na fb tej dziewczyny. chyba go jakos do niej ciagnie. czy to ci nie wystarczy? co bedziesz miala z tego jak sie dowiesz czy lajkowal i co lajkowal i kiedy to robil? po co ci to w ogole? no chyba ze juz sie o to kiedys klociliscie i powiedzial ze nie bedzie, ale jesli tak nie bylo to w koncu moze robic co chce. czy o co ci w tym wszystkim chodzi? na fb dzieje sie tyle rzeczy o ktorych my nie mamy pojecia, ze za nic nie dojdziesz 100% prawdy. sa to czesto niuanse o ktorych nikt nie wie, a tobie przysparza to moze bezsennych nocy. nie rozumiem! po co ci ten stres.

skadi, no nie klocilismy sie, nigdy mu nic nie zabranialam. tylko jednak jakos mi sie to nie podoba takie lajkowanie po kilka zdjec dziennie, co ktorys dzień. no niby nic mu zarzucic nie moge, no ale chyba normalne to nie jest ?? :( juz kiedys bylam taka naiwna w innym zwiazku i nie zwaracalam uwagi na podobne rzeczy, a pozniej sie przejechalam na tym :(

mysle, ze twoja reakcja jest jak najbardziej normalna, czujesz sie po prostu zagrozona, ze tamta zacznie go bardziej interesowac niz ty, ale nawet jesli tak jest czy bedzie to nic zrobic nie mozesz bo co mu chcesz powiedziec, ze zauwazylas ze lajkuje ciagle jej zdjecia...a co to nie mozna? mozesz oczywiscie przy okazji rzucic pol serio pol zartem jakas uwage na ten temat i zobaczysz jak zareaguje. jesli bedzie od razu rozdrazniony to niedobry znak. jak dlugo jestescie juz razem?

to może coś znaczyć, ale nie musi.. Mam takiego znajomego, który od czasu do czasu zaczyna like'ować moje zdjęcia i to różne, niektóre bardzo stare, sprzed ponad roku i właściwie nie wiem, co co mu chodzi. Często też wtedy coś do mnie pisze,np. że wyglądam pięknie, seksowni, a czasem po prostu jakiś zwykły temat. Ja mu odpisuję, ale zwykle po takiej wymianie zdań rozmowa się urywa na kolejne 2-3 tygodnie, albo dłużej... a cały czas ma na Fb wpisany status "w związku", a ja również od niedawna jestem w związku, o czym on nie wie. O co takiemu facetowi chodzi - nie wiadomo. Może warto, żebyś z nim porozmawiała? Zobacz, jak zareaguje, zobacz, jak teraz jest między Wami. Od aktywości na Fb do rzeczywistych działań jest jeszcze daleka droga, ale pewnie warto być czujnym i tyle.. Przede wszystkim dbaj o Wasz związek, bo moim zdaniem to o wiele bardziej pozwala czuć się bezpiecznie (oczywiście pod warunkiem, że on też się stara).

pewnie masz opcję "posty i cośtam", a powinnaś zmienić na opcję "wszystko". wejdź na dziennik aktywności i to jest w prawym górnym rogu, poszukaj. tam jest wszystko od a do z i rzadko kto by się w tym grzebał.

btw sprawdziła u siebie w dzienniku i jak najbardziej widać tam, jakie focie polubiłam

----------skadi, jestesmy raptem 3 miesiace ze soba. on tamta dziewczyne zna juz dlugo, kuplowali sie gdy on byl jeszcze w innym zwiazku i ona miala faceta. teraz jednak rozstala sie ze swoim faceteam...a jest sliczna i w jego typie:( co gorsze...on sobie umiescil wczoraj jakas piosenke na swojej "scianie" na fb a ona od razu skomentowala, ze super, on to zlajkowal :( i poki co no coz...tez nie moge robic afery, bo skomentowac jego muzyke moze kazdy...:( no wiec nie wiem na ile te kolezenskie "lajkowania" i to ze rozstala sie z facetem moga sie przeniesc na rzeczywistosc :( ---------czarna zła- zaraz posprawdzam jak to u mnie, no ale jednak nie zmienia to faktu ich lajkowań :( --------------moim zdaniem: "Od aktywości na Fb do rzeczywistych działań jest jeszcze daleka droga," oby.....

ewidentnie cos miedzy nimi iskrzy, i chyba w obie strony, sadzac po zachowaniach. moze na razie tylko na odleglosc, moze sie na tym skonczy, moze nie... trudno przewidziec jak sie to dalej rozwinie. jestes w glupiej sytuacji bo w zasadzie poza obserwowaniem ich dalej kazde twoje inne zachowanie moze cie tylko osmieszyc. a 3 miesiace to bardzo krotko i nie ma jeszcze zadnej wiekszej wiezi miedzy wami wiec moze sie to szybko posypac.

