mam mega doła, co mam robic??

rozumiem tyle ze ja nie wierze w siebie w to ze ktos moze byc ze mna szczesliwy a ja z nim, bo zaraz sobie nawymyslam drugi moj zwiazke sie o to rozpadl;/

powinnam udac sie do psychologa jak mam takie problemy czy przestac sie przejmowac tym??

Jak jest Ci źle samej ze sobą to idź na terapię. W dzieciństwie też słyszałam, ze jestem do niczego. To tak skutecznie podkopało moje poczucie własnej wartości, że w dorosłym życiu nie radziłam sobie kompletnie. Dopiero terapia postawiła mnie na nogi. Zmieniłam zawód i pracę - robie teraz to, co lubię. Zaczęłam lubić ludzi, ludzie odpłacili tym samym. Czuję, że wreszcie jestem sobą. Nie rezygnuj - walcz o siebie. Jesteś młoda, jeszcze wiele lat przed Tobą - przeżyj je jako szczęśliwa kobieta.

a czy taki psycholog na NFZ tez bedzie skuteczny jak prywatny bo niestety na prywatengo to nie mam tyle kasy;/

Trudno powiedzieć czy ci pomoże ale może warto spróbować! Zawsze jest jakaś szansa!

Myślę, że to nie ma znaczenia, czy to będzie w ramach NFZ czy prywatnie. Ważne jest na jakiego człowieka trafisz i czy bedzie między wami nić porozumienia. Ja od razu trafiłam na "swoją" babkę. Ale jak chciałam po kilku latach skorzystać z porady innej psycholog to uciekłam po 15 minutach. Ja miałam to "szczęście", ze jako żona alkoholika mogłam korzystać z terapii w ośrodku leczenia uzależnień.

ciezko tak samemu wszystko sobie poukladac w glowie i zyc normalnie jesli tak na prawde nie wierzy sie w siebie i w to ze mozna podejmowac trafne decyzje.