chorobliwa zazdrość?

jeśli o Ciebie był zazdrosny o innych( w przeszłości) to może to zadziałać u mnie nie wiem czy nie wywoła odwrotnego skutku - ale być może przydałby mu się kubeł zimnej wody. On nie ma o co być zazdrosny większość czasu spędzam w domu z dzieckiem w zasadzie ciągle jestem do Jego dyspozycji - zawsze mam czas, zawsze jestem, pracuje tylko dwa razy w tygodniu i jeszcze z ludzmi po 50tce.

ale nie o to chodzi - masz stuprocentową rację madeluna - u nas w związku jak to w związku, raz lepiej raz gorzej ostatnio okazujemy więcej czułości, bo potrzebuję tego on zapewnia o wierności i nawet jakbym chciała rozwodu to by się nie zgodził

ale to nie chodzi: "Faceci jak sa we flirtowym transie to nie maja rozumu i potem zaluja jak jest juz za pozno." bardzo ci wspolczuje ze akurat na takich trafialas ale rozumujac w ten sposob, to facet moze zdradzic niezliczona ilosc razy i nigdy nie bedzie winny bo on taki glupiutki, oni naprawde maja rozum i potrafia go uzywać :)

ten "rozum" czasami naprawdę jest mocno uśpiony, nożyczki nie znasz chyba prawdziwej natury facetów

Nozyczki!!! :-D Tak oczywiscie ze maja rozum ale tylko jak maja tam naplyw krwi w danym momencie :-D

nie "do madeluna" wiem, że jak nie chcą czegoś to tego nie robią a Ty jezeli uwazasz swojego meza za człowieka ułomnego, bez własnej woli i bez mózgu to coz... oszukuj sie dalej :)

Dodam jeszcze ze faceci nawet maja serce czasami :-D

oszukiwać się nie chcę, bynajmniej, ale dzięki pochopnym decyzjom i braku rozwiązywania konfliktów tak mało małżeństw dzisiaj przetrwało...

"ten "rozum" czasami naprawdę jest mocno uśpiony, nożyczki nie znasz chyba prawdziwej natury facetów" Jezu i to jest powod zeby go tłumaczyć? Wie, że Cię rani i dalej to robi. Super z niego mąż, naprawdę.

dgdgdg, to akurat napisałam ogólnie o facetach, a nie w kontekście mojego męża w celu wytłumaczenia jego zachowania bo faceci naprawdę tacy są, codziennie mam z nimi do czynienia i wiele stereotypów na ich temat naocznie sprawdziłam

odpowiem szybciutko: do madeluna "zamiast działać" - to co, każdy sms ma być powodem do rozwodu czy jak? x to w końcu to tylko smsy czy ROMANTYCZNE smsy przez ktore placzesz po kątach i jest Ci żle? i nie mówię o żadnym rozwodzie. ktoś wyzej napisał Ci o ultimatum, dlaczego tego nie zastosujesz? boisz się, że niekoniecznie wybierze Ciebie? że nie urwie kontaktow z tymi dziewczynami i wyjdzie wtedy, ze nie za bardzo Cię szanuje?

a wy wszystko na facetach wymuszacie poprzez ultimatum? co z tego że nawet to zrobię, jeśli się spotykają w pracy i do tej pory się znali to nagle mają udawać że nie, odwracać się w drugą stronę na swój widok? mam tam iść i to sprawdzać?

Natura facetow? hmmmm mysle ze mimo tego ze moj wlasny jest zupelnie porzadnym chlopem i chyba nawet nigdy mnie nie zdradzil to nie mam zbyt wielkiego wyobrazenia o ich altruizmie w takich blachych sprawacj ajk seks np. Moze potrafia oddac zycie za ukochana albo za dziecko. Potrafia walczyc codziennie o byt dla swojej rodziny. Potrafia byc honorowi i szlachetni. ale w sprawach mesko damskich sa raczej egoistami i trzeba im wylozyc kawe na lawe jak to my kobiety czujemy. tym bardziej ze gdyby takie flirtowanie przytrafilo sie zonie to dopiero wtdy tragedia.

