Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Leeeempicka

Facet zostawił mnie dla innej po 9 latach. Jestem śmieciem i umieram.

Polecane posty

Gość Leeeempicka

Wiem, że jest piątek wieczór i wszyscy normalni ludzie gdzieś się bawią ze swoimi znajomymi, spędzają noce z ukochanymi. Dlatego liczę, że spotkam tu takich nieudaczników jak ja. A może ktoś mi podpowie jak wyjść z życiowego dołka. Nie, nie z dołka. Z życiowej przepaści. Byłam z tym gnojem przez 9 długich lat, znamy się jeszcze z podstawówki, a byliśmy razem od liceum. Wiecie ile to jest 9 lat? Ile świąt, okazji rodzinnych, ile kłótni, ile rozmów, jak dobrze zna się drugiego człowieka? Działka gotowa pod budowę domu, pierścionek na palcu, a ja dowiaduję się, że od roku ma kogoś. On nawet nie miał odwagi się przyznać, dowiedziałam się od znajomych. On tylko potwierdził i uznał, że "Skoro już wiem to odchodzi". I zamieszkał z nią. Nie łudzę się, że wróci, bo nie wróci. Chociaż błaga go o to cała rodzina. Zakochał się. Pieprzy całe nasze życie, bo się zakochał. Powiedzcie mi jak człowiek ma się podnieść po czymś takim? Czuję się jak gówno. Wychodzę z domu tylko do pracy. Wracam i oglądam seriale, pije wino, wódkę, cokolwiek. Idę spać, często brudna i zapłakana. Miałam plan, wydawało mi się że po to żyłam wg jakichś zasad żeby moje życie było idealne i takie jak sobie wymarzyłam. A teraz czuję się jak bohaterka telenoweli na którą skończyły się pomysły. Czytałam jakieś głupie publikacje w sieci. Żebym znalazła hobby, zaczęła grać w tenisa albo poszła na jogę. W dupie mam jogę. Nie mogę się zebrać żeby odebrać domofon, który dzwoni, a mam iśc na jogę? Wszyscy się nade mną litują i pytają jak się czuję. Jak ja się mogę czuć? Jestem niczym. I tu nawet nie chodzi o tą miłość. Chodzi o te popieprzone zmiany. Z kobiety, która wybierała projekt domu, planowała swoje przyjęcie weselne, odkładała pieniążki na wspólne życie, stałam się nikim. Człowiekiem bez planu. Człowiekiem bez życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Z kobiety, która wybierała projekt domu, planowała swoje przyjęcie weselne, odkładała pieniążki na wspólne życie, stałam się nikim. Człowiekiem bez planu. Człowiekiem bez życia". xxx Nawet to mu oddajesz? Nie szkoda ci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lunarny obiekt
Jeszcze będzie chcial wrocic, zobaczysz, po czasie ale tak bedzie, Wtedy Ty powinnas solidnie kopnac go w dupe i sprawic, by cierpial tak jak Ty 🖐️ Zycze temu fagasowi duuuuuzo nieszczescia samych i złych chwil a Tobie wszystkiego dobrego, bys znalazla kogos na kogo zaslugujesz - a nie na dupka, ktory nie byl Ciebie wart i od razu leci do innej "bo sie zakochal". Trzymaj sie cieplo 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndsknsk
Witaj w klubie, mnie zostawił 3 lata temu po 10 latach!! Wiem co czujesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfkfl
Bo to tak jest,kiedy sie swoje szczescie i zycie uzaleznia od innych. Ogarnij sie i nie marnuj go. Bedziesz sie tak kisic w lozku i rozpaczac,podczas gdy on posuwa inna i swietnie sie czuje? Masz slaba samoocene,skoro czujesz sie nikim. Czyli on sprawial,ze czulas sie kims :O zalosne. Lez i gnij,bo tak widocznie ci fajnie. Szkoda czasu i sama to zobaczysz niedlugo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Wtedy Ty powinnas solidnie kopnac go w d**e i sprawic, by cierpial tak jak Ty" xxx A dlaczego ma tak zrobić? Durna rada durnej baby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfkfl
Dzialka na kogo? Na niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lunarny obiekt
Dlatego, ze bierna postawa to bezsensowna postawa ciagle- życie z taką postawa to nie zycie lecz wegetacja. Im szybciej autorka zacznie ROBIĆ cokolwiek, tym latwiej bedzie jej wyjsc z tego stanu, w ktorym sie znajduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leeeempicka
On stworzył to kim byłam i sprawiał że czułam się kimś. Wcale nie wypieram się przed tym, że moje marzenia to był dom, dzieci, małżeństwo. On tworzył ponad 1/3 mojego życia, naprawdę nie umiem bez niego funkcjonować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndsknsk
