Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szczęśliwa Emigrantka

Jestem szczęśliwa za nie cały tydzień Halloween

Polecane posty

Gość 34343433we
ja lubię i to,i to. a poniewaz te święta są innego dnia, więc nie widzę problemu... Mozna 31 pazdziernika sie pobawiac przy dyniach i strojach, a nsatępnego dnia wybrac w zadumie na groby....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalaaaaaaaa
MOja córka (10 lat) w zeszłym roku razem z koleżankami poprzebierały sie i poszły chodzić po domach ,mówiac-cukierek albo psikus.Ludzie chetnie dawali słodycze,rozmawiali z nimi,tylko ludzie starsi puszczali do nich takie epitety ,zę jak mi córka opowiadała to głowa mała.Jedna babcia np widząc przebrane dzieci rzuciła im stek przekleństw,dodałą że sa niewychowane na co moja córka powiedziala jej-my jestesmy nie wychowane?A Pani niby jest? :) Własnie te stare mohery,te kościelne babcie,które siedza w pierwszych ławkach w Kosciele to jest najwieksza dzicz i hołota :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zew ryczacej gesi
31 października to jest dzień przeklętych Halloween nie jest świętem chrześcijańskim, lecz wywodzi się z tradycji pogańskiej, z celtyckich uroczystości ku czci boga śmierci Samhaina. Później tradycja ta została zawłaszczona przez satanistów, którzy noc z 31 października na 1 listopada połączyli z czarnymi mszami, orgiami seksualnymi i obrzędami jednoczenia się z demonami. W niektórych sektach satanistycznych było to związane nawet ze składaniem ofiar z ludzi. Założyciel Kościoła Szatana, Anton Szandor LaVey w swej „Biblii Szatana pisał, że Halloween, obok Nocy Walpurgii, to jedno z dwóch najważniejszych świąt satanistycznych. Ale przecież to wszystko jest traktowane jako zabawa. Nie do końca. Nawet zabawa nie gwarantuje bezpieczeństwa, bo zły duch nie zna się na żartach. Zwłaszcza gdy wchodzimy na jego teren, gdy „dotykamy rzeczy zakazanych przez Boga, gdy przekraczamy pewne granice, które są często niewidzialne. Stąd należy raczej „dmuchać na zimne. Wiele osób traktowało wywoływanie duchów jako zabawę, a kończyło się na zniewoleniach duchowych. ŚwiętyTomasz z Akwinu pisał, że magia zakłada wysyłanie zaproszenia do demonów poprzez różne znaki, gesty czy symbole. Szczególną kwintesencją takiej postawy są święta pogańskie czy celebracje satanistyczne koncentrujące się wokół rytów przywołujących świat duchów. I oto nagle okazuje się, że taki właśnie dzień staje się okazją do świętowania. Katechizm Kościoła Katolickiego w artykule 2116 mówi bardzo wyraźnie: Należy odrzucić wszelkie formy wróżbiarstwa: odwoływanie się do Szatana lub demonów, wywoływanie zmarłych lub inne praktyki mające rzekomo odsłaniać przyszłość. Korzystanie z horoskopów, astrologia, chiromancja, wyjaśnianie przepowiedni i wróżb, zjawiska jasnowidztwa, posługiwanie się medium są przejawami chęci panowania nad czasem, nad historią i wreszcie nad ludźmi, a jednocześnie pragnieniem zjednania sobie tajemnych mocy. Praktyki te są sprzeczne z czcią i szacunkiem połączonym z miłującą bojaźnią które należą się jedynie Bogu. Inaczej mówiąc, chodzi o grzech bezbożności.W Dziejach Apostolskich mamy scenę, gdy św. Paweł egzorcyzmuje opętaną wróżbitkę, wskazując zarazem na konieczność radykalnego odrzucenia każdej formy wróżenia. Tymczasem my oswajamy i banalizujemy grzech, o którym Pismo Święte wypowiada się z największym oburzeniem. Poza tym celebracja andrzejek i podobnych pogańskich zwyczajów łączy się coraz częściej z narastającą otoczką kultu szczęścia i bogactwa, które się w tym czasie wróżbiarsko przepowiada, obiecując osiągnięcie powodzenia finansowego, sukcesów zawodowych czy szczęścia osobistego. Nie ma przecież andrzejkowych wróżb a przynajmniej ja się z takimi nie zetknąłem które zapowiadałyby katastrofy, wypadki, nieszczęścia. W ten sposób andrzejki, a więc wróżby, łączą się podświadomie z dobrymi życzeniami, wręcz z błogosławieństwem. Mamy więc do czynienia z odwróceniem znaczeń, gdyż Biblia mówi, że wróżbici niszczą ducha wiary i moralność narodu oraz ściągają nań przekleństwa. Czy mamy odwagę odrzucić Objawienie? http://strefatajemnic.onet.pl/duchy/zly-duch- nie-zna-sie-na-zartach,1,5275355,artykul.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34343433we
