do młodych mam używających FACEBOOKa

mam tylko jedna kolezanke,ktora tak pisze:D reszta jest w miare normalna. W jednej minucie pisze:Ojej,Zuzinka ma katarek:( W drugiej:Biedactwo moje,kocham cie W piatej:I stalo sie,Zuziak ma goraczke,39 w pupci mierzone :D:D:D

zawsze mozesz zablokować swój profil i nikt poza twoimi znajomymi nie widzi informacji o tobie, zdjęć i co wypisujesz. wiec o co kaman:)

heheehe 'w pupci mierzone' matko kochana :D Tylko, że ja nie wierzę w to ze normalne, ciekawe dziewczyny po urodzeniu dziecka zamieniają się w pupcie i kupki, już wcześniej musi być z nimi nie halo, no nikt mi nie powie .

Aggie masz rację - musiały miec bardzo ubogie zycie:(

mozna równiez pousuwać te "idiotki o wąskich horyzontach" bądź "debili" i listy znajomych i po problemie. Nie bedzie widac ich opisow, was nie beda one draznic. W zasadzie to po co miec wsord najomych takie osoby, skoro to az tak was razi? nie zadawac sie z takimi i juz.

nie wiem jak autorkę, mnie tam nie razi, niech każdy wypisuje co chce. Jak to nudno by było bez ich tekstów czasami:) Chyba faktycznie miały ubogie życie, które spędzały marząc o bejbiku, a skoro bejbik już jest to każda kupa teraz to nowa przygoda.

Pieluszkowe zapalenie mózgu to sie zwie... Mam taką znajomą jedną, ocipiała na punkcie dzieciaka, zdziecinniała strasznie. Ma 31 lat i mąż nie wytrzymał tej dziecinady i obsesjonowania na punkcie dzieciaka, zwiał. Ubaw :)

"Odnoszę więc wrażenie, że śmiertelnie się obraziła że nie zachwyciłam się sraczką i odparzonym tyłkiem Oliwierka....dlatego pytam tutaj. Czy jest to powód do obrazy. Ja na serio chcę wiedzieć co nimi kieruje." a dlaczego pytasz tutaj, nie masz wlasnego rozumu, zeby cos ocenic???? i "Ja na serio chcę wiedzieć co nimi kieruje." - wiec pytaj je, nie nas, MY nie wiemy, co NIMI kieruje :P:P

We wszystkim trzeba mieć zdrowy umiar. Ja np mam "obsesję" na punkcie psów. Bardzo interesuję się kynologią, kocham psy, jedna sunia 14 letnia niedawno odeszła ale za parę miesięcy będę mieć szczeniaka. Też na pewno oszaleję na jej punkcie i będzie to częsty temat moich rozmów. Ale do czego zmierzam. Oprócz tego mogę rozmawiać o wielu innych sprawach i robić wiele różnych rzeczy. Nie zamierzam nikogo zamęczać moimi sprawami, zwłaszcza tych....którzy w temacie nie wiedzą nic albo bardzo mało. Zmierzam do tego, że trzeba znać złoty środek. Po prostu we wszystkim. Młodym mamom bardzo często tego wypośrodkowania brakuje. Zresztą jest mi jakoś łatwiej docenić to, że komuś nie zamyka się buzia na temat jego czy jej hobby. No, ale dziecko to po prostu dziecko....

no i co z tego że tak piszą? A jak młodzi bezdzietni chwalą się "aśnaebaem" to już jest cool i zajebiście prawda :D bo też jest czym sie chwalić "ale zgon" "ale pochlaliśmy"... nawet takie rzeczy jak "zakuwam do egzaminu" - " jutro egzamin" - "egzamin" - " już po ciekawe jak poszło" - "jupi zdałam" .... no kurwa każdy kto tak natrętnie wypisuje o swoim życiu jest lekko yebnięty i nie ważne czy to mamy o dzieciach, czy imprezowicze o balangach, czy kujony o egzaminach... 80% ludzie nakurwia tam wiadomości bez sensu

ja niestety też mam takie debilne koleżanki czy znajome,kolega za to też wstawił zdjęcie syna od razu po wyjsciu z krocza,cały w śluzie,krwi,odcina mu pempowine sam.Jak dla mnie to przesada.

lubię Jabłka - jak znam życie to pojawiła się pod tym zdjęciu cała masa komentarzy w stylu "jaki on śliczny". :D

zlikwidujcie swoje konta, nie wchodzcie na fejsbuka i z bani. Tylko ciekawe z czego bedziecie sie smiać :))))). Was to nie irytuje, was to bawi, o czym bedziecie pisac jak nie o tym? wychodzi na to, że zarówno te osoby, kotre to piszą jak i te ktore sie tym przejmują i wpadaja w przesadny bulwers maja cos nie halo.

lubię Jabłka - to czemu zadajesz sie z takimi debilnymi kolezankami

zapewniam Cię, że tematów do śmiechu tudzież nie tylko mam pod dostatkiem. Mnie to nie razi, mamusie mogą wziąć nawet kupę pod mikroskop i ocenić jej dokładny skład po czym to opisać :) Skoro to lubią...Przypomina mi to jedynie właśnie o umiarze we wszystkim i w sumie dlatego nawet dobrze, że takie wpisy istnieją. Ku przestrodze :)

nie zadaje,pozapraszały mnie do znajomych bo chodzilismy razem do klasy kiedyś,z tym kolegą też.Taaaak,a komentarze w sytlu"oooo,dumny tatuś",brawo,piękny synek"

to usun je z listy. Zrob segregacje na swoim profilu i po klopocie. NIe beda Cie denerwowac debilne kolezanki. To chyba zaden problem co?

ja zlewam ze znajomych i ich statusow zwiazku, co klotnia to 'to skomplikowane', za chwile juz ' w zwiazku', potem znow i tak w kolko, zrywa, nie zrywa i te wpisy 'serce krwawi', 'dlaczego milosc tak boli', 'kocham cie moj skarbubuniu', '... ubaw po pachy. i to nie siksy tylko babki po 30, w zwiazkach wieloletnich :D

Ja tylko współczuję ich dzieciom, bo to co w necie te matki wypisują może zostać na długo...:/ Załamałabym się na miejscu takiego dzieciaka, gdyby ktoś za 15 lat wynalazł wpisy o mierzeniu temperatury w pupci czy o biegunce...

Autorko to masz świetnych znajomych:-) Nie wiem po co tutaj nas o to pytasz,zapytaj koleżanki na profilu co dają takie wpisy:) Bo ja mam dziecko,owszem konto również,zdjęcie dodam,ale takich wpisów nie wpisuje.

no to lux znajomych macie, naprawde pozazdrościć.