Rywalizacja z bratem kto lepszy. U wam w rodzeństwie tez tak jest?

Sytuacja wygląda tak że mój mąż ma dwóch braci. ten młodszy jeszcze studiuje ma jakąs tam dziewczyne i ogólnie mój mąż dogaduje się z nim super mimo ze jest między nimi 7 lat różnicy. Ma również straszego o 2 lata brata i tu jest problem bo widzę, że między nimi jest jakas chora rywalizacja. O to kto lepiej mieszka, kto ma większe mieszkanie, kto ma lepszy samochód, lepszą prace, kto lepiej zarabia i ma więcej pieniędzy. Brat męża ma taki charakter ze jest o wszystko zazdrosny. Jak po ślubie kupiliśmy mieszkanie w sumie nie duże ale swoje 44m, to miesiąc pozniej oni tez kupili 48m i zaznaczali że ich WIĘKSZE chociaż wczesniej zapewniali że beda mieszkac z jej rodzicami. ostatnio np mój mąż dostał sporą premię i pochwal się bratu (bo mój mąż tez jest taki ze lubi go wkurzac) to brat przestał się odzywac. jak my kupimy telewizor to na drugi dzień oni jadą i kupują większy. Szwagier ostatnio zmienił samochód i mój mąz juz szuka drugiego lepszego i się śmieje że zagra mu na nerwach bo bedziemy mieli lepszy. Powiem szczerze że oni obaj sa siebie warci ale mnie to już meczy ta rywalizacja.

nigdy nie rywalizowałam ..był przyjacielem jest po tamtej stronie i zawsze mi go brakuje kocham Cię Braciszku

i bardzo tęsknię

tyle mam Ci do powiedzenia ..a może nie muszę.. bo widzisz i wiesz wszystko

U mnie jest podobnie. ją mam dwóch braci ale jestem k obieta. Z młodszym jest bardzo dobrze a starszy no cóż. Dopóki mieszkalam u mojej mamy z mężem i dzieckiem uważali z żona że moja mama wszystko nam daje zywi i ogólnie i mieli pretensje że on nic nie dostaje. My budujemy dom i od nie chcielismy mieszkać z rodzicami to wprowadziliśmy się tymczasowo do drugiego domu teściów. Oni lex zaczęli budować tyle że ją buduje za kredyty i pensje męża a oni chyba żeby sobie wynagrodzić ciągną kase od rodziców na swój ile się da nawet zostawiając rodziców bez kasy na chleb. Kiedyś może się przekonywałam może i z zazdrości ale dałam sobie spokój. Niech robią co chcą jak rodzicom to odpowiada:) my za rok będziemy mieszkać już u siebie i przynajmniej za swoje:) a według mojego brata zawsze będę zła i dostawca więcej i nigdy nic nie będę wiedziała o życiu według basztowej:) choć co oni nie robią i jak żyją to dużo by pisać ale szkoda gadać:) i to najbliższą rodzina:)

Przepraszam ża błędy ale ciężko pisze się z tel