mój syna ma 15 lat teraz i podobne doswiadczenia,,, szkoda że w Polsce jest taki ciemnogród

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zew ryczacej gesi
1 listopad jest dniem wszystkich świętych nas żyjących i tych co dostali sie do nieba 2 listopada jest dniem którzy meczą sie w czyscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34343433we
nasze święto zmarłych tez nie jest typowo chrzescijańskie, tez jest przejęte z tych samych pogańskich swiąt, chocby dawne Dziady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo ludzie starsi byli wychowani w innych czasach i kulturze- dla nich to święto zadumy i refleksji. I może nie rozumieją przychodzenia do ich domu poprzebieranych dzieciaków w takim samym stopniu jak Ty nie rozumiesz ich zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Księża i była komuna tak robią. Na szczęście ten gatunek jest na wymarciu i dobrze;-) Uważam że jak dziecko ma chęć powinno obchodzić święto. Widać, że niektórych zgnilizna kuje że inni są szczęśliwi. Ech polaczki. Młode mamy idą z duchem czasu i pozwolą dziecku na zabawę. Bo cóż w tym złego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34343433we
ja nie bluzgam na kazda osobę, której nie rozumiem.... Rozumienie to jedno, a kultura drugie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takim samym stopniu i z podobną częstotliwością jak ludzie starsi denerwują mnie rozwrzeszczane dzieciaki i ich wiecznie broniące mamusie. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia- raczej nie generalizowałabym ocen ludzi starszych, bo stojąc przy grobach częściej da się spotkać biegające, znudzone i wrzeszczące bezstresowe dzieci i raczej to mnie irytuje. Natomiast święto każdy powinien spędzać zgodnie ze swoim sumieniem i upodobaniami, bez narzucania niczego innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla dziecka pójście na cmentarz to obowiązek i żadna przyjemność. Nie jesteś matką więc nie wiesz. Sto razy wolę matkę z dzieckiem niż emerytkę która wiecznie narzeka na wszystko i na wszystkich czy chama jakiegoś który tylko rzuca k..... dzieci to dzieci są ciekawe i ruchliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super, to zrozum też że te ciekawe i ruchliwe dzieci mogą komuś przeszkadzać i nie każdy zachwyca się ich ciekawością i ruchliwością. Zresztą puszczając dziecko, by chodziło po domach wiesz doskonale, że może trafić na różne domy i różnych ludzi. Również takich, którzy nie życzą sobie ich wizyt, może niekulturalnych, może nieokrzesanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I zupełnie śmieszne jest nazywanie "nowoczesnością" tych mam, ludzi, którzy obchodzą w dany sposób to święto. To nie jest pójście z postępem tylko zachodnia moda, która akurat zapanowała. I jeśli ktoś Walentynek nie obchodzi też pewnie zacofany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więcej powinniśmy od siebie wymagać, a niżeli od innych. To dobra recepta. Starsi ludzie powinni uważać na język i normalnie, grzecznie odmówić brania udziału w tego typu imprezach. Rodzice zaś powinni wziąć odpowiedzialność za poczynania dziecka, a uważać, by takie dziecko nie przekraczało pewnych granic. A