Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 93%szynki

Drogie a tanie jedzenie.

Polecane posty

Gość 93%szynki
Co proponujecie na kanapki skoro te wszystkie sery i td są be :)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to są rzeczy teskowe?
Ile gotować? Tyle,żeby się ugotowało. Ja mam taki szpikulec i nakuwam i jak już nie pojawia się krew to jest ugotowane. Nie kupuję też koncentratów pomidorowych,ani gotowych sosów pomidorowych-wolę kupić pomidory i potraktować blenderem. Sokowirówkę myję w zmywarce-ale my mało soków pijemy. Najczęściej kupuję Costę czarną porzeczkę dla męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko jak chcesz cos zdrowgo na kanapki to musialabys znac kogos ze wsi kto by ci sprzedal np. mieso, ktore potem mozesz sobie upiec czy zrobic z niego kielbase.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja podaje od 6 mies., ale juz
Nie ma prostszej metody jak spisywanie dodatkow spozywczych figurujacych w skladzie i sprawdzanie ich w necie (np. w anglojezycznej wersji Wikipedii - jest bardzo bardzo duzo informacji). Jesli oczekujesz listy to wpisz sobie w Google 'szkodliwe dodatki spozywcze' albo 'szkodliwe dodatki do zywnosci', albo 'food additives to avoid' i wyskoczy ci pelno informacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to są rzeczy teskowe?
Na kanapki: -ser żółty -wędlina -pasta jajeczna -twarożek owocowy,ze szczypiorkiem, rzodkiewką czy z czym zrobisz -pasta z łososia/tuńczyka -łosoś wędzony oczywiście poza serem żółtym i wędzonym łososiem wszystko można zrobić samemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Raczej w domu nigdy nie zrobisz takiej pasty jak ze sklepu- brakuje Ci trochę "E" w składzie, i glutaminianu sodu pewnie też... Ale ja "smarowideł" też nie kupuję, pastę z makreli sama robię, albo po prostu upieczona ryba na zimno do kanapki. Szynki raczej pieczesz, nie gotujesz. U mnie w domu póki mieliśmy mięso od rodziny to wędziliśmy sami boczki, szynki, polędwice... Pychota. Jak się przyzwyczaisz to raczej to ze sklepu nie będzie Ci pasowało. Zamiast serka na chleb, jak dziewczyny piszą, twarożek zmiksować z czym tam lubisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja podaje od 6 mies., ale juz
Mieso zwiazuje sie tak jak szynke sznurkiem do miesa (to taka jakby bardzo gruba nic) albo silikonowymi opaskami do miesa. Sznurek do miesa mozesz kupic w hipermarkecie albo w sklepiku z produktami dla branzy wedliniarskiej (w takich sklepikach sa tez ziola i przyprawy bez glutaninianu, nieprzetworzone kasze od rolinikow w szarych papierowych torbach itp.) Jesli nie umiesz wiazac to zobacz jak to sie robi na YouTube. Mnie akurat rodzice nauczyli, ale nie jest to nic trudnego. Przypatrz sie w sklepie miesnym jak jest ulozony sznurek na skorce od nieporkojonej szynki. Na kanapki pasty serowe, rybne itd mozesz robic sama, potem wkladac je do plastikowych pojemnikow do zywnosci i miec na kilka dni. Przepisy sa w necie (wiele bardzo fajnych jest nie po polsku, ale to tez nie problem, bo mozna przetlumaczyc).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kix
Podobno pszenica jest dla nas niezdrowa... Czytałam ostatnio taki obszerny wywiad, chyba Pszeniczny brzuch, jeśli nawet część tego co facet mówi jest prawdą to strach się bać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja podaje od 6 mies., ale juz
W domu mozna zrobic niektore pasty nawet lepsze od tych kupnych. To nie prawda, ze za caly smak odpowiadaja dodatki spozywcze. To samo mozna osiagnac uzywajac swiezych skladnikow. Smak bedzie nieco inny, ale uwazam ze lepszy, bo naturalny i zupelnie inne samopoczucie jedzacego, bo wie co je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja podaje od 6 mies., ale juz
Jakby wedliny nie byly wiazane to nie mialyby okraglego ksztaltu, tulko bylyby plaskie jak kawalki miesa z ktorych sa zrobione. Zeby nadac oksagly ksztalt miesu, trzeba te kawalki ze soba powiazac. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak z ciekawosci zapytam macie czas na robienie tego wszystkiego samemu? Kurde przeciez to nic by nie trzeba bylo robic tylko siedziec w kuchni:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to są rzeczy teskowe?
Ja kupuję na allegro lub w takim małym sklepie u mnie z produktami tradycyjnymi takie siatki albo sznurek do wędlin. Ja właśnie często gotuję,bo mój mąż nie lubi pieczonych wędlin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja podaje od 6 mies., ale juz
O no wlasnie, sa jeszcze siatki. Zapomnialam o nich. Do siatki tylko wkladasz mieso, zwiazujesz je i gotowe. Najtansza opcja sa jednak te silikonowe opaski/sznurki, bo kupujesz je raz a potem tylko wrzucasz do zmywarki i masz na kolejny raz. Mozna nimi wiazac wiele innych rzeczy (golabki, ryby itd.). Chociaz silikon to nie taki znowu naturalny material i nie wiadomo na 100% czy cos sie z niego nie wytraca w wysokich temperaturach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to są rzeczy teskowe?
EwelinaEwa ale przecież to żadna filozofia-wystarczy dobrze wyposażona kuchnia-odpowiedni sprzęt-blender,robot,parowar zrobienie twarożku to dosłownie 2 minuty. Ja pracuję,więc 9,a nawet 10 godzin nie ma mnie w domu, do tego dwoje dzieci i dwa psy :) ale u nas w domu każdy ma swoje obowiązki-dzieci mają na ogół na głowie psy, mąż sprząta i pierze. zmywaniem zajmuje się zmywarka,a ja bawię się w kuchni. Mam też czas żeby usiąść do neta,czy poczytać książkę. Kwestia organizacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to są rzeczy teskowe?
Ja mam silikonowe formy do pieczenia i są dużo lepsze od tych tradycyjnych blach. Muszę się rozejrzeć za tymi silikonowymi opaskami,bo szczerze mówiąc nie widziałam ich jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja podaje od 6 mies., ale juz
Gotowane wedliny tez sa ok, tylko je najpierw trzeba obsmazyc na woku, albo wielkiej patelni i jest z tym troche balaganu. A jak ktos lubi wedzone, to sa na rynku male kuchenne wedzarki do domowych wedlin. Mnie nie potrzebne do szczesnia, ale jak ktos ma ochote to moze sie w nie wyposazyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja podaje od 6 mies., ale juz
Wpisz na Google Grafika/Images: 'silikonowe sznurki do miesa'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja podaje od 6 mies., ale juz
Tak, kolezanka ma racje. Zrobienie pasty kanapkowej to pikus. Najmniej klopotliwe uzadzenie do tego zadania, ktore najlatwiej umyc, to blender reczny. Najtansze nie kosztuja nawet 100 zl (np marki Carrefour Home albo innych dyskontowych).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja podaje od 6 mies., ale juz
Co do silikonowych form to tez mam ich kilka ale najczesciej pieke wszytko w szklanych miskach (lacznie z ciastami). W silikonach robie tylko muffiny i ciasta o dziwnych ksztaltach (babki).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja raz w miesiącu kupuję mięso na giełdzie, od rolników. Sama robię kiełbasy, wędzę je, i mięso na szynki. Wędzimy udka z kurczaka i filety z kurczaka, ryby.. Z łopatki i karczku robię sobie słoikówki, z kurczaka galarety do chleba.. grzyby sama zbieram w lesie, w słoikach mam ogórki, buraczki, paprykę, sałatki z ogórków ;P i grzybki. Z mlekomatu kupuję mleko i robię jogurty albo twarożek. Mam kumpla, który ma fermę jaj, więc kupuję 150/miesiąc :D W wolnych chwilach piekę bułeczki czy chleb Dzięki internetowi ciągle się rozwijam :D :D A to czego nie umiem zrobić to kupuję ;P Czytam składy Ale np czego by nie napisali na parówkach czy martadeli to raz na jakiś czas i tak kupuję :D i kilka innych rzeczy kupnych. Np uwielbiam twaróg wędzony z Lidla. Nie mam pojęcia jak samej uwędzić twaróg :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja podaje od 6 mies., ale juz
Generalnie robie duzo rzeczy tak jak 'a co to są rzeczy teskowe?'. Praktycznie nie kupuje produktow przetworzonych, poza niektorymi jesli maja fajny prosty dobry sklad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to są rzeczy teskowe?