Stara miałam identyczną sytuację, kropka w kropkę. On już nie wróci do Ciebie nie łódź sie, ale poznasz nowego faceta i z nim będziesz szczęśliwasza 100 razy możesz mi wierzyć!!!! Ja wiem, że to takie uczucie jakby Cię własna matka zostawiła, że po tylu latach to jest jakaś masakra, to gorsze niż rozwód. Ale musisz myć twarda, zaufaj mi, najlepsze co możesz zrobić to olać go ciepłym moczem, bo po paru latach i wspomnieniach tamtej sytuacji, zostaje tylko duma z tego,że było się twardym,że się do niego nie odezwiesz, że nie będziesz prosić itd. To jest bardzo ważne, nie łam się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płakać się chce jak człowiek
plakać się chce jak człowiek czyta takie tematy:O dla mnie to tez niepojęte jak mozna taki kawął życia skreślić... z drugiej strony też sie zastanawiam co sprawialo że atorka czuła sie kimś przy swoim byłym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leeeempicka
Działka była jego rodziców więc nie mam nic do gadania w tej sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menelos syfos
to tylko znaczy, że niewiele wiesz o życiu dostałas lekcję i czas wyciągnąc wnioski najśmieszniejsze jest to,że nie wiesz co będzie za miesiąc pol roku, a już biadolisz. Oczywiscie teraz jestes w psychicznym dołku, ale ta sytuacja choc trudna, jest znakomitym poligonem i wzmocni cię na całe życie. Za jakis czas szybciej niz myślisz pozbierasz się i zaczniesz nowe zycie, a dotychczasowe wyda ci sie jakieś odległe, obojętne, nierzeczywiste. Miałem to samo, tylko po 10 latach związku. Każdy medal ma 2 strony ten twój też. Dobrze się stało, choć jeszcze tego nie wiesz. Dużo bardziej by cie zabolało odejście partnera, gdybys miala 43 lata i dwoje dorastajacych dzieci. zapewniam cię. Więc przetrwaj ten czas pwooli robiąc rachunek sumienia i wolno snuj plany na najbliższy rok. Złe emocje szybko się wypalają. Wiem,ze i tak wiesz swoje, ale wydrukuj ten tekst i schowaj do szuflady, i wyjmij go 17 marca 2013, a zobaczysz ze wyda ci sie odlegly i strasznie nieaktualny. A gdy go przeczytasz za rok, moze nawet się uśmiechniesz. Wiec na co czekasz? Zacznij się usmiechac już teraz, po co odkładac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płakać się chce jak człowiek
toz to dramat kurwa ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfkfl
Kobiety!! Odszedl. Kropka. Nie zatrzymasz nikogo. Czas sie ogarnac. I pamietajcie,zyjcie swoim zyciem i szczescia szukajcie w sobie, nie w innych. Bo konczy sie tak,jak autorce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olewkka
ciezka sprawa ale chyba zauwazylas juz ze zycie toczy sie dalej bez niego- rozumiem ciezko ci funkcjonowac i pewnie jeszcze duzo wody w wisle uplynie zanim staniesz na nogi ale zakladam ze glupia nie jestes i sie podniesiesz wiesz jak bedzie kiedys? bedziesz szczesliwa z kims innym, bedziesz miala to co zaplanowalas ale z kims innym wedlug mnie powinnas sie cieszyc i dziekowac losowi ze teraz wyszlo to jaki on jest naprawde- aniol stroz odwalil kawal dobrej roboty bo nie pozwolil zebys zwiazala sie z frajerem :-D zmien sposob myslenia a bedzie troche lepiej a i pokaz gnojowi ze dajesz sobie swietnie rade bez niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfkfl
Meneleos.... Nic dodac, nic ujac :) idealna wypowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menelos syfos
wszystkie pzoostałe komentarze gówno warte: weź sie za siebie, ciesz sie bo on hula itd. piszą durnie, co znają te tematy z filmów, bo przecież ksiazek nie czytają. zle emocje i tak musisz w sobie przetrawić, jak zwykle czas robi to najlepiej. Pozdrawiam gimnazjalistow-doradców i mamuśki z bękartami, bawiące się w psychologów po zawodówce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MGMT
No super nie chodzi o złamane serce tylko zmianę statusu z przyszłej matki i mężatki na samotną opuszczoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndsknsk
Ja się zupełnie podniosłam po 2 latach, ale to tak, że mam go w dupie kompletnie teraz. Po roku było też ,że czasami rozmyślałam, jeszcze trochę bolało. Ale po 2 latach nic!!! Jest dla mnie jak powietrze, czuję do niego tylko wstręt i ogromny żal. Czas robi swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yuska
mnie tez joga wnerwia... a co do facecika ... nie chce mi sie o nim pisać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leeeempicka
Dokładnie - to jest tak jakby matka Cię zostawiła! Człowiek na którym poległo się najbardziej na świecie. Już diabli z wielkimi obietnicami jakie składał, ale chodziło o to takie oparcie, o poczucie że pragniemy tego samego i idziemy w tym samym kierunku. I że to ma sens. Ktoś to tego nie poczuł nie zrozumie. Ja jestem chrzestną córeczki jego siostry, kocham jego rodzinę jak własną, oddałabym wszystko żeby być z nimi dalej. Nie jestem typem kobiety, która potrzebuje znajomych, imprez i tych innych spraw. Ja po prostu znalazłam swoje idealne miejsce na świecie i chciałam zapuścić korzenie. A mnie jak chwasta potraktowano...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aviennnne
Nie obrazaj nikogo,ok? Znawco ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndsknsk
Wiem kochana dokładnie co czujesz, to jest takie uczucie jakby całą Tobą podłogę w chacie umył i wywalił Cię do kubła na śmieci. Ja wiem,że czujesz się teraz jak gówno, że nei pojmujesz tego jak on mógł Ci to zrobić. Ale pamiętaj, że to on jest gównem nie Ty, i to on postąpił nie fair nie Ty!!! Nie ma się co łamać, musisz poczekać, poznac kogoś, wyjśc do ludzi z czasem ból będzie się zmniejszał, chociaż zadra na całe życie zostaje niestety:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leeeempicka
Jesteście niesamowici, zwłaszcza menelos. Staram się to traktować jak lekcję, ale bardzo źle mi idzie. Od poniedziałku do piątku jest w miarę dobrze - pracuje jak nigdy, pomagam siostrze przy dzieciach, kończę w końcu moją magisterkę. Ale potem przychodzi weekend i to co misternie budowałam przez cały tydzień się rozpada, bo naprawdę nie ma nic co by mi sprawiało przyjemność. Wszystkie moje pasje łączyłam z nim więc kojarzą się fatalnie. Więc po prostu oglądam seriale, zajmuje się czyimś życiem żeby nie myśleć o tym jak żałosne jest moje własne. No i piję, strasznie dużo. Łapię się na tym, że potrafię wypić ćwiartkę wódki w jeden wieczór przed komputerem... W drinkach oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicia alicia alicia
autorko nie bede Ci pisala swojej historii bo to Twoj topic ale uwierz czas zrobi swoje bedzie dobrze lepiej teraz niz po slubie prawda ? wiem jak bardzo to boli oj wiem bardzo dobrze swiat Ci sie zawali a ten bol jest nie do zniesienia wiem wiem ale dasz rade zobaczysz placz krzycz miej zal ale dasz rade i z zkazdym dniem tygodniem bedzie lepiej sciska Cie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość valdi piździaldi
autorko, ale ty durna i naiwna szok! nic nie może przeciez wiecznie trwac takie związki od dziecka rozpadają sie zawsze w kulminacyjnym momencie facet potrzebuje zmian, chce miętosić nowe cyce, słyszeć nowy głos, lizać nową pochwę i odbyt, całowac nowe usta ty sie możesz przebrać w super ciuchy i zmienic fryzure, ale biedziesz tą samą dawno odkrytą dziewczyną, która po prostu się znudziła. zacznij się puszczać najlepiej ze mną adolfrudzinski@buziaczek.com.pl napisz do mnie, zapłacę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra radaa
Zemścij się w jakis inteligentny sposób - tak, żeby nie mógł sie domagać zadośćuczynienia. Ale tak, żeby go bolało jak ciebie. Najgorzej jest się poddać depresji i nie bronić przed negatywnymi uczuciami. Dowal mu z całej siły, to bardzo stawia na nogi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewertt
Na pewno czujesz sie jak gowno,smiec ostatni. Jak szmata rzucona w kat,jak nic. Totalne dno. Bez niego nic nie znaczysz,nic sama nie osiagniesz,nie bedzie domku,dzieci,obraczki na palcu tak szybko. Martwi cie to i czujesz sie jak dno. Ale glowa do gory. Bedzie dobrze. Czas leczy rany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znawca od siedmiu boleści
tak to jest jak się związek buduje bez miłości, niestety ale w życiu jest tak - człowiek się zakochuje (on albo ona) i biorą ślub, potem rodzą się dzieci i jak już miłość minie to tylko ze względu na dzieci jest szansa, że nie będzie rozwodu. oczywiście i tak na boku są jakieś kochanki/owie. tak wygląda życie i miej to na uwadze zapuszczając korzenie gdzie indziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×