to, że łatwiej jest wydzierać się jeden na drugiego, a tym bardziej, że jest to relatywnie popularne(?), nie stanowi żadnego usprawiedliwienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze raz napiszę- puszczając dziecko żeby chodziło po domach chyba liczymy się z tym, że może ono spotkać naprawdę różnych ludzi, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie musimy być poważni- a to, co robimy w czterech ścianach zależy tylko od nas. Ale nie oczekuj od wszystkich jednakowych poglądów tylko dlatego, że Twoje dziecko akurat w ten sposób lubi spędzać czas. I może i niektórzy nie ubierają choinki- i to jest WYŁĄCZNIE ich sprawa. I nie pisz proszę, że przekonasz 80- latków do imprez, biegania z dynią i w przebraniach- bo oni trochę inaczej patrzą na to święto. I myślę, że robienie ze wszystkiego zabawy też nie każdemu może się podobać, a odrobina zadumy i wyciszenia jeszcze chyba żadnemu dziecku nie zaszkodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34343433we
Polly 84- tak, niestety,taka Polska właśnie jest i wlasnie to jest przykre. Tych "róznych" ludzi jest u nas właśnie masa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bożenko masz rację kultura! Nie wyobrażam sobie jak można dziecko obrzucić epitetami. Poza tym kiedyś chodzili przebierańce i nic złego się nie działo. Dziś tak starszym to przeszkadza? No też nie powinni przystrajać na Święta domów bo to zwyczaj z zachodu nie Polski. Dziecko nie rozumie pewnych rzeczy a skoro ty uważasz że dziecko winno się traktować jak dorosłego to masz sama z sobą problem. Osoba starsza tym bardziej nie powinna ubliżać. Kilka lat temu chodzi przebierańce i nikogo to nie dziwiło. Dziś już nie chodzą bo czemu??? Ludzie są tak podli ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bożenko masz rację kultura! Nie wyobrażam sobie jak można dziecko obrzucić epitetami. Poza tym kiedyś chodzili przebierańce i nic złego się nie działo. Dziś tak starszym to przeszkadza? No też nie powinni przystrajać na Święta domów bo to zwyczaj z zachodu nie Polski. Dziecko nie rozumie pewnych rzeczy a skoro ty uważasz że dziecko winno się traktować jak dorosłego to masz sama z sobą problem. Osoba starsza tym bardziej nie powinna ubliżać. Kilka lat temu chodzi przebierańce i nikogo to nie dziwiło. Dziś już nie chodzą bo czemu??? Ludzie są tak podli ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34343433we
Polly 84- tylko mieszają ci się podstawowe sprawy, co ma do tego odrobina zadumy? Przeciez równie dobrze mozna by pisac, że nikomu przeciez nie zaszkodzi odrobina zabawy... Halooween nie jest 1 listopada, więc akurat nie przeszkadza nikomu w zadumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wiek czy upodobania nie usprawiedliwiają chamstwa. Każda osoba jest w stanie powiedzieć na spokojnie, że sobie tego/owego nie życzy. Wulgaryzmy to chamstwo niezależnie od kontekstu, i tyle. Warto też zwrócić uwagę dziecku, aby uważałą z tzw. psikusem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polli widocznie cały czas żyje w zadumie! Dziecko nie rozumie zadumy i nie zrozumie, bo dla niego to jest nuda. Dla mnie też była kiedy miałam 6 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmm1234
jesli ktos wyrzuca swoje frustrację na dziecko to jest zwyczajnym chamem dziecko nie powinno przeginać tak samo jak rodzice. Jednak skoro nosicie się w zachodnich ubraniach latacie po galleriach które są zachodnie to o jakiej Poli ty mówisz zadumie. Co emerytce nie przeszkadza kupować hiszpańskich cytryn a przeszkadza Halloween to zwykłe katolickie zakłamanie poza tym halloween jest 31 a święto zmarłych 1 listp.... jedno drugiemu nie przeszkadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×