marzenia do spełnienia

Napisz kim był ten chłopak. może i mnie przeleci :)

A ja bym chciała wdać się w realny romans z moim wirtualnym kochankiem. Mąż mnie wczoraj po raz kolejny wkurzył. Swoja potrzebę zaspokoił dwa razy, a ja znów bez orgazmu :(

dziewczyna Krzyśka, masz takiego wirtualnego kochanka?

dziewczyna Krzyśka to masz do kitu faceta swojego

Jak swojemu facetowi mówi co ma robić a on dalej swoje to się jej nie dziwię. Ile można gadać. To widać czy ktoś się stara czy myśli egoistycznie. Jeżeli komuś jest w czymś dobrze to ciężko jest mu pojąć osoby cierpiące.

To własnie facet jest temu winien , nie ona

Wina leży po obu stronach.

dlaczego? facet się zaspokoi a kobieta cierpi bo nic z tego nie ma

powinna z mężem porozmawiać, powiedzieć mu o co kaman. Jak mu powie że jest kiepski to zacznie się starać, jak powie mu że tylko ona nie ma orgazmu to mniej będzie się starał. Powie twedy że tak ma być i tyle. Rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa ze swoim mężczyzną.

Najgorsza to jest ZAZDROŚĆ. Jak by jej nie było to nie byłoby takiego problemu. Swingersi nie robią z tego problemu. Chcesz się kochać z inną osobą to idziesz. Nie seks jes naważniejszy.

sory, że zniknęłam, robotę miałam Właśnie o to chodzi, ze wirtualny kochanek jest-chętny nawet na real, ale ja dotąd miałam opory. Wkurzam się, bo ile można gadać czego oczekuje, on wie co mi potrzeba do szczęścia. A wczoraj po wszystkim mówię do niego-a ja? nie zapomniałeś o mnie? Dobra skarbie, jak odpocznę. w dupie nie doczekałam sie

gadać to ja sobie mogę do bólu gadam tak już 7 lat na chwilę było dobrze a teraz znowu to samo miałam taki okres, że się zupełnie aseksualna zrobiłam pod wpływem wirtualnego kochanka znów obudziłam się do życia, a mój głupi mąż nie umie tego docenić, chyba chce żebym poszła na bok albo żeby seksu nie było wcale tak, jak kiedy-tylko, że wtedy to on miał pretensje

To na co czekasz, walnij mężowi rogi. Skoro do gamonia nie dociera to zaszalej. Jestem za zdradą !

to nie takie proste mam jakąś tam moralność i szkoda mi dziecka jakby się wydało :(

trzeba tak robić by się nie wydało.

całe długie lata z mężem na różne sposoby o potrzebach i żadnego rezultatu nie ma. Niektórzy widzą własny czubek nosa i własne potrzeby druga połowa czyli żona ma pomóc tylko je zaspakajać a jej potrzeby, fantazje komu by się chciało o nich myśleć. Mam tak od wielu lat i ktoś sie może dziwić, że tęsknie za prawdziwym uczuciem, też chcę być przytulona i pokochana, też mam swoje potrzeby, dobrze, że nie aż tak wygórowane bo można by oszaleć a tak można choć trochę zagłuszyć. Pozostają tylko w sferze marzeń, że może kiedyś się spełnią chociaż raz.

:) TO FAKT a jestem już zdesperowana jeszcze jak zaczynamy sobie pisać erotyczne opowiadania to się we mnie gotuje i narasta frustracja wobec męża

ja to bym chciał ruchać laseczki w różnych miejscach. Marzy mnie się sfingersowanie, mieć kobietę taką co pozwalałaby mi chodzićna inne laski (też bym jej nie bronił).

ja swoją żonę walę gdzie popadnie. Suka sama tego chce. Anal miałem, z 2 laskami też byłem. nie swingersowałem i jakoś nie ciągnie mnie do choróbska, orgazmy mamy... marzenie? hmmmm mam sexy sąsiadkę i waliłbym ją jak żonę.

moim marzeniem jest mieć nautralnie rudą kochankę. Jednak miłość i przyjaźń nie wybiera.

marzy mi się sex przez telefon. Nie musi to być sex na dzień dobry. Mogą być to zwykłe rozmowy o seksie, rady itp.

a ja mam taką fantazję, żeby mnie kochana zgwałciła swoim wibratorkiem, tak ostro, głęboko i przy tym zrobiła mi loda z połykiem!

wibro, to jej powiedz o tym. Z połykiem to każdy marzy, tyle że laski nie chcą połykać. Ja to lubiłem swego czasu zlizywać soki z cipy i wolałem jak cipa była po całym dniu chodzenia. Kręcił mnie ten zapaszek.

ssać palce u dłoni faceta u stóp też

marzę, dopaść kochanka pod prysznicem

skąd jesteś kochanie? mogę spełnić twoje fantazje.

a masz prysznic?

oczywiście, że mam. Z wieloma regulacjami ciśnienia. tak więc i zabawa nim będzie super.

jak coś to pisz na gg:44561044

to bosko