skadi, no wlasnie, nie wyskocze do niego z pretensjami, bo tylko sie osmiesze. przejzałam jeszcze sobie jego profil, bo on jest bardzo aktywny na fb, ma mnostwo znajomych i w tym mnostwo kolezanek. mowie o czasie, gdy nie bylismy ze soba, ale mial jakąs przejsciową "kolezanke" w realu...a w tym czasie ciagle konwersowal wymieniajac sie muzyka/komentarzami z inna dzieewczyna. noniby tez nie jest to cos zdroznego, ale juz zaczynam sie zastanawiac, czy on tych "przyjaciolek" nie ma za duzo. nie chodzi mi o ograniczanie go czy zabranianie przyjazni z innymi, ale jak tak zerkam wstecz, to z jedna sie chyba spotykal, z druga konwersowal na fb... :( szczegółow nie znam, ale mam jakies mieszane odczucia :(

wiesz, co - mój były też miał taką pannę, która mu ciągle komciowała, wszystko lajkowała i ogólnie właziła w tyłek na wszelkie możliwe sposoby. od razu się kapnęłam, że coś jest na rzeczy. i co się okazało? na samym początku jak spotykał się ze mną, spotykał się też z nią (taki typ, co lubi "mieć wybór") i z nią sypiał. po niecałym miesiącu spotykania się ze mną spławił ją, ale co z tego? zdradzał mnie, co z tego, że na początku samym? w życiu nie uwierzę, że takie lajkowanie i komciowanie to niewinne zachowanie - w moim przypadku wszystko się okazało po przejrzeniu fb (nie usuwał wiadomości), emaila i telefonu. zrób mu włam na konto i zobaczysz, co tam się naprawdę dzieje. lepiej wiedzieć od razu niż tracić czas.

wyglada mi to raczej na to, ze jest to taki typ faceta co obojetnie z kim bedzie, zawsze jeszcze bedzie mial cos na boku. nie musi to byc od razu zdrada ale taka zabawa, takie lechtanie wlasnego ego. to jest dla mnie jakis rodzaj "choroby", tyle ze raczej nie do wyleczenia. bo jak wyleczyc taka ceche osobowosci. na szczescie sa i inni faceci. nie bedziesz z nim szczesliwa. bedzie ci zawsze wciskal ze on tylko rozmawia ale nigdy tych rozmow nie bedzie chcial ci pokazac. i tez nie bedziesz miala nigdy mozliwosci zeby go do konca sprawdzic. szkoda nerwow i czasu na takiego typa.

Ja mam taką rozkmine z moim facetem, który jeździ tirem i go ciągle nie ma w domu. Zaczęłam sobie nawet liczyć ile tak naprawde musi jeździć. Są do tego stronki http://e-prawnik.pl/artykuly/prawo-pracy/czas-pracy-kierowcow-wymiar-czasu-pracy-kierowcow.html . Zaufałybyście facetowi, który znika na miesiac z domu? :| Wierz mi że to gorsze od lajkó na fejsie.

-------czarna zła - tylko jak zrobic ten wlam?? no i co do niego, to ta panna poki co raz mu cos lajkowala, bo do tej pory to on jej lajkowal duzo jej zdjec. :( ---------skadi, wiesz, u nas jest tak, ze jest to taka poki co luzna znajomosc. wiadomo, krotki czas. musze przyznac, ze do tej pory nie zlapalam go na klamstwie, wiem dokladnie co z kim i gdzie robi, jest slowny.. to nie typ zdradzacza, ktory bedzie obracal inna na boku, tego jestem pewna... natomiast wkurzaja mnie te wszystkie jego kolezanki. no z jednaj strony jasne, ma prawo do nich, jak i ja do kolegow. ale co jakis czas słysze, ze tu jakas panna do niego zarywala, tam w knajpie sie na niego gapiła, albo w autobusie...i co gorsza to nie sa historie wymyslane przez niego. to zajebisty i oryginalny facet, z wygladu tez ciekawy..panny same by mu do tyłka weszły:(

zajeb....**go faceta nigdy nie ma sie tylko dla siebie, im szybciej to zalapiesz tym lepeij dla ciebie. luzna znajomosc piszesz? a on w ogole wie, ze jestescie niby para, haha? po facetach to wszystkiego mozna sie spodziewac.

skadi, nie ironizuj. tak, wie. ale to nie jest typ "misia" ktory bedzie mi jadł z reki i ustawial sobie status "w zwiazku" na fb. no chyba ze sie zdziwie i ta stara-nowa panna nim zakreci, bo nie wiem przeciez jak to sie potoczy.