U nas jest podobnie, też jest więcej czułości. Mąż zawsze chętnie mnie przytulał ale ja Go odpychałam, ja nie pisałam, nie zabiegałam, mało się interesowałam( miałam go trochę dość bo ciągle tylko praca praca praca) Pozniej mi się odmieniło - tzn. zdałam sobie sprawę, że jednak bardzo mi na nim zależy ( po rozmowie z nim mówił, że brakuje mu mojego zainteresowania włączał mi płytę z naszego ślubu, żeby pokazać mi jak Go kiedyś kochałam itp) i wtedy jej nie było na tapecie. Nie zaczęlam się starać bo się ona pojawiła( nic wtedy o niej nie wiedziałam.Zaczęłam się starać bo wróciło całe uczucie. Nie wiem moze on teraz specjalnie tak robi, żebym poczuła się jak On. Nieraz mówi, że role się odwróciły, że jakiś czas temu on mówił o uczuciach, zainteresowaniu itp.

ale nie o to chodzi - rozsądnie piszesz. Może dlatego, że poprzez pryzmat swojego życia, doświadczenia, a nie pobożnych życzeń i wyobrażeń o wspaniałych i idealnych facetach.... bo takich nie ma

Madeluna, usiadz i porozmawiaj raz a dobrze. Powiedz mu ze takie gierki to dziecinada. To co? On teraz sie cieszy ze sie zemscil na tobie? Moze to on sam sobie wyslal tego smesa?

do madeluna no właśnie przecież nie jesteśmy w stanie ich sprawdzać, wiem, że jak będzie chciał coś zrobic to i tak zrobi nie wiem jak mam z tym żyć, jak sobie radzić z nerwami kiedy jest przy mnie wszystko jest dobrze a jak go nie ma to świruję

madeluna, nie wiem jak sobie poradzę z sobą, ale teraz mam plan i mam zamiar go zrealizować (to co wyżej pisałam), a potem się będę martwić o resztę ;)

muszę tylko jakiegoś kolegę trafić na horyzoncie ;)

do madeluna a wy wszystko na facetach wymuszacie poprzez ultimatum? x nie, no skąd. niektórzy reagują jak poprosisz, twój ma to gdzieś. nie rozumiesz albo nie chcesz zrozumiec co mam na myśli, ja nie mowie o calkowitym zerwaniu kontaktu, mowie o zaprzestanie tego co Cie rani czyli flirtowania. wiec albo postawisz sytuacje jasno albo przyzwyczajaj sie do tego, ze jest smutno, ze sobie z tym nie radzisz, ze twoje zdanie nie ma dla twojego meza wielkiego znaczenia

sms na pewno jest od niej ja sobie to tak tłumaczę, że może mi robi na złość, mówiłam mu że skoro teraz oboje chcemy czułości, przytulania, szczerości, miłych słów to nie może być teraz pięknie? nie możemy się zgrać? On na to, że tego chce -, że przytula mnie - ostatnio ciągle śpimy przytuleni a ze dużo pracuje to wiem to nie od dziś.

tu naprawde mniejszym problemem jest natura facetow, wiekszy problem to to na co im sie pozwala. modeluna, u ciebie naprawde to nie wyglada źle, zreszta sama napisalas, ze wiesz co on bedzie musial zrobic nastepnym razem a ty do modeluna ciekawe co zrobisz jak zaczniesz bawic sie w przedszkole i w odwecie flirtowac z jakims facetem a twoj maz zamiast sie ogarnac zacznie w odpowiedzi jeszcze bardziej flirtowac z "siostrami"

nawet jak postawi ultimatum to skąd będzie miała pewność, że nie flirtują?

do madeluna no nie wiem czy ten plan to jesst cos dobrego. Prowokowanie zazdrosci u meza moze sie skonczyc bardziej nieprzewidywalnie niz myslisz. Oni w tych sprawach nie sa sprawiedliwi. Jezeli juz to nie doslownie. Kiedys w telewizji facet szalal z zazdrosci bo zona chodzila uczyc sie tanczyc. Zazdrosc moze sie jednak u niektorych przerodzic w agresje. Moze wystarczy tylko mu powiedziec aby sobie to wyobrazil. to wystarczy.

boję się tylko tego, że mi nie powie, że może śmieją się ze mnie, że mnie robią w konia

dlatego u mnie nawet nie probuje wzbudzać zazdrości bo to nie ma sensu

madeluna Twoj maz jest lekarzem?

rozmawialiśmy chwilę wlaśnie - kiedy wraca itp mówi, że jeszcze trochę, a ja co robiśz a on, że leży na bahama opala sie tylko słonca brakuje.

Nie:) ma swój warsztat samochodowy i tak długo zawsze tam siedzi

tzn. ciężko pracuje:)