Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karnisz na ścianie

Dziecko, które nie znosi przyjmować leków

Polecane posty

Gość karnisz na ścianie

Mam taki problem z moim 2,5 letnim synkiem.Podanie jakiegokolwiek doustnego leku to katastrofa - strach, nerwy, płacz, wszystkim opadają ręcę. Tłumaczenie, przekupstwa czy przemycanie leku w piciu lub jedzeniu nie pomagają, dziecko wyczuwa lek i nie chce tknąć jedzenia czy picia. Podanie na siłę owszem, jest czasem skuteczne, ale jest to tak okropna walka, że nie mam sumienia tak męczyć dziecka - dziecko broni się, trzęsie ze strachu, wrzeszczy, zacina zęby, do podania leku muszą być 2 osoby, jedna, która dziecko trzyma,i druga, która jakąś łyżeczką rozchyla zaciśniętą buzię i siłą wlewa lek. Nawet jak już się uda wlać, to dziecko część albo wypluje, albo zwymiotuje. Jak są jeszcze w domu dwie osoby, to jakoś można ewentualnie przetrwać to podawanie leku, ale jak idziemy do pracy i zostawiamy chore dziecko z babcią, babcia nie może sobie sama poradzić z podaniem leku. Najlepsze są jeszcze czopki, tu dziecko specjalnie nie protestuje, a nawet jeśli protestuje, łatwo to podać.Tyle że nie zawsze na infekcję wystarczy sam czopek przeciwgorączkowy i przeciwbólowy. Czy w przypadku większej infekcji można poprosić w przychodni o wizyty pielęgniarki z zastrzykami ? Co Wy robicie w takich przypadkach ? Mnie opadają ręce, a infekcje mniejsze lub większe zdarzają nam się - odkąd dziecko skończyło 1,5 roku - średnio co 2-3 miesiące.Do 1,5 roczku w ogóle nie chorował. Teraz nie chodzi ani do żłobka ani przedszkola, a zapalenie gardła ma dość często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karnisz na ścianie
Jak sobie radzicie z chorobami, gdy dziecko jest tak oporne na branie leków ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matulu!! gdze na siłę rozpychać rękami buzie dziecka?! Nie slyszałam żeby w ten sposób podawać leki, sama tez bym wypluła jakby mi ktoś siłą cos wpychał. Daj ten lek do herbaty, soku, kaszki, mleka i wypije, tylko spokojnie podaj te płyny bez nerwów i dreptania z nogi na nogę, tak jak zawsze dajesz dziecku coś do picia. Nie rób dziecku traumy z przyjmowania leków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karnisz na ścianie
Wiesz co koleżanko wyżej, Twoja mądrość mnie poraża ! Przepraszam, ale chyba wyraźnie napisałam, że dziecko nie przyjmie nic w żadnym piciu ani jedzeniu, a Ty twierdzisz, że przyjmie.I doczytaj dokładniej, przecież piszę, że dziecko nie chce żadnym sposobem, że spokój i tlumaczenie nie działają i dziecko ust nie chce otworzyć, a antybiotyk jakoś dziecko musi zażyć. Jakoś w przychodni lekarka też musi wbrew woli dziecka rozchylić mu usta, jak chce zajrzeć do gardła, a też samo ust nie otwiera, to co, ma wcale nie zajrzeć ? Akurat Twoja rada, że dziecko przyjmie w piciu, wystarczy spokój mnie śmieszy, bo już to praktykowałam i jakoś nie działa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karnisz na ścianie
A zdanie , że ja robię traumę dziecku to mnie poraża. Chyba piszę dokładnie , że dziecko samo nie chce wziąć leku, gdybym miała tylko podejść z kaszką z lekiem i liczyć, że spokojnie zje, to bym się nigdy nie doczekała ! Niektórzy to naprawdę taka mądrością zabłysną, że głowa boli. Chyba nigdy nie mieli do czynienia z dzieckiem, które nie chce za nic w świecie leku przyjąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karnisz na ścianie
Po prostu dziecko nie chce dać sobie podać nic - ani syropu, ani antybiotyku w zawiesinie, ani nawet psiknąć sprayem do gardła. Pół biedy, jak dziecko nie musi brać antybiotyku, ale antybiotyk trzeba brać regularnie w całych dawkach i tu wtedy jest problem, jak to podać. Nie podać wcale nie można, a próbowałam wszystkiego i nic nie pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widocznie nie doczytałam że próbujesz podawać syrop w napojach, albo tego nie napisałaś, nie ważne Był czas, że moje dziecko tez wyczuwało syrop we wszystkich płynach, to skończyło się to na zastrzykach bo wydawało mi się to lepszą opcją przy zapaleniu gardła, niż siłowanie się z przyjęciem na siłe leków. Ja się bałam czy jak zaczne na siłę jak ty, to czy moje dziecko nie będzie mieć potem traumy z przyjmowaniem jedzenia i picia. Dopiero po jakims czasie znaleźliśmy syrop, który maly nie wyczuwa w płynach, a teraz już je z łyżeczki. Spróbuj pogadać z pediatrą czy nie zna syropu o podobnym działaniu, który ma „słaby smak, a jak nie to zostają zastrzyki. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojs bojs bojs