ale to nie jest typ "misia" ktory bedzie mi jadł z reki i ustawial sobie status "w zwiazku" na fb no to go tez nie traktuj jak misia i przestan go sprawdzac, i sledzic jego aktywnosci. jesli facet ma jakis zamiar co do tej dziewczyny to i tak predzej czy pozniej sie dowiesz. idz sobie lepeij w tym czasie na spacer czy poplywac, albo poczytaj dobra ksiazke bo naprawde szkoda czasu i nerwow.

skadi, no nie mam wyjscia, musze sie zajac czyms innym, jakos oderwac mysli. choc i tak cos czuje, a zwykle mam dobra intuicje, ze pojde w odstwke. ta dziewczyna jest sliczna, w jego typie, maja wspolne zainteresowania...no i jest kilka lat mlodsza ode mnei. zupelnie inny typ dziewczyny, inny chcrakter niz ja. zaczynam popadac w kompleksy przy niej.

jesli nawet tak jest jak piszesz to nic nie mozesz zrobic. niektore sa ladniejsze od ciebie, inne brzydsze. to jest ladne co sie komu podoba. ale to nie znaczy, ze ty nie znajdziesz "swojego". Znajdziesz, trzeba tylko troche cierpliwosci.

skadi, raz juz mialam taka sytuacje w zyciu. bylam bardzo zakochana, on jednak mnie zostawil (podobny typ do obecnego), mowiac ze nie chce sie pchac w zwiazki, nie chce miec dziewczyny. a po miesiacu juz umawial sie z inna. a do mnie nawet sie nie odezwal, nie odpisal, jak mu napisalam jakiegos smsa. :( nie czułasbys sie fatalnie wtedy na moim miejscu?

oczywiscie ze bym sie tez zle czula jakby facet mnie olewal, ale nie bierz tego tak osobiscie. po prostu jeszcze nie trafilas na swojego. ten wlasciwy nie bedzie cie tak traktowal. poza tym jesli facet tak sie zachowuje to nie ma kogo zalowac, uwierz mi! lepeij ten czas zainwestowac w siebie. nic na sile bo to nie funkcjonuje. ile masz lat?

skadi: mam 30l. napisalas: "poza tym jesli facet tak sie zachowuje to nie ma kogo zalowac, uwierz mi! "... no to zawsze jej moj problem. bo czy nie mialam czego załować? byłam mega szczesliwa z nim. on jeszcze na tydzien przed rozstaniem byl czuły, tesknił (mowie, co czulam, nie ze mi cos opowiadal, wciskał bajki). i wtedy nagle szybko sie to skonczylo, bo...powiedzialam, zreszta po nim, bo mowil mi to tez wczesniej-- ze ise zakochalam w nim :( a on sie wycofal rakiem. strsznie cierpialam, a on mi mowil na odchodne, ze nie chce sie angazowac, bo nie chce zwiazku/dziewczyny. a po miesiacu juz sie spotykal z inna :( moze to ja jestem jakas kaprawa :(

jak zrobić włam? musisz zdobyć hasło lub zalogować się z jego kompa poza tym nie chciałabym mieć chłopaka, który ma milion koleżanek, bo nie zgadzam się na bycie kwiatkiem w bukiecie

czarna zła: tylko jak tu sie nie zgadzac? zaraz by mnie wszyscy "zjedli", ze jestem zaborcza, ze życ mu nie daje itp itd. poza tym nie sypia z nimi, tylko gada na fb, lajkuje itp itd. poki co na niczym go nie przylapalam, nie mam podejrzeń, by mnie zdradzal.

nawet jesli jestes z kims szczesliwa nie daje to zadnej gwarancji ze to szczescie bedzie wieczne. takie jest wlasnie zycie. czasem w pewnym momencie cos sie sypie i tak naprawde nie wiadomo dlaczego, ale zadne rozpacze i depresja nie poprawiaja sytuacji. ja wiem ze latwo sie mowi, ale swiat jest teraz taki zwariowany, jest tyle mozliwosci kogos poznac...ale i mnostwo mozliwosci zeby zdradzic. teraz mozna zdradzic nie wychodzac z domu. nie chcialabym za nic byc teraz moda. kobiety sa w specyficznej sytuacji bo wiek ich stresuje, szczegolnie jesli chce sie zalozyc rodzine czy urodzic dziecko i mozna to zrozumiec. ale trzeba tez zrozumiec ze na sile nic nie funkcjonuje. mysle, ze im mocniej sie wyluzujesz tym latwiej bedzie ci na przyszlosc z kims byc. nie oczekiwac za duzo i dawac sie milo zaskoczyc. faceci nie musza byc teraz w zwiazku zeby prowadzic ciekawe i aktywne zycie. kobieta niestety stawia sobie taki warunek, inaczej jakby nie istniala.