do młodych mam używających FACEBOOKa

Ja rozumiem, że macie dzieci, wg Was są one najpiękniejsze itp itd, rozumiem to i naprawdę serdecznie gratuluję. Ale! Dlaczego niektóre z tych młodych mam, w większości dziewczyny które wcześniej były normalne i miały swoje zainteresowania wypisują na facebookach i innych naszych klasach te wszystkie bzdury w stylu: "dzwoni dzisiaj pani z przedszkola oliwierka i mówi proszę synka zabrać do domu bo ma gorączkę" "już siusiam na nocniczku" i najlepsze "mamy dzisiaj (w liczbie mnogiej) bieguneczkę i sunuś ma sparzoną pupcię". I wiele wiele innych. Wasze dziecko, wasza sprawa ale czy nie widzicie że przez takie teksty robicie z siebie po prostu debilki?????

y tych wszystkich mamusiek?:D

hahah:)no tez mnie to rozwala;P ja mam fb i również córkę ale nie obwieszczam całemu światu jaką kupke dzisiaj zrobiło;)

oczywiscie, że nie czytam WSZYSTKICH. Ale co wchodzę to widzę wpisy świeżo lub mniej świeżo upieczonych matek z nowościami o kupie, zupie lub strupie :) Ja rozumiem, że dziecko......ale gdzie są inne sprawy? zainteresowania może jakieś?

mieć zainteresowania takie jakie ty sobie życzysz?:O

ależ skąd :) niekoniecznie akurat TAKIE :) Ale to fakt, że warto się czymś interesować a nie jedynie dzieckiem. Ja tylko pytam dlaczego tak wypisujecie, czy jest ku temu jakiś powód?

ja mam "znajomą" która opisywała swoje skurcze, pytała w jakiej pozycji najlepeij rodzić, że była w szpitalu ale to był fałszywy alarm, że ja boli cała pipa-dosłownie! A gdy urodziła dodała zdjęcie swojej córeczki całej we krwi, śluzie, czerwonej i wymęczonej a ona z rozłożonymi nogami.....inna natomiast dodała zdjęcie jak synek leży koło jej gołej piersi i śpi-wstawiła zdjęcie cyca.....nie wiem co kieruje takimi mamami i co na to ich faceci bo ja miałabym głowę urwaną

Autorko,powod to ograniczenie umyslowe,ciasne horyzonty...

a czemu zakladasz ze my tak piszemy? zapytaj sie swoich znajomych dlaczego tak piszą. Skąd mamy to wiedziec. Brakuje odwagi? Zapytaj czemu robią z siebie kretynki i wąskich horyzontach. I daj znac co Ci odpisały ok?

Też mam takie koleżanki na tym portalu które codziennie piszą wręcz pamiętnik z każdego dnia życia swojego dziecka.. Co dwa dni wstawiają zdjęcia.. niektóre potrafią wypisywać co to mąż nie odwalił i jakie są pokrzywdzone.. Tragedia.. :/

a pani na gorze dlaczego sie tak bulwersuje??:D:D skoro to Pani akurat nie dotyczy to wystarczy temat pominac milczeniem a nie taki bulwers siac;).Autorka nie pisze ,ze dotyczy to WSZYSTKICH bo przeciez wiadomo,ze wszystkich to dotyczyc nie moze..Dziewczyny,czytajcie wy wiecej ksiazek albo co..:D

To bylo do "do Autorki_"

odpowiadam tylko na pytanie Autorki wątku : "Ja tylko pytam dlaczego tak wypisujecie"? dlaczego uwaza ze MY tak piszemy? no nie znam ich znajomych a mniemam ze to jej znajome tak pisza skoro widzi codzeinnie ich statuty na FB to niech sie ich zapyta. no skąd ja mam to wiedziec. Ja tak nie robie. czy wystarczajaco odpowiedzialam czy dalej nie kumasz?

odnioslam ten post rowniez do siebie bo jestem mładą mamą uzywająca FB wiec skoro zadala pytanie w takiej formie to odpowiadam. To nie ja genralizuje tylko Autorka. Bo powinna to pytanie skierowac do swoich znajomych na FB.

kumam,kumam kochana,rozumiem,ze po prostu poczulas sie wywolana to tablicy,ok,ok:D ,to ty tu czegos nie kumasz ale nie warto juz o tym gadac;)

Nie tylko młode mamy są takie irytujące na fb. Znam ludzi, którzy dzieci nie mają, ale na fb relacjonują po kolei cały swój dzień, dodają zdjęcia tego co akurat jedzą itp. To jest w takim samym stopniu irytujące jak relacje o kupkach dzieci i codziennie nowe zdjęcie bobasa.

Często też dodają mnóstwo zdjęć dzieci i to mnie akurat dziwi, bo dziecko istota bezbronna jest wystawiona na pokaz. Zdjęcia oglądają różni ludzie. Jedni normalni, inni mniej ... A jeśli chodzi o te wpisy jak i o zdjęcia, to wydaje mi się, że najzwyczajniej u tych mam cały świat kręci się wokół dzieci/dziecka. Nie mają obecnie innego zajęcia, tylko dom, obiad, sprzątanie. Później to się zmienia, ale niestety takie zachowanie u niektórych zostaje.

mnie to osobiscie ni ziębi ni grzeje co kto wstawia na FB. Jego profil jego prawo. Nikt nie zmusza was do czytania tego, mozna wykluczyc z grona znajomych wtedy nie bedziecie widziec tych stasów i po klopocie.

moim hiciorem jest małżeństwo, które ma wspolny profil. Rano z tego profilu pojawia sie na tablicy wpis "kocham cie moj skarbie", a po poludniu z tego samego profilu "ja tez cie kocham skarbie". I wstawiaja sobie na tablice jakies pioseneczki dla siebie albo obrazki korzystając z jednego profilu!

Ludzie poszukuja uwagi na facebooku, wstawiajac zdjecie, wpis czekaja az ktos zacznie z nimi dyskutowac, potrzebuja uwagi od 'facebookowych' znajomych, bo nie stac ich an wyjscie ze znajomymi i porozmawiac w realu nie stac nie mam na mysli pieniedzy tylko jakas taka odwaga , zwykly odruch facebook jest bardzo uzalezniajacym portalem

Nie generalizuję. Pytam te mamy, które tak robią jeśli tutaj takie są. Jeśli Ty "do autorki" do takich nie należysz to pytanie nie jest zadane Tobie.

ja uwazam (tez jestem mama) ze jest to jedyna rzecz z ktorej sa dumne i mysla,ze tak jak one inni ludzie beda komentowac kazda 'kupke' dziecka ja tez mam kilka zdjec i moze dwa wpisy dotyczace dziecka, ale ja zdjae sobie sprawe ze nikogo nie obchodzi to bo niby z jakiego powodu - oprocz mojej rodziny

to prosciej bedzie jak zadasz to pytanie bezposrednich autorom tego rodzaju opisow. Czemu tego nie zrobisz?

ha ha ha no muszą sie czyms pochwalic a ze nie maja za bardzo czym to piszą te swoje infantylne teksciki dla mnie to wiocha

do autorki - zadałam....nie odpisują :O

ale zadalas tak dosadnie jak tutaj? czemu robią z siebie debili? eh nie sądze.

oczywiście, że nie. Wtedy wiedziałabym dlaczego nie odpisują. Napisałam jednej w komentarzu pod "mamy dzisiaj bieguneczkę a synuś odparzoną pupcię" dokładnie tak: "Czy naprawdę uważasz, że była to informacja na tyle ciekawa, aby ją przekazać dalej?". No i nie odpisuje nic. A na wszystkie inne w stylu: "gratuluję, współczuję, poczekaj aż będzie wymuszał w sklepie i pyskował wtedy będziesz chciała wrócić do tej pupci (!) itp" odpisuje bardzo chętnie. Odnoszę więc wrażenie, że śmiertelnie się obraziła że nie zachwyciłam się sraczką i odparzonym tyłkiem Oliwierka....dlatego pytam tutaj. Czy jest to powód do obrazy. Ja na serio chcę wiedzieć co nimi kieruje.

no wiec tak jak juz napisalam co najmniej dwa razy chca aby wszyscy o tym wiedzieli i nie bardzo je obchodzi Twoje zdanie jedni pisza o ksiazkach, muzyce a one akurat o kupkach i tego nie zmienisz

głupie laski które nie mają zycia poza dzieckiem-tylko im współczuc

Oj znam to znam. O kupkach, dupkach i tym podobne. I masa zdjęć.....na nocniku, w wannie, z buzią w jakimś gerberze czy innym.Współczuję laskom dla których całym światem jest tylko dziecko. Ale szczerze mówiąc to nic mi do tego....a czasem fajnie się pośmiać z takich tekstów :D