moja ma 5 lat i jeszcze ak robi ale nie wszystkie tylko antybiotyki bo wie ze sa niedobre czasem antybiotyk z lyzeczki laduje na scianie tak wariuje podaje jej w malych ilosciach i ona za kazdym razem gdy polknie szybko przegryza np sucharkiem danonkiem a nawet czekolada byle by zabic smak antybiotyku i jakos dajemy rade;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leroyMERLIN
kobrieta czytaj ze zrozumieniem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karnisz na ścianie
Mam nadzieję, że jak będzie starszy, da sobie coś przetłumaczyć, bo póki co tylko się zapiera i żadne tłumaczenia nie pomagają. On ma 2 lata i jest na razie na etapie buntu 2 latka , czyli "Robię , co chcę, a czego nie chcę, to nie zrobię" i ciężko takiemu maluchowi wytłumaczyć, żeby wypił, a potem np. dostanie czekoladę.Może jak będzie starszy, to da sobie przetłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja karmilam piersia
nie podaje lekow wogole.zawsze lecze naturalnie.oczywiscie jezeli cos mnie niepoki np charczy dziecku w płuckach,to ide na osłuchanie.jednak zawsze lecze mojego synka naturalnie.ma 20 m i nigdy nie dostal antybiotyku.je duzo czosnku,moze dlatego nie choruje prawie wogole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja tez sie wyrywala przy przyjmowaniu leku. Wrzask, ucieczki i zaskanie buzi. Ale trudno, albo maz ja trzymal albo ja i podawalam lek strzykawka do buzi. Wyrywala sie 4 dni, a potem juz zrozumiala, ze to nic nie da i coraz spokojniej reagowala. Tzn. protestowala i poplakiwala, ale juz sie nie wyrywala. Nastepnym razem jak byla chora, to juz wiedziala co ja czeka i ze nie ma co uciekac i nie bylo problemu z podaniem leku. Zawsze szykuje jej cos do popicia lekarstwa i nie mam problemow. Ale nie rozczulalam sie tak nad dzieckiem jak wy. Wystarczy byc konsekwetnym i dziecko zrozumie, ze tak musi byc. W koncu to dla jego dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rano jak wstaniesz
dla jego dobra?dobre sobie.nie rozumiem was najpierw zwalcza sie naturalnymi sposobami u nas zawsze dzialaja.zreszta moja mama tak nas leczyla i dzieki temu trzymamy sie dzis jak trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co tu duzo mowic..
spoleczenstwo mamy choreeee, bez lekow ani rusz.juz od najmlodszych lat sie faszeruje dzieci i nikogo o zgrozo to nie dziwi,a powinno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, dla dobra dziecka! Ja nie napisalam, ze podaje lekow jak niektore matki, co ledwo dziecko ma katar i juz leca do lekarza. Mieszkam za granica i tutaj nawet na powazniejsze przeziebienie nie podaje sie antybiotykow. Penicylina wylacznie na bakteryjne zapalenie gardla. Moje dziecko (5 lal) choruje moze raz w roku. Prawdziwego antybiotyku jeszcze w zyciu nie bralo. Ale bralo 3 razy leki na zapalenie pecherza. Nie wyobrazam sobie, zeby odpuscic leczenie dziecka, bo ono sie buntuje. Mowie tutaj o uzasadnionym leczeniu lekami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W moim kanonie wychowawczym nie ma czegos takiego ze dziecko odmawia przyjecia lekow albo jakies protesty,i ot wielka afera Przeraza mnie idea wychowania dzieci jak czytam ,dla mnie to jest jakies nieporozumienie by dzieciak mi cyrki odwalal przy czym co bezdyskysyjnie nie ma prawa strajkowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego dziecko nie chce przyjąć leku? Może mu nie smakuje? To zamiast urządzać sceny jak z horroru to pomyśl trochę. Twoje dziecko po kilku takich zabiegach ma już traumę. mam syna w tym samym wieku i dziecko mi ufa i przyjmie nawet niesmaczny lek-np. echinacę czy L52. Co może Ci pomóc? Spokój i jeszcze raz spokój,bo wprowadzasz nerwową atmosferę,co nikomu nie służy... Zamiast zawiesiny są takie granulki,które się rozpuszczają w buzi. Poza tym podaj dziecku ulubione picie z łyżeczki-ot tak bez leku,po prostu po to aby zatrzeć złe skojarzenia. Bo obecnie dla dziecka mama plus łyżeczka oznacza stres i strach. Niech dziecko samo przyjmie lek-nalej do kieliszka-miarki i niech sam wypije. Jest milion sposobów a nie od razu jak nie chce to na siłę. Ty jesteś dorosła i masz być mądrzejsza,a nie silniejsza :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×