Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MamaPoRazTrzeci ;-)

Lipiec 2013

Polecane posty

Gość KIC
ehhhhh ja juz 4 dni po terminie,,,,,,,,czekam!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśkaw
witam! przepraszam, że tu piszę, ale dużego doświadczenia na forach nie mam, a muszę się kogoś poradzić. Moj problem polega na tygodniu ciąży, co do którego nie jestem pewna... otóż, 17 czerwca bylam u ginekologa i powiedzial,ze to poczatek 11 tygodnia, kazal przyjsc za 3 tygodnie. Wczoraj bylam na wizycie (4 lipca) i powiedzial mi, ze to juz 15 tydzien. czy to mozliwe,ze taki skok nagle? Przeciez od ostatniej wizyty minelo 2,5 tyg... zaczynam watpic w kompetencje ginekologa... z gory dziekuje za kazda odpowiedz:) pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Filip
Hej dziewczyny termin porodu mam na za 19 lipca i w zwiazku ze to moje pierwsze dzieciątko to zaczynam juz powoli jajko znosic bo bardzo bym chciala poznac mojego synka. Czy ktoras z was jest w podobnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! Jak tam? Juz koniec lipca wiec podejrzewam, że większość już ma dzieciątka ze sobą:) Ja już urodziłam 5 lipca, 2 tyg przed terminem i synuś ma już ponad 3 tyg! Jak sobie radzicie z dziećmi? Karmicie piersią? A jak tam znosicie upały? Pozdr!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też już urodziłam - tydzień po terminie 8 lipca :). Karmię tylko piersią, mała budzi się w nocy co godzinę :( i daje czadu, w dzień dużo wisi na piersi. Męczące, ale dam radę :). Popłakuje, ale i tak jest słodka. Pozdrowienia dla Lipcówek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co godzine? Moj to by spal i cala noc ale tak po max 5 ha go budze na jedzenie...ale za to je bardzo duzo, najlepiej wszystko by wypil a pozniej ulewa, wiec mu musze dawkowac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zazdroszczę, ja jestem nieprzytomna z niewyspania rano, w dzień też śpi mało :(, długo chce być przy piersi, pije tak jakby rok nie jadła, a jak jest zmęczona do spania, to chce na ręce - wszystko inne ją drażni wtedy (wózek, śpiewanie, głaskanie, pierś - choć zdarza się zasnąć przy niej). Ciekawe, jak jest u innych dziewczyn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bahati...
Ja urodziłam 25.07 - 9 dni po terminie, miałam poród wywoływany żelem prostagladynowym, niestety miałam zielone wody i mały ma infekcję, więc jeszcze jesteśmy w szpitalu, ale nie jest źle, mamy osobny pokój, tata śpi z nami i ciągle mamy opiekę :-) Gratulacje dla wszystkich lipcowych mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mialam wywolywany porod, bo mi odeszly wody, a nie mialam skurczy. Po 24 ha czekania dostalam kroplowke z oksytocyna i w 2,5 ha urodzilam:D Dzis byla u mnie polozna srodowiskowa i mowila, ze jak dziecko skonczy miesiac, to trzeba probowac uspokajac je najpierw w lozeczku, spokojnie przemawiac, masowac po brzuszku a jak bedzie dalej plakal to dopiero brac na rece, bo od mies dziecko zaczyna juz myslec i moze sie nauczyc, ze jak tylko zaplacze to od razu na rece. Wiec mozna najpierw sprobowac w lozeczku. Ja z tym brzuszkiem probowalam i niekiedy dziala. Z tym karmieniem to moj tez zaczyna jesc jakby od tygodnia nie jadl;) I w ogole moglby pic bez przerwy z godzine, a jak juz sie naje z 1 piersi to chce druga. Ale pozniej duzo ulewa, wiec musze wyczuc kiedy juz sie najadl, i pozniej mu daje smoczek. A jak wam idzie karmienie? Bahati: to trzymaj sie, ile jeszcze musicie zostac w szpitalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_6latki
Ja urodziłam 17.06 :D Ala ważyła 2840g i miała 51m. Piersią nie karmiłam wcale tylko odciągałam pokarm. Jakiś czas temu przeszłyśmy jednak na modyfikowane. Ala ma refluks i strasznie ulewała po moim mleku. Po modyfikowanym jest ciut lepiej bo jest gęstsze. Jest grzeczna. Od początku budziła się w nocy tylko raz, choć w pierwszych 2 tygodniach zdarzało się, że wstawała na jedzenie 2 razy w nocy. Ogólnie aniołek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro mamy powtórkę badań i jak będzie dobrze to...do domku;-) Karmienie...aaaua, w drugiej dobie panikowałam, że nie mam mleka a dzisiaj nie dotykam piersi a z nich kapie mleko...jak nacisnęłam brodawkę to opryskałam stojącą obok mamę;-) Piersi mam jak kamień. Nigdy nie myślałam o karmieniu jak o czymś fajnym, teraz trudno o obiektywizm, bo przystawianie do piersi kojarzy się z bólem, ale czytam różne publikacje o karmieniu niemowląt i doszłam do wniosku, że nie po to tyle czekałam na maleństwo żeby nie dać mu wszystkiego dobrego co w mojej mocy. Już nie przekonuje mnie argument " nie karmiłam a dziecko zdrowe" (chociaż sama wyrosłam na mm i mam się ok;-) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zagłosowałam ale na prawdziwie najładniejszy. Twój jest bardzo średni :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też karmię piersią - najpierw było lichem z pokarmem, a teraz chciałaby sobie poleżeć przy piersi i się nie da, bo leci jak z kranu i mała się wkurza. Dziś w nocy nie spałyśmy od 24 do 5 rano :O, masakra - nic jej nie odpowiadało: pierś nie, butelka jeszcze gorzej, smoczek wróg numer 1, ręce nie, łóżeczko nie, wózek nie. Uśpiłam w końcu na rękach przy okapie kuchennym; sama spałam dziś 2 h. Z pierwszym dzieckiem było identycznie. Już nie wiem, czy to ja mam szczęście do dzieci spoza promocji czy też wynika to z mojej nieudolności i stresu :(. Pewnie jedno i drugie. Co do porodu, to u mnie też było szybko - 2,5 h i po sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na początku karmienia też tak miałam. Przed porodem nie miałam w ogóle pokarmu, ale po porodzie przystawili mi małego na 2 ha, więc coś tam sobie ciumkał. Jak wieczorem wstałam chciałam go przystawić ale jakoś nie umiałam, poprosiłam położną o pomoc i ona do mnie, że najlepiej żeby wycisnąć trochę pokarmu, żeby poczuł, na to ja, że nie mam, a ona wzięła ścisnęła mi pierś a tu kropla!:D Ja szok:D Na początku miałam poranione brodawki, ale dosłownie z każdym karmieniem maluszek się uczył jak ssać, ja jak podawać i były mega postępy. Teraz też mam dużo pokarmu, tryskają fontanny i on się też wkurza. No ale chyba najważniejsze to się nie poddawać, bo jednak takie mleko to mega wygoda, nie trzeba przygotowywać, podgrzewać itd. A i ponoć zdrowsze dla dziecka:) Zuza: a może spróbuj inny smoczek>? MY najpierw mu dawaliśmy taki profilowany z NUKa i strasznie nie chciał. Ale później położna środowiskowa nam poleciła, żeby dać taki prosty i zaskoczyło. Więc może spróbuj jakś inny? Choć może po prostu nie lubi. Mój nawet przesypia dnie, a noce póki co tym bardziej, budzi się co ok. 5 ha. Ale ma też gorsze dni i płacze i marudzi...no taka uroda dzieci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam smoka z aventu, może faktycznie zmienię na inny, tylko jaki? moja mała chciałaby zasypiać przy piersi ciumkając ją, a tu się nie da, bo leci mleko, pomaga odbijanie, zmiana piersi i na końcu uśpienie na rękach (a tak się zarzekałam w ciąży, że drugi raz nie będę ulegać i nosić), ale dziś w nocy nic nie pomagało, nie mam pojęcia, o co jej chodziło :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam smoczek z Lovi, taki prosty. Tylko taki chce, inne wypluwa...wczesniej zarzekalam sie ze smoczka nie dam, ale w praktyce nie jest to takie proste jak w teorii;) Zuzka: i jak tam dziecko dzis spalo? Moj jadl o 4 i pozniej nie chcial spac, chyba go brzuszek bolal. Wiec dzis ja niewyspana;) W ogole spojrzalam na pogode: upaly wracaj! nie wiem jak to wytrzymam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ciągu nocy dzięki Bogu zasypiała przy karmieniu, pobudka o 5 rano i spaniu, także też nie tryskam energią, ale teraz ucięła sobie drzemkę, więc muszę ogarnąć dom i zająć się starszą dzięki za info o smoczku miłego dnia bez upałów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koalalaa
Hej dziewczyny ;) Gratulacje i powodzenia. Ja znikłam z forum bo moje nerkowe ataki powróciły, byłam ponownie w szpitalu i potem do samego porodu bardzo się męczyłam. Poród też był masakrą, bo nie mogłam weprzeć małej do kanału rodnego - jakoś się zaklinowała. Po przeleżanym trzecim trymestrze ciąży nie miałam kondycji i szybko straciłam siły. W końcu po 2h parcia gdy już po prostu odpływałam lekarz wypchnął siłą małą z brzucha - dosłownie w minutę. Na szczęście wszystko z nią było w porządku. Ważyła 3760g, mierzyła 57 cm, dostała 10 pkt. Niestety po porodzie ze mną wciąż nie było różowo bo złapałam jeszcze w szpitalu infekcję - oczywiście układu moczowego. Miałam taką gorączkę, że dosłownie nie byłam w stanie zająć się małą, mąż i mama dyżurowali przy nas non stop. No ale chyba po 3 dniach lekarze w końcu trafili z odpowiednim antybiotykiem i jakoś doszłam do siebie i po 10 dniach wyszliśmy do domu. No i od tamtej pory jest super :) Hania rozwija się świetnie, przesypia 5 godzin w nocy, w dzień też nieźle nam idzie... A dla jej pierwszych uśmiechów, mogłabym to wszystko znieść jeszcze raz ;) Ukochana kruszynka mamusi :) Dawne bywalczynie forum odezwijcie się i napiszcie jak było u Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koala, ja też mam Hanię :), tylko moja trochę inaczej śpi w nocy - ostatnio jej nocny rytm to 3 h snu pierwszego, karmienie, 2 h usypiania :(, 1 godzina snu (z tego 30 minut stękania) i budzi się głodna, bo od ostatniego karmienia minęły 3h. Śpi poza pierwszym snem po 30 min. Najgorsze jest usypianie (okap kuchenny, suszarka, kołysanie, wózek, huśtawka, pierś i wszystko inne, co tylko może ją uśpić, sama w życiu nie zaśnie, a tak to chociaż te 30 min pośpi i drugie tyle postęka). W dzień nie lepiej. Mam nadzieję, że jak brzuch przestanie jej dokuczać, to się jej poprawi :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×