Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MamaPoRazTrzeci ;-)

Lipiec 2013

Polecane posty

Kooala z tym seksem u nas jest tak samo. Przed ślubem jak trzeba było kombinować to ciężko było sobie wyobrazić spotkanie żeby coś nie wykombinować, a teraz u nas w czerwcu będzie już 5 lat po ślubie to jak dla mnie strasznie rzadko ale mój M jest wiecznie zmęczony chociaż całymi dniami czasami nic nie robi, już mnie to wkurzać zaczęlo, szczególnie przed ciążą bo miałam problemy z zajściem, brałam leki na wywołanie jajeczkowania i kiedy trzeba było się postarać to on nie w humorze, a sam mnie namawiał żebym odstawiła w końcu tabletki anty. Ale jak się wydarłam, że wiatropylna nie jestem i bez seksu dziecka nie będzie to w tedy był czas, że się przemógł do częstrzych przytulanek i jakoś akurat się udało:-) A jeśli chodzi o PCO to ja właśnie to mam, nie miałam miesiączek po pół roku i każdy gin dawał mi tabletki anty na urególowanie okresu, ale jak już je odstawiłąm i chciałam zajść to był problem bo sama luteinę na wywołanie mi dawali, dopiero jakiś rok temu trafiłam na gina który mi pomógł z zajściem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale sie rozpisalyscie:-) Jesli chodzi o sprawy seksu to ja mam 24 lata a moj chlopak 25. Tez jest moim pierwszym partnerem seksualnym. I bardzo dlugo czekal az bede gotowa na ten pierwszy raz. Jestesmy ze soba prawie 3 lata. Od dobrych dwoch mozna by powiedziec sypiamy razem codziennie. Bo nie mieszkalismy razem jeszcze ale kazdej nocy bylismy razem... Albo u niego albo u mnie. Albo razem za granica. Wedlug mnie z wiekiem i wiadomo z dodatkowymi obowiazkami przy dziecku moze byc mniejsza ochota. I wcale nie bedzie to katastrofa jesli sie tak stanie. Ale wcale nie uwazam seksu jako tzw zakazany owoc i dlatego dajacy tyle frajdy itp. Miewamy dluzsze przerwy jak chlopak wyjezdza. Sila wyzsza. Ale seks mimo wszystko jest waznym elementem zwiazku. Nie najwazniejszym ale istotnym. Wiec nie mozna go tez calkiem spychac na drugi plan. Takie moje zdanie:-) Z tego co czytam moge wywnioskowac ze od samego poczatku ciazy kazda z was przerzucila sie na tylko zdrowe potrawy itp..:-) oczywiscie nie neguje tego. Wiadomo dbacie o malenstwa. Ja jedynie zrezygnowalam z alkoholu. Innych zadnych uzywek nigdy nie uzywalam.. A prawde mowiac nawet teraz jak jest jakas szczegolna okazja to wypijam kilka lyczkow.tylko na toast. Dla zalapania smaku. Jesli chodzi o nawyki zywieniowe. Nie zmienilam nic. Nigdy nie jadlam jakichs najzdrowszych rzeczy. Bo wielu potraw po prostu nie lubie. Np nie moge zniesc ryb. A z witaminami mam wszystko ok. Wiec nie martwie sie tym. Szczesliwa mama to szczesliwe dziecko. Calkiem niedawno slyszalam o kobiecie ktora jak zaszla w ciaze to przerzucila sie na wszystko co najzdrowsze. Gotowala na parze. Jadla warzywa. Owoce. Soki tez tylko 100%. I sie okazalo ze jak urodzila to miala niesamowiicie zielone wody plodowe. Dziecko od razu dostalo antybiotyk. Takze nie ma na to reguly. Zdrowe odzywianie wcale nie gwarantuje ze bedzie pozniej wporzadku. Jesli chodzi o problem bezplodnosci czy nieplodnosci to faktycznie jest to dosc trudny temat. I faktycznie spotykany teraz bardzo czesto. Bardzo wspolczuje para ktore staraja sie i nic z tego nie wychodzi...:-( to musi byc naprawde wielka tragedia dla takich osob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaa i jeszcze... U mnie 26 tydzien i rowne 4kg do przodu. Mam 170cm wzrostu wiec tez az tak nie widac tego. Od ostatniej wizyty przybralam 30deko:-) zawrotne tempo:-) cale szczescie idzie tylko w brzuszek. I minimalnie niestety tez w piersi:-\:-\:-\:-\:-\ skaranie z tym biustem ze tez musi sie powiekszac..:-\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za dobre słowo o brzuszku. Dziś wyjątkowo czuję że mnie dośc silnie rozpycha od środka więc zapewne rośnie mała;) Ten ucisk to coś silniejszego niż do tej pory. K_M_M - to naprawdę mało przytyłaś;) I to się chwali;) KAzdy ma swoje jakieś tam wytyczne . Ja co do żywienia to nie zmieniłam praktycznie nic. W sumie od kad zaczęłam sie tak na prawde starać i jak zaszałm w ciąże odstawiłam całkowicie kawe i cole ale jakiś czas emu spróbowałam i nie podchodziła mi;) W sumie jak dowiedziałam się że małą jeste większa niż dzieci w tym wieku to zaczęłam jadać i popijać produkty mleczne ale tak to nie dałam się zwariować;) No i alkohol też odstawiłam no oczywiste ale to już jak zaczęliśmy się starać:P Ale co najśmieszniejsze byłam w początkowej fazie ciazy nie wiedziałam o niej jakiś tydzień wypiłam niecałe pół piwa i stwierdziła że mi nie idzie.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K_M_M taaak jem bardzo zdrowo, piję sok 100%, a właśnie robię sobie zupkę chińską, bo mam smaka :D. Ograniczyłam jedzenie fast - foodów, ale to po to, żeby nie przytyć, jem też więcej owoców, ale warzyw nienawidzę, chyba, że takie mrożone na patelnie to zjem. Alkoholu nie piję wcale, ale od ok.2 tygodni chodzi za mną Pina Colada tak dawno jej nie piłam, a to mój ukochany drink :( :p. Topka masz wzrost modelki zazdroszczę :). Anetach masz super fajny brzuszek. Patrzę na swój i taki sam jak tydzień temu ;/. Ale malutka kopie ładnie, więc chyba wszystko OK. Pozazdrościłam Ci i też wysyłam zdj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeny. Z tego mojego postu wyzej wyszlo jakby ja nie dbala o malenstwo.. Dopiero teraz przeczytalam calosc i nie bardzo zabrzmialo:-) szczegolnie w kwesti alkoholu... Tez go nie pijam ostatnio byl roczek siostrzenicy mojego hlopaka to przez caly wieczor wypilam pol lampki wina.. Moje nastepne symboliczne spotkanie z alkoholem bedzie pod koniec maja. Bo moja mama konczy 60 lat. A tak to tez nie pije:-) na poczatku chcialam tez ograniczyc fast foody zeby nie przytyc.. Ale na planach sie skonczylo. Pizze jadlam nie raz i nie dwa. Cole czsami bo czasami ale pije. Kawa rozpuszczalna tez czasem jak ohota najdzie. A ostatnio apetyt co nie miara na slodkie... Albo zelki albo czekolada. Albo jakies cukierki musze miec pod reka... Bo az mnie nosi jak nie ma:-) a waga mam nadzieje ze do konca wiecej niz 4 nie przytyje tzn razem byloby 8kg:-) Wogole jestem w szoku ze uzywacie tylu specjalnych specyfikow do smarowania.. Ujedrniakace, antycellulitowe.. Itp.. To cokolwiek daje? Ja od poczatku smaruje sie jedynie balsamem nivea baby. Zaczelam go uzywac jeszcze przed ciaza bo bardzo ladnie pachnie i szybko sie wchlania... Dla mnie w zupelnosci wystarcza:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patussa18 - Ładniutki brzunio i chyba robi się Tobie powoli kreseczka na brzuchu;) Niby każda ma jakiś tam brzuch a każdej z nas totalnie inaczej się on układa;D Fajne to;) Żółta Cytrynka - nie wiem czy gratulowałam szału w lumpku;) Bo wczoraj m mi zabrał laptopa i nie wiem czy kurde juz pisałam czy nie. K_M_M no ja też ciekawa jestem która z Nas się zatrzyma na najniższej wadze;) Która to taka będzie szczęściara;) Jeżeli chodzi o mnie to ja niczego takiego nie używam tylko oliwka i bio oil do smarowania rano i wieczorem. A słuchajcie zauważyłam że na brzuchu - mimo że się smaruje - mam tak jak by skóra mi się łuszczyła tak jak by była przesuszona. zastanawiające jest to coraz bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K_M_M - mi nie jedzenie fast foodów umożliwiły mdłości. Ja do 18 - 19 tygodnia wymiotowałam tylko i spałam. Codziennie jadłam tylko i wyłącznie rosół, nawet herbata mi szkodziła, więc piłam mięte. Teraz jak już jest lepiej to czasem zamówimy pizzę :D. Smażonego też jakoś szczególnie nie unikam, znowu jak miałam te mdłości to byłam w stanie zjeść tylko białe mięsko z rosołu. Co do smarowideł do używam masła na rozstępy z Hippa. Na brzuchu rozstępów brak, ale chyba tylko dlatego, że brzuch mały, za to na piersiach tragedia, więc sama widzisz jaka skuteczność :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetach - ta kreskę to ja zawsze miałam tylko jaśniejszą, ale zawsze była widoczna :p ogólnie ze mnie taki trochę Murzyn jak to mój mąż mawia. Słyszałam o tym bio oil'u i powiedz mi czy to działa, bo chcę uratować chociaż trochę skórę na piersiach. Mnie z kolei skóra na brzuchu bardzo, bardzo swędzi, może się rozciąga (?). A i mam do Was pytanie. Wszystkie już wybrałyście imiona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj mi pomaga. W sumie mam pozytywne doznania z nim związane. Jest to moja 1 ciąża wiec w sumie tyle mogę na razie powiedzieć. Bońku dziewczyny tak mi się leje z piersi że szok;/ Wczoraj to już nie taka woda tylko mleko waliło szczególnie lewej. Dziś już chodzę z wkładkami laktacyjnymi bo nie wyrabiam. Przytuliłam sie do M wczoraj i przysnęło mi się a on mnie budzi bo mu mokro! Aż mi się oczy w 5zł otworzyły. A już nie mówie jak się na chyle tak na czworaka. My w sumie mamy imię chyba będzie Iga. Ale ostatnio mnie coś napadło na Nikole albo Kinge. Nie wiem co mi się uroiło;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozazdroscilam Wam że macie takie ładne brzuszki i wrzuciłam w 26tydzien zdjecie swojego :) w tle oczywiscie bałagan.. jak zwykle koło łóżka jak sie wygrzebie z pościeli :) a dzisiaj poleniuchowalam wybitnie dlugo.. a to dlatego ze zasnac nie moglam cos wczoraj.. heh i oczywiscie widac coca cole :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Topka- nie wiem co miałaś na myśli pisząc my 30letni kredytowcy, mimo wszystko u mnie też jest tak samo tzn.mamy po 30 lat i mamy kredyt mieszkaniowy na 30 lat, tak więc cokolwiek miałaś na myśli, spełniamy oba kryteria.:) To jest ten ból, spłaty, teraz jak ma być dzidziol to jeszcze bardziej nam to ciąży ale cóż, ciąży nie można wiecznie odkładać. Z kasą to jak u większości, nie przelewa się, ale zdaję sobie sprawę, że może być gorzej, więc nie ma co narzekać. Od początku ciąży przybyło mi 7,5 kg ale najważniejsze, że dobrze się czuję, nie mam żadnych dolegliwości, dzidziol rośnie, ma się dobrze i kopie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oglądałam sobie zdjęcia właśnie:) piękne brzuszki i super ciuszki:) ja w sumie dziś kupiła 3 pary leginsów śpiochy i sukieneczkę;) przy okazji wrzucę zdjęcia:) a co do imion hmmm myślałam że już wybrane ale jednak nie możemy się zdecydować;) jak na razie zuzia/julka a co jeszcze wpadnie do głowy... ciężko przewidzieć:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TROCHĘ HUMORU :) jak myślicie prawda??? Macierzyństwo z każdym kolejnym dzieckiem staje się łatwiejsze. Oto dowód :) Twoje ubrania Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę. Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da. Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe stają się twoimi normalnymi ciuchami. Przygotowanie do porodu Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy. Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku. Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży. Ciuszki dziecięce Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę. Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami. Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego? Płacz Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie. Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko. Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku. Gdy upadnie smoczek Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu. Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi. Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi. Przewijanie Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta. Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby. Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan. Zajęcia Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp. Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer. Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej. Twoje wyjścia Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki. Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki. Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew. W domu Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko. Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka. Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi. Połknięcie monety Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia. Drugie dziecko: Czekasz aż wydali. Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktores pisaly ze mam wzrost modelki, owszem jest tak i ponoc jestem ladna;)(ach ta skromnosc) ale co z tego jak same problemy z tym...na targu czy w przecietnej sieciowc espodni nie kupie,reserved itp daja ciała..... a ciagle na oryginalne spodnie mnie nie stac!...jest problem(a i nawte te bigstarynie zawsze maja cos dlugiego i fajnego do zaoferowania...:( wiec jak widzicie nie jest tak rozowo:) a ze znalezieniem meza ile problemu bylo zeby chociaz rowny ze mna byl :D heheh patussa wygladasz jak ja w 3 mcu :) malutki masz brzusio:) tigrai ja mam 28 lat maz 34, 2 lata splacania kredytu za nami, jeszcze "tylko" 28lat ;)heheh.... coz, taka dola przecietnego mlodego polaka,dlatego gdzie sie da to kupuje tanie rzeczy dla dziecka bo nie chce marnowac kasy na cos z czego dzieciak w miesiac czy dw awyrosnie...:0 nie wstydze sie ze mam zamiar pobuszować po ciucholandzie :p tam na serio sa super rzeczy!:)szczegonlnie dla dzieciaczkow:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patussa jaki ładny brzuszek i widać że zaczyna się robić kreseczka już ciemniejsza :) u mnie żadnej kreski nie widac jeszcze.. podobno nie u wszystkich kobiet sie pokazuje.. pępęk tez mam normalnie wklęsły nadal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K_M_M - dobre Ci powiem ale za pewne jest w tym coś z rzeczywistości:P A brzuszek masz z tego co zdażyłam zauważyć bardzo ładny:) Pani cocacola:P Nie bierz do siebie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha dobre:) a co do ciucholandów to popieram:) wiele rzeczy wygląda na nawet nie używane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe anetach dziekuje :) obok coli stala butelka wody.. ale niestety zasłoniłam swoją osobą.. :) zeby nie było ze tylko cola sie faszeruje :) wode mineralna, niegazowaną tez posiadam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No malutki jest, w 3 miesiącu to mi piersi tylko wywaliło, ale to też tłumaczę sobie tymi mdłościami troszkę:P. KMM - mi pępek też nie wystaje, jest wklęsły, zobaczymy kiedy wyskoczy. Twój brzuszek ładny taki maluteńki, a jesteś już w 26 tygodniu. Kredyt - my też planujemy, z tym, że mąż musi dostać umowę na stałe, jak będzie od razu idziemy do banku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeszcze nie znam płci, ale dla chłopca na pewno Alan. A co do dziewczynki to nie wiem, żadne mi się nie podoba dla męża Nina:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Topka ja mam 5 cm mniej niż Ty i jak swego czasu ważyłam 48kg to też miałam problem z ubraniami, bo jak było coś ok, to nogi i rękawy za krótkie. Na szczęście przytyłam i jest ok. I współczuję Ci, bo naprawdę nie w każdym sklepie dasz radę coś dla siebie znaleźć, ale jednocześnie zazdroszczę wyglądu modelki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wogóle jeszcze w temacie coli i ogolem gazowanych rzeczy.. moze któras z was tez sie z czyms takim spotkala.. ja przed ciaza wogole nie moglam pic tego typu rzeczy. od razu bolal mnie zoladek.. jakos strasznie wzdeta do tego wszystkiego byłam i było trzydniowe umieranie po wypiciu szklanki gazowanego napoju.. a od samego poczatku ciazy, cos misie poprzestawialo i ani zoladek nie boli ani nic.. nawet na mdlosci pomagalo.. jak jem cos ciezszego to tez lubie popic czyms takim.. lzej mi wtedy jest... troche to dziwne dla mnie.. ciekawe czy po ciazy wroci wszystko tak jak było przed..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nina - bardzo ładne imię. Alan również :). A co do płynów z piersi to już z dwa miesiące noszę płatki kosmetyczne w stanikach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie imię nie wybrane jeszcze, na razie stanęło na: Krystian, Kamil, Krzysztof ale nic nam się tak bardzo nie podoba. Podajcie jakieś imiona. Gdyby jednak urodziła się dziewczynka to byłaby Kornelia na 100%, nieodwołalnie.:) Moja siostra np. gardzi lumpeksami, nie znosi i tyle, trochę zła jest jak kupię czasami coś dziewczynkom. Ja nie mam żadnych oporów co do zaopatrywania się w lumpeksach, wręcz moje najfajniejsze ubrania pochodzą właśnie z lumpka. W normalnych sklepach nie wiele jest ubrań, które chciałabym nosić, czegoś mi w nich brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tigrai- Kornelia też mi się podoba ;) Ja nie umiem szukać i szperać w tych lumpeksach :( Żałuję, bo wiem, że można super ciuszki kupić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety, ale nie wybraliśmy imienia :(. Synek miał być Mikołaj, dla córki od początku nie mieliśmy pomysłu, no i nadal nie mamy. Mąż chce Amelkę albo Anielkę, ale mi się te imiona źle kojarzą i jestem na nie. Ja z kolei chciałabym Kalina albo Helena, ale jemu się nie podoba. I dalej myślimy. tigrai - też ładne imiona :) Ja nie chodzę do lumpeksów, bo nie znoszę ich, u mnie w mieście jeszcze w życiu nic fajnego nie znalazłam. Moja mama pracuje za granicą i w zupełności mi wystarcza jak ona upatrzy coś u siebie i kupi, jakoś inne te rzeczy są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam u lekarki na NFZ, dała skierowana i tyle z niej pożytku chociaż, w przyszłym tygodniu mnie czeka glukoza zatem ... Patussa - my już mamy imię : Julian Tigrai - to może Kornel ? Co do lumpexów to właśnie otwieram swój, więc mam nadzieję, że coś mi wpadnie fajnego w co się wcisnę i jako tako będę wyglądać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×