Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Luano

Klub Zaniedbanych Mamusiek

Polecane posty

hej dziewczyny, wróciłam już od mamy :) nawet nie wyobrażacie sobie co mi się przytrafiło.... ktoś przedwczoraj w nocy mi ukradł buty :o stały przed drzwiami na korytarzu (korytarz jest odgrodzony od wind kratami a w dodatku na dole bloku jest domofon) :o wczoraj rano do lekarza jechałam, wychodzę... a tu butów nie ma, myślałam że może w mieszkaniu są ale nie... nigdzie ich nie było. No ale to nie pierwszy raz, bo jakoś w zeszłym roku ukradli buty i mojej mamie i tacie (tacie po ciemku się pomylili i zabrali buty nie od pary wiec jakby stracił dwie pary). No i tym samym pojechałam po wizycie u lekarza do galerii handlowej, ale tam normalnie nic nie było dla mnie... albo kozaki do kolan, albo buty na obcasie lub takiej platformie ala obcas, a jak już coś na płaskiej podeszwie to albo na sznurówki albo nieocieplone. Dwie pary tylko znalazłam, ale obie powyżej 200zł. Tak więc nic nie kupiłam. A w ogóle to poszłam w butach mojej mamy (mimo że były za duże na mnie), bo nie miałam w czym wyjść z domu, no i poobcierałam sobie małe palce u stóp i w jednym to mi się taki duży pęcherz zrobił aż :-/ No ale w końcu dziś rano pojechałam z mężem i kupiłam sobie takie same co mi ukradziono :) Heh, normalnie nie do pomyślenia :) A odnośnie wzięcia się za siebie, to teraz będę miała trochę łatwiej bo mąż ma od wczoraj przez cały miesiąc mieć same drugie zmiany. Tak więc rano będzie się komu zająć dzieckiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poczytuję Was trochę, też jestem młodą mamuśką, mam 11-miesięcznego synka. nie wiem, czy czuję się zaniedbana, chyba jak większość, zależy od dnia i nastroju. nadwagi nie mam, chociaż jak przestałam karmić przytyłam 4 kg, staram się wyglądać jak człowiek ale też bywam leniwa, niestety:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obuwie trzymamy na korytarzu od wielu, wielu lat i nie tylko my - sąsiedzi też tak robią. Po pierwsze chodzi o to żeby piachu i błota nie wnosić do domu (w przedpokoju już od samego progu jest wykładzina dywanowa) a po drugie wszystko zaczęło się od tego jak byłam mała i mieliśmy kota i on lubił sikać do butów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to naprawdę twoje zdjęcie?
Jak można tu wrzucić swoje zdjęcie, imię i nazwisko i miejsce zamieszkania? jak dla mnie skrajna nieodpowiedzialność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pogadaj z fryzjerką zaniedbana mamo - ja bym sobie zrobiła pasemka w kolorze jesieni - kiedyś bardzo mi się podobało u koleżanki, ale czy to jest teraz modne to nie wiem... a ja wreszcie usiadłam na chwilę, ale za moment rower czeka, bo wczoraj cały dzień poza domem i się nie udało, poza tym diety się trzymam, ale na wagę nie wchodzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZaniedbanaMama
A ile chcesz schudnac?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZaniedbanaMama
To powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa mamaaa
tak, luano, zagladam tu jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, cześć z Was i tak nie ma co narzekać. To, że czujecie się zaniedbane wynika z lenistwa, z braku samozaparcia, ze złej organizacji czasu. Nie odbierajcie tego jako ataku, znam to z autopsji. Wiadomo jak to jest, jednego dnia dziecko "pozwoli" zrobić więcej, drugiego dnia będzie marudne i nie da nam na krok od siebie odejść. Ale widzę, że część z Was, jeśli chce, kupi sobie te 5 sukienek, czy wyda 1000 zł na siebie, cieszcie się, że tak możecie. Mnie np nie stać na buty na zimę, nie kupuję sobie nic, bo brakuje do pierwszego, o pracy nie mam co marzyć, bo po ciąży nie miałam powrotu, a poza tym, nie miałaby kto siedzieć z dzieckiem. Z mojej pensji nie opłaciłoby mi się posyłać dziecko do żłobka lub zatrudniać nianię. Nie czuję się jednak zaniedbana, codziennie myję włosy, staram się utrzymać paznokcie w miarę niezłym stanie, codziennie chociaż przypudruję sobie gębuśkę. Moje szczęście, że prawie wróciłam do dawnej wagi i, choć wiele rzeczy jest zbyt obcisłych, znajduję też takie, w których nie wyglądam jak wieloryb (pomijając to, że nie są najmodniejsze:-)) I jakoś to jest! Nie piszę, żebyście mnie pocieszały, czy coś, po prostu, wszystko jest kwestią podejścia do sprawy. Nawet w dresie można wyglądać seksownie!:-) A poza tym, następnym razem, zamiast dresu, kupcie sobie np leginsy i fajną bluzkę, tunikę, czy jak tam chcecie. Dresy przecież nie są obowiązkowe (i niekoniecznie tanie). Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZaniedbanaMama
Jak tam dziewczyny? Ja wykapana, umalowana, z pomalowanymi paznokciami, w nowym sexi sweterku. ;) Tylko wlosy jakby w nie piorun strzelil, ale bez fryzjera nic nie poczne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tyle się napisałam i wcięło mi wszystko. Wiecie co, wszystko jest kwestią podejścia do sprawy. cieszcie się, że stać Was na 5 sukienek albo, żeby wydać na siebie 1000 zł. ja na buty zimowe nie mam, brakuje do pierwszego, a do pracy na razie iść nie mogę. Ale, to nie ma znaczenie, chodzi mi o to, żebyście zmieniły podejście. zamiast dresów, kupcie sobie np leginsy i fajną tunikę, czy bluzkę, poza tym, nawet w dresach można wyglądać seksownie:-) Szczęście w nieszczęściu, że ja prawie wróciłam do swojej wagi, niektóre ciuchy są obcisłe ale znajduję też takie, w których nie wyglądam jak wieloryb. może nie są hitem sezonu ale nie ma tragedii (chyba). poza tym, codziennie myję włosy, dbam o paznokcie, jakoś jest. Musze się pogodzić z tym, że na razie nie będę wyglądać jak z wybiegu dla modelek. Także dziewczyny, głowy do góry! Skoro macie możliwości finansowe, trochę silnej woli jeszcze i przybędzie nam seksownych "lachonów". Pozdrawiam.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tttttttttttt544
Bianka-masz rację w tym co piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OŁ MAJ GAD, dziś porażka na całej linii, miałam dzień i którym chciałabym zapomnieć i właściwie noc poprzedzajacą również. Pisze to jednak by byc uczciwą, bo miało być nie tylko o sukcesach. Podsumowując mój wygląd po całym dniu - poplamiona burakami bluzka, legginsy w kapuśniaku, przetarte szmatą, co dało piękny efekt zamazania, włosy MASAKRA, nie dosć, ze w nieładzie, to w dodatku w drugim dniu nie mycia zrobiły się pod wieczór przetłuszczone. Dietę też kopnął ktoś w d, bo nic prawie dziś nie jadłam, a to też niedobrze. Wyprana jestem na maxa! Jutro rano opiszę moje dzisiejsze perypetie, bo już dziś mam chęć się tylko walnąć do wyra. Wykąpałam się tylko, zeby nie było no i peeling stóp w wersji ograniczonej do minmum. No a do was w skrócie - Sawo witaj z powrotem, zaniedbana mamo szalejesz i chyba chcesz zostać królową tego topiku jeśli chodzi o pozytywną metamorfozę, co do włosków to chyba postawiłabym na jakieś ziepłe barwy, pasemka w kolorze jesieni hmmmm...myślałam wczesniej o ładnym balejażu blond, ale wyglądałabyś raczej za blado. Bianko masz 100% rację, cały czas to wszystko samokrytycznie powtarzam, sierpniowa mamo proszę cię o cierpliwość, nie chcę napisać ci porad na odwal się,więc potrzebuję troszkę czasu:) ex d bill jak widzisz topik mocno przystopował ale nie padł i raczej na to mu nie pozwolę, będzie trwał do ostatniej zaniedbanej mamy haha! :-D No i z tą dietą, to trzymam kciuki, napisz co robisz? jakiś własny jadłospis? czy coś innego? no to do jutra, mam nadzieję, ze noc prześpię, zeby się tu pojawić skoro świt. dobrej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZaniedbanaMama
Oj, to współczuję dnia... Moje dzieciecie dziś spało w nocy...11 h z dwoma przerwami. Dzien tez miala taki senny. Jutro idziemy pobierac krew. Sprawdzic czy anemia sie nie wzmaga. Ja tez mam anemie - jak widac po worach pod oczami... Ale cholera, nie ma co za bardzo jesc karmiac piersia na diecie bezmlecznej... wlasnie gotuje sobie zupe mleczna, na mleku sojowym - mialam isc do sklepu, ale lalo, a w domu ani chleba ani nic, co moglabym zjesc :D co do metamorfozy, chodzila za mna od bardzo dawna. Pierwsze kroki poczynilam juz miesiac temu - kupilam kosmetyki do makijazu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już 60
Luano bardzo mi się spodobało Twoje humorystyczne podejście do tematu. Też tak się czułam, poprostu przyszedł dzień,że chciałam siebie zmienic o 180stopni. I tak Na drugi dzień dieta,do tej pory zleciało 10kg, maseczki, kosmetyki, jednego dnia wydałam chyba 300 zł. na allegro dziś samopoczucie-bezcenne,dokonałam tego w 2 miesiące, dziecko konczy 7 miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już 60
nie rozumiem pytan w stylu" jak się można tak zapuścić, ja to to to tamto, mąż to to tamto " Ludzie skąd w was taki zawężony horyzont? Swoje aktualne sytuacje życiowe na siłę dopasowujecie do innych ludzi i narzucacie swój światopogląd. Dla was priorytetem są pazury i fryz, dla innych najpierw dzieci,a jak da radę to póżniej ja. Z czego wynika to wasze ograniczenie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki wczoraj też miałam trochę lenia i była tylko kąpiel i maseczka na włosy;/ ale to chyba przez tą pogodę, no i moją dietę też diabli wzięli, trzeba poszukać czegoś nowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już 60 gratuluję sukcesów, mam pytanie stosowałaś jakąś dietę czy po prostu mż? w 100% procentach się z Tobą zgadzam co do tych wszechstronnie zorganizowanych;-) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Uszy do góry, jeden gorszy dzień,to nie koniec świata. Cały czas trzymam za Was kciuki. Stawiam kawę na dla lepszej motywacji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! Moniko dzięki jak zwykle za wierne kibicowanie nam :-D Zaniedbana mamo wyrosłaś nam tu na wzór i nie ma co gadać. Co do jedzenia to powiem Ci, że ja przy obu ciązach jadlkam normalnie, co prawda syn miał skazę, więc rzeczywiście rezygnowałam z mleka i jego pochodnych, ale nie wystrzegałam się jedzenia mięs, a nie jak w zaleceniach - tylko świeże, jadłam smażone itp. syn nie miał kolek, no i nie zauważyłam również jakiegoś znacznego skoku pokarmu przy piciu mleka, ogólnie trzeba pic dużo płynów i moze to być nawet woda. No chyba, ze zauważyłaś sama, ze Twoje dziecko jest wrażliwe i marudne po niektórych pokarmach, które spożywasz, wtedy rzeczywiście trzeba się pilnować. W każdym razie pisze o tym bo wiem jak przy pierwszym dziecku wszystkim się przejmujemy. Mi normalne jedzenie radziła położna jak i potem pediatra, do którego mam wielkie zaufanie. Przestrzegal właśnie przed anemią i zaznaczył, ze najlepiej i najzdrowiej jest nie wystrzegać się mięs i nie chodzi tu o drób typu pierś kurczaka, ale wołówina, wieprzowina, po prostu normalnie. Rzeczywiście widać na zdjeciu, ze jesteś bladziutka, aż by się chciało Ciebie przytulić, taka bidulinka :-) No się rozpisałam ale co tam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JUŻ 60 ja również chciałabym poznac sekret Twojeg schudnięcia, bo 10 kg w 2 miesiące to naprawde imponujący wynik! Mariolka cieszy mnie, ze nie tylko ja tutaj daję czasem ciała hehe :-) no ale dziś nie ma co tamto, trzeba się pilnować! No i naprawde zapieram się z dietą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ktoś tu wklejał na pierwszych stronach link do darmowych próbek kosmetyków, nie mogę tego za cholerę znaleźć, moze któraś skopiowała? jesli tak to prosze pieknie o ponowne wklejenie, bo chętnie bymk popatrzyła co i jak ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do sierpniowej mamy :-) Będzie wykