Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marlena.K.

Mamy, dlaczego siedzicie z dziećmi w domu?

Polecane posty

Gość Marlena. K.
ivvvvvvvvvvvvvvvvvv - to nie do końca chodzi o to, by mamom było dobrze, tylko żeby dziecko coś zobaczyło, uczyło się, miało zapewnione różne bodźce, itd. Co to znaczy za małe na teatrzyki? Która z Was, mamy, umiałaby udzielić swojemu dziecku pierwszej pomocy, hm? A jak u mnie w mieście zorganizowano dwudniowy kurs za śmieszne pieniądze (naprawdę śmieszne), to były 3 osoby :O kasza23 - no właśnie, nie chce się. Tak trudno się ruszyć i coś wymyślić, skoro w danej miejscowości nikt inny o tym nie pomyślał :( Nie rozumiemmmm - ja również pozdrawiam Cię serdecznie :) Basen jest super :) zonaKraka - o to też chodzi, pojechać gdzieś/zrobić coś, co rodzice lubią, i zabrać malucha ze sobą! A nie zamknąć się w domu i wzdychać. Tak trzymaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko masz rację
naskoczyły na ciebie te proste kobiety bo jedyne co potrafią to siedzieć od rana do wieczora na kafeterii bo są uzależnione od internetu.Niestety dopóki nie pójdą na leczenie nie będą w stanie zorganizować czasu ani sobie ani swojemu dziecku. wyjść z domu im ciężko bo przecież kafeteria ważniejsza, do miasta ciężko bo trzeba kasę na bilet/benzynę, do teatru tez trzeba kasę, na inne rozrywki dla dzieci tez trzeba kasę, zainwestowac we fryzurę, ciuch, fitnes- też trzeba kase a po drugie i tak nikt na nie nie patrzy w końcu cały dzien na kafe a nie z psiapsiółami na gadu gadu!przecież na - skoro tak na wszystko trzeba kasę to po co te tępe dzidy miały dzieci ? po to żeby patrzeć tylko na nie i wychowywać totalnie zacofane dzieciaki w dodatku nieporadne życiowo co to dopiero pisać i czytać nauczą sie w zerówce! Dziwić się potem ze takiemu dziecku z zacofanego domu w wieku 12-tu lat odbije palma podjara się byle czym i będzie wyglądać jak emu albo pobawi się w "słoneczko". Jedyne w co zainwestują to aparat fotograficzny żeby robić słitaśne foteczki jak karmią dzieciątko albo zmieniają mu pieluszkę i pochwalą się na fejsiku jakie to są wspaniałe mamuśki-nic badziej mulnego !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jabardzo
Mogę się mylić, ale autorka topiku też siedzi na kafeterii :) Czy ty koleżanko myślisz, że wszystkie matki dostają przeniesienia do dużych miast jak urodzą dziecko? Konia z rzędem temu, kto znajdzie kawiarnię dla dzieci, bądź teatrzyk w Pcimiu Dolnym. Zgodzę się z przedmówczyniami, że strasznie uogólniasz. Jestem pewna, że byłaś może z raz w tym teatrzyku, podjarałaś się i uczułaś potrzebę ulepszenia świata. A czy wiesz jaka to przyjemność gdy siedzisz sobie przy basenie na własnej działce na wsi a dziecko tapla się w orzeźwiającej wodzie i bawi z kolegami na własnym placyku zabaw? Nie sądzę. Kondolencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahahhahahaha
autorko masz racje to nikt inny tylko kurwa autorka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasza na moim zadupiu oprócz mojego dziecka jest jeszcze 2 innych małych. No to się skrzykniemy i zorganizujemy sobie chyba koło gospodyń wiejskich. Nie każdy mieszka w centrum miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co maja robic i pisac kobiety, ktorych jedynym celem i osiagnieciem bylo urodzenie dziecka. I malo tego nie orzyznaja sie do tego przed sama soba, a na pytanie co ostatnio czytaly udaja inteligencje mowiac, ze dziecko nie daje im sie wysrac nawet:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie piwo to bylo
@autorko masz rację swieta prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w miescie byla jedna klubokawiarnia dla mam z dziecmi. Wstep za free tylko bar byl platny. padli po 3 miesiacach. argumenty byly proste - dzieci sie wzajemnie zarazaly, wycieczka przez pol miasta zeby poogladac jak sie robi lizaki etc. Moj maly jest jeszcze za maly i nie ma poki co szczepidn wiec wszystko odpada ale na wiosne pojdziemy na basen a jaktroche podrosnie to jakies przedstawienia dla dzieci obowiazkoo. mnie zawsze zabierano do teatru lalek i na holiday on ice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
i znowu zle zatytułowany temat sugerujący ze wszystkie matki siedza w domu z dziećmi. trzeba było zatytułować "do mam,które siedzą w domu z dziećmi" wtedy bym nie wchodziła.ale tytuł oczywiscie musi być skandaliczny zeby tylko wejsc...ok jak juz weszłam to ci odpowiem.ja jestem mamą i nie siedzę w domu z dzieckiem.od 3 lat czyli odkąd się urodzila,siedzialam zaledwie parę dni,jak byla chora,miala gorączkę itd.ale jak jest zdrowa to zawsze wychodzę pogoda,czy niepogoda.kiedyś mialam psa i musialam wychodzić i tak mi zostało.nie ma leniuchowania jak czlowiek jest zdrowy.no,niewiem jak jest na wsiach i w małych miasteczkach ale w 3miescie jest sporo atrakcji.i dziś przezyłysmy swpaniały dzien,byłysmy z Nią i jeszcze z moją kolezanką i jej dzieckiem na fajnych warsztatach dla maluchów,gdzie dzieci zrobiły z róznych gałganków,szmatek itd-fajne duszki:) zajęcia były za darmo a potem poczęstunek -napoje i ciastka,było bardzo miło:) a potem jeszcze spacer wzdłuż morza,plac zabaw,lody itd...w sumie zajęło nam 6 godzin ale pogoda byla dziś piekna (jak ktos się ciepło ubrał). także z łaski swojej wypraszam sobie uogólnianie i generalizowanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmaciarrra
Byłam w klubie malucha czy czyms podobnym. Dwa razy i dziękuję. Dzieciaki smęcą sie po kątach, a baby siedzą i walą ploty. Z moją córką - 20 mcy - od dawna chodzę na basen, a tak poza tym najbardziej lubie ja zabierac do parku i na plac zabaw, bo tam zwyczajnie najlepiej się bawi. Oraz na rynek, bo lubi się pogibac, jak ktos gra czy tańczy. Ale te wszystkie zorganizowane spotkania dla matek z dziećmi - nie kręci mnie to, a i córka entuzjastyczniej reaguje na inne rozrywki. Ale przyznam, znam taką jedną, co wyjsć wyjdzie tylko w lecie, po sklepach, a poza latem za zimno, za mokro, siedzi w domu i mężowi truje dupę wieczorami, że ma chujowe życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mayrulka B to co lepiej siedziec w domu lazic samej z dzieckiem po polach i niech dziecko nie spotyka sie z innymi dziecmi do czasu az pojdzie do szkoly? Zreszta apropo kola gospodyn wiejskich to nie jestem czy przypadkiem nie moze dostawac dotacji z gminy, jakbyscie sie skrzyknely z laskami z wioski obok naprzyklad to moglybyscie rozkrecic cos zarowno dla siebie jak i dla maluchow (przy okazji).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest takie proste, bo moje zadupie nie należy do gminy tylko jest dzielnicą miasta. Szkoda tylko, że aż 15 km od centrum. I nie mówię, że moje dziecko się nie spotyka z innymi, bo całą wiosnę, lato i wczesną jesień jeździłam z nim na długie wycieczki rowerowe i znajdywaliśmy różne ciekawe miejsca, bywaliśmy na placach zabaw itp. A niedługo pójdzie do przedszkola więc będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"O.k., czyli mamy pierwszy wniosek: drugie dziecko przeszkadza To nie lepiej było mieć jedno, a zapewnić mu ciekawe rozrywki?" moim skromnym zdaniem dla dziecka posiadanie rodzeństwa jest jednak większą rozrywką niż "bywanie" w wieku niemowlęcym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może autorko...
podaj stronę internetową takich zajęć dla matek z dziećmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eeeeMarylko B skoro mieszkasz w miescie (dzielnicy jak to nazwalas) to jest ona czescia gminy miejskiej. Moze pod wioske i ona sie nie zalicza ale na bank podlegacie pod cos; jakas biblioteke, dom kultury, mozecie sprobowac zalozyc klub mam. Tylko 15 km? to w czym Ty masz kobieto problem? myslalm ze Ty gdzies na wsi mazurskiej mieszkasz i naaokolo tylko las i las a autobus jezdzi rano i po szkole:-) No ale mi sie wydaje ze tutaj chyba raczej chodzi nie o to gdzie kto mieszka tylko o pewien system wartosci. Przykro jednak czytac:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ela34347
ja siedzę bo lubię być z dziećmi w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez obrazy ale....
Proste - nie interesuja mnie takie spotkania. Wole wyjsc pobiegac, spotkac sie z przyjaciolkami. Nie mam ochoty gadac z obcymi kobietami w klubikach. A na basen z dzieckiem chodze i zadnych pustek nie ma. Wrecz przeciwnie - trudno o miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaaaaaaaaaaaaaa
To że nie korzystam z zajęć zorganizowanych nie oznacza, że siedzę z dzieckiem w domu. W mieście, w którym mieszkam nie ma darmowych zajęć dla małych dzieci, jeżeli chodzi o płatne oferta też nie jest bogata i niestety kierowana jest dla dzieci starszych niż moje. Jest wiele form spędzania czasu z dzieckiem: 2-godzinny spacer po lesie połączony ze zbieraniem grzybów, urodziny rówieśnika, pluskanie się w baseniku z dziećmi z sąsiedztwa, wycieczka do zoo itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama raczej grzecznego dziecka
Autorko u nas wyjście w niedzielę na basen to 50zł na 2h-może ceny ludziom nie pasują? Mój syn chodzi na zajęcia piłkarskie dla dzieci-płacimy 25zł za godzinę, sala zabaw-jak z rodzicem to od 10-18zł za h,jak dziecko zostaje samo to od 20-35zł za h. cena zależy w jakim dniu w tygodniu i w jakich godzinach. Teatrzyk darmowy dla dzieci jest w MDKu w soboty o 12-większość dzieci w tym czasie jest kładziona na drzemkę,więc kiepsko pomyśleli. A dzieci 3+? Najczęściej są całe dnie w przedszkolu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja np mam jedno dziecko i do niedawna miałam dużo czasu, ale sto razy wolę iść z dzieckiem do parku albo na basen niż na jakiekolwiek zorganizowane zajęcia dla dzieci, gdzie złazi sie stado bezmózgich bab i każda tylko świerkocze do swojego dzieciaka jak głupia, albo weźmie i zadaje człowiekowie durne pytania i porównuje dzieci :o Niestety, byłam dwa razy na zajęciach z pływania dla niemowląt i tak to właśnie wygląda :o I nie widzę powodu żeby dla powiedzmy dobra dziecka zmuszać sie do przebywania w takim beznadziejnym towarzystwie. I żeby nie było :p nie uważam wszystkich matek za głupie, tylko że na tego typu zajęcia chodzą w większości wlaśnie tego typy babska :o takie któe nie mają innych zajęć i innego hobby poza dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijuysd
A moje dzieciaki to wiesniaki :D wola gumowce na giry nalozyc i po kaluzach ganiac niz do teatru ,czy po jakis kolkach Rower im pokazac albo pilke i dzieci nie ma, przynajmniej nie są takie smetne bufony jak wasze "eh,aoh,ahh"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eehh kafe... najpierw czyta sie stos tematow ze im nudno, ze place zabaw sa nudne, ze chca innych rozrywek. Sugeruje sie basen czy platne zajecia tez zle bo platne albo trzeba 'daleko' jechac. Jak juz sie wspomina o darmowych to nagle ich nie ma, a jak moglyby byc to znow okazuje sie, ze sie nie chce albo, ze jednak one tez sa do kitu, a matki ktore w nich uczestnicza to istna patologia:-D Normalnie moznaby dojsc do wniosku, ze Wam sie z tego 'dobrobytu' w glowach poprzewracalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LuisaMaj YYY
A weź ty autorko nie piernicz głupot> Na jakim Ty zadupiu mieszkasz, że masz kawiarnie, baseny i teatrzyki za free?? Prawda jest brutalna -przeciętna matka polka liczy każdy grosz i woli wydać go na ciuch z lumpa dla dziecka niż na kawiarnię czy teatrzyk, z którego niewiele będzie pamiętało - to po pierwsze. Po drugie, nie wszystkie maja dzieci zdrowe, ciche i nieabsorbujace - przy moim dwulatku nie wiem, czy zamówienie w tej kawiarni bym spokojnie złożyła (nie ma znaczenia, ze są tam zabawki dla niego, czy opieka- jak się wystraszy, albo zobaczy coś ciekawszego na dworze, to ryk i już) No chyba, że twój post odnosi się do mam 4, 5 latków ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaaaaaaaaaaaaaa
Każdy ma inny pogląd na życie, inne potrzeby, inny temperament, inne możliwości, inną sytuację finansową i rodzinną. A Wy wrzucacie wszystkich do jednego wora i tworzycie uogólniony obraz i twierdzicie, że statystyczna Polka tak właśnie żyje i się zachowuje. Ja nie wierzę w stereotypy i nie oceniam wszystkich jedną miarką. Kasza23 i ex-D.Bill siedzicie na kafe świątek, piątek i niedziela, rano, w południe i wieczorem. Nie ma tematu, w którym się nie udzielacie. Kiedy fundujecie swoim dzieciom te wszystkie atrakcje???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LuisaMaj YYY
A z wizytami u znajomych to tez różnie bywa. Bo jak słyszę po raz 10ty,że powinnam się wybrać z moim niespełna dwulatkiem do lekarza, bo nie mówi, i nie robi siku i kupy na nocnik, i w ogóle jest opóźniony, to nie chce mi się tam jechać.... po co się kłócić???? Najdziwniejsza jest dla mnie ta rywalizacja wśród matek dzieci, kiedyś myślałam, że to fajnie, jak rodzeństwo/kolezanki mają dzieci w podobnym wieku, a teraz trochę to zweryfikowałam. Często jestem atakowana wsród rodziny męża, że za bardzo rozpieszczam synka, że wymusza płaczem, żebym go wzięła na ręce(???????) i takie tam, ja czasami potem myślę, kurczę, dlaczego się nie odgryzłam, byłoby jak i ukłuło by nieźle, przecież jej dziecko też takie i owakie, ale ostatecznie nie potrafię chyba taka być. Dlatego siedzę z dzieckiem w domu (no poza spacerami, basenem 2xrok, zakupami i imprezami). Ale w andrzejki impreza z męzem bez dziecka!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma tematu, w którym się nie udzielamy? naprawdę? ja już się udzielam w bardzo niewielu i tez nie siedzę cały dzień - przenalizuj godziny czasem zanim zaczniesz pisać bzdury, a po trzecie - dzieci moje mają dwoje rodziców;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zszokowana73664
O kurde ale " kulturalne" mamuski...nie chce wiedziec, co wyrosnie z waszych dzieci, jesli maja w domu taki przyklad...same wyzwiska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×