Ja kiedyś bawiłam się w zapiekanie w kombiwarze,żeby skórka była,ale teraz od razu daję do wody i gotuję,bo mi się nie chce a męża trzęsie na widok pieczonego na kanapce ;) Jedyne co zje to pasztet,ale to robię tylko na Wielkanoc,bo z tym się długo schodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło matkoooooooooooooo
mogę wtrącić słówko jestem pod wrażeniem ze tyle rzeczy umiesz zrobić sama ... fajnie naprawdę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja podaje od 6 mies., ale juz
moge wtracic slowko - podziwiam za te kielbasy! :) Ja wiem jak sie je robi (moj ojciec je czasem jeszcze robi), ale ja jakos nie mam mpotywacji i cierpliwosci nabijac miesem tych jelit. Moze na emetyrurze sprawie sobie nadstawke do robota kuchennego do nabijania kielbas :) chociaz pewnie nie bedzie mi juz wtedy wolno za duzo czerwnoego miesa i tluszczow zwierzecych. Macie wedzarke? Zazdroszcze pojecia o grzybach. Ja sie totalnie nie znam wiec nie zbieram, chociaz las mam blisko. Boje sie ze potrulabym rodzine, wiec kupuje grzyby w marketach albo na targu. Mlekomatow nie mam, ale kefir czy twarog portafie z mleka zrobic, chociaz twarog wychodzi mi taki sobie dlatego wole kupic. Robilam raz nawet mozarelle. :) Chleb tez czasami pieke, ale tu ide na latwizne i uzywam maszyny, ktora poza zakwasem robi wszytko za mnie. Najczesciej jednak jem wafle ryzowe, bo ograniczam gluten.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to są rzeczy teskowe?
Ja od czasu do czasu też kupię parówki i robię wtedy hot dogi. Bułkę palucha trzeba nakroić,na dno musztarda,plaster sera, parowka, na boki bardzo cienkie,lekko podsmażone krążki cebuli, ogórek kwaszony,papryka,pieczarka, pomidor i do mikrofali. Potem na wierzch surówka z czerwonej kapusty lub colesław,ketchup i majonez i jestem wtedy najlepszą mamą na świecie :D Galarety z rybą czy mięsem to i ja lubię,ale niestety jako jedyna w domu,więc nie chce mi się robić. Mogę wtrącić słówko-zaprosisz kiedyś na dobrą pajdę chleba z galaretką z kurczaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 93%szynki
Przepraszam ale obiadek robiłam :) nawet nie pomyślałam nigdy jak dużo krzywdy Sobie robię a jak łatwo tego uniknąć :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja podaje od 6 mies., ale juz
Ja z kolei parowek sie wystrzegam jak ognia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 93%szynki
Wiecie co jest najlepsze?:-/ Moja mama jest po szkole gastronomicznej , powinnam dużo wiedzieć w tym temacie a w rezultacie sama sie uczyłam gotować, piec i td:) Jestem młoda, ale myślę że z czasem wszystkiego się nauczę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja podaje od 6 mies., ale juz
Hehe, mam tak samo. :) Moi rodzice oboje bardzo dobrze gotuja, do tego znaja sie na przetworstwie miesnym, a ja nauczylam sie gotowac i robic wszytko od podstaw z inetrnetu. :P Moze dlatego, ze wczesnie wyjechalam z domu i nie zdazyli mnie za bardzo niczego nauczyc, wiec uczylam sie z Google i YouTube. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 93%szynki
Ja tez wczesnie, ale jak z nimi mieszkałam to mama zawsze mnie z kuchni wyganiała :(:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×