Patologiczna patologia forumowo internetowa... Skąd to się bierze?

Jak ktoś da dziecku na imię Nikola-patologia. Jak ktoś dziewczynce przebije uszy-patologia. Jak ktoś za ciepło ubiera dzieci-patologia. Jak ktoś daje parówki-patologia. Jak ktoś sobie dupsko podciera szarym papierem-patologia. No skąd takie durnoty się biorą? Patologiczne środowiska to takie gdzie występuje przemoc fizyczna i psychiczna,nadużywa się alkoholu i narkotyków,a sposobem na zarobek jest działalność przestępcza czyli kradzieże, rozboje, oszustwa itp. A tutaj jak tylko ktoś ma inne zdanie to zaraz rzucają że to patologia. Jakaś chora moda na to słowo czy co?

Bo 90% mamusiek z kafe nie zna znaczenia słowa patologia;-)

Oj no są takie słowa które zastępują inne. Ostatnio słyszałam jak jakiś profesor wypowiadał się odnośnie słowa "dokładnie" . Bo też stało się modne, używane nawet przez polityków czy dziennikarzy na potwierdzenie czegoś, a dokładnie to można posprzątać kibel :) Ta mówił ten pan. I wiele jest takich słów. Uniwersalnych:) A ostatnio mąz mi zwrócił uwagę na słowo "projekt". Stało się bardzo popularne i każdy teraz robi projekt - u niego w pracy to nagminne w stosunku do zwykłych czynności:)

aha... piszę to jako patologiczna matka :P już nie zliczę ile razy mnie tak nazywano tylko dlatego, że dałam córce na imię Nadia (ponoć co druga prostytutka to Nadia - szkoda, że nie znam żadnej prostytutki... ale to ja patologia jestem...) i przekłułam jej uszy dodam, że szczekające tu i ociekające jadem forumowiczki nie widziały mnie na oczy i nie mają pojęcia kim jestem, jakie mam wykształcenie, pracę i jaki mam status społeczny

ważka - tak samo jak ze słowem "sezon". dawniej się tego w ogóle nie używało. a teraz co chwilę w tv: drugi sezon kuchennych rewolucji, trzeci sezon rodzinki.pl...

Dlatego nie ma się co przejmować. Ja się śmieje z ludzi ,którzy chcą być mądrzy i mówią o zawarciu consensusu. Po 1 są w Polsce więc spokojnie można użyć słowa "porozumienie" a po 2 według specjalistów jak prof.Miodek ( uwielbiałam jego wykłady w tv) powinno się mówić jeśli już CONSENS bo słowa przejmowane z łaciny traciły koncówkę - us. Można w duchu się pośmiać i nie trzeba się przejmowac:)

Ostatnio w radiowej 3 był sondaż odnośnie tego czy rozumiemy co podpisujemy-80% osób uznało,że nie :( Czyli stajemy się społeczeństwem wtórnych analfabetów?

Moja babcia miała na imie Nadia- bardzo ciepła i sympatyczna kobieta.

Paulina - to nie przyznawaj się tu bo się dowiesz, ze z pewnością była prostytutką :P

Meaaa-----> :) " 17:54 [zgłoś do usunięcia] meaaa przecież to kafeteria..." Nic dodać nic ująć! Potwierdzam jako jedna z większych patologii na cafe

a słowo Patologia najczęściej używa właśnie sama patologia ... nie tylko forumowa

Myślałam ,że tylko ja mam alergię na słowo.... patologia wrrr.

O albo jeszcze jedno mi się przypomniało, którego nie znoszę "masakra". Kiedyś oznaczało co innego całkiem niż obecnie w potocznej mowie ( ale ona schudła - masakra, ale się nawaliłam - masakra)

Wiecie skąd takie skojarzenia z tymi imionami Nadia, Angelika, Roksana czy Sandra? To przez to, że te wszystkie k... z sex ofert mają takie imiona, co wcale nie znaczy, że się tak nazywają. Po prostu "gorąca Klaudia" brzmi lepiej niż "gorąca Basia" czy "napalona Hania". A potem się to tak kojarzy. A Nadię jedną znałam, udzielała się w kościele, ale to pewnie była ta "co druga" :) Pozdrawiam wszystkie "patologiczne" mamy :)

"do mea" ty nawet nie żartuj, że Ty dziecko masz...

Jest nadzieja,że "do meaaa" nie ma dzieci,bo meaaa kiedyś,kiedyś miała w stopce zdjęcie córki,jeszcze jak tu były trochę inne czasy,ale potem się zaczęły wycieczki osobiste i teraz zdjęcia już nie ma. Niestety internet daje wielu osobom poczucie bezkarności-wszak bardzo złudne.

przekłuwanie uszu małym dziewczynkom jest głupotą, mamuśki robia lale z dzieci i chca się dowartościować. A imie Nadia to już w ogóle bez komentarza....

I nikomu nic nie zarzucając ale moim zdaniem te rzucające mięchem pyskate pomarańczki mają tutaj czarne nicki i są stałymi bywalczyniami-nie sugerując nic w stronę bywalca 1 uni-żeby nie było. Czasem zdarzy mi się tu wejść o dziwnej porze i co wtedy? Na pierwszej stronie widoczne są stałe topiki i jest w nich spora aktywność,a między nimi nieliczne czasowe tematy a tam pełno bluzg... Tak się samo nasuwa,że np. o 1 w nocy to za wiele osób tu nie siedzi,więc te które na czarno są słodkie i miłe na pomarańcze walą ostro po bandzie...

ale sama piszesz na pomarańczowo, więc myślę, że też masz czarny nik A ja nie mam czarnego i za każdym wejściem na forum inaczej się loguję. Właśnie by być anonimową bo też kiedys miałam nieprzyjemnosci z powodu zbytniego "otwarcia"

O to ja tez w domu choduje patologie bo meza cora nazywa sie Nadia Nicoll, ma dwa imiona, nie jest bezstersowo wychowywana, ma obowiązki jakie powinna miec, nikt ją nie wyrecza, potrafi uswinic sie bawiac sie na podowrku lub wrocic z podartymi spodniami gdy sie na rowerze wywali, i taka ze mnie patologia

No i jeszcze wszystkie rodziny wielodzietne bez wyjatku to tez "patologia" Oczywiscie wedlog kafeternianych mamusiek ....To jest zalosne poprostu.

do meaaa - skończ już dziewczyno się kompromitować :) z tymi bluzgami to ty możesz co najwyżej pod monopolowy się udac a nie do przedszkola mojego dziecka, o którym nota bene nie masz bladego pojęcia. nie wiem skąd ta twoja nienawiść do mnie, ale zapewniam cię, że powinnas się leczyć bo nie jest normalne to, że pałasz nienawiścią do pięciu literek składających się na nick "meaaa" - bo tylko to znasz a nie mnie jako osobę. dlatego daruj sobie te wszystkie wycieczki osobiste bo stojąc twarza w twarz ze mną nie miałabyś odwagi otworzyć popapranej jadaczki

a rzekomej otyłości mojej córki to już naprawde siły komentowac nie mam... nie dalej jak miesiąc temu wklejałam jej zdjęcie po twoim ujadaniu i przekonałaś się na własne oczy, że jest szczupłą dziewczynką. obiecałam wtedy, że to ostatni raz kiedy wrzucam jej zdjęcie i słowa dotrzymam. a ty umów się czym prędzej ze swoim terapeutą bo jad ci już uszami wypływa

Dlatego nigdy, przenigdy nie wkleiłabym swojego ani swoich dzieci zdjęcia. Niestety nie wiemy kto je zobaczy i będzie komentował i niby to obce osoby ale jakbym o moim synu coś złego usłyszała to na pewno byłoby mi przykro.

ważka - twarz zasłoniłam. widać było tylko jej figurę, co udowodniło, że jest szczupła. myslałam, ze zamknę tym gębę tej idiotce - ale jak widać nie pomogło :)

meaaa - ale w ogóle po co przed kimś obcym się tłumaczyć? Ważne, ze Ty wiesz jak jest i już.

u mnie patologia dodatkowo dochodzi bo zyje w patchworkowej rodzinie i jako zła macocha tworze patologie w domu :)

patchworkowej rodzinie? A co to?:)

meaaa JA widziałam zdjęcie córci fajna dziewczynka nie zwracaj uwagi na takie głupie docinki bo to jakas zakompleksiona osoba :)

O patchwork to ja pisałam .To znaczy ze ja mam dziecko z poprzedniego nieudanego związku, mąż ma tez corcie z nieudanego zwiazku i zyjemy sobie we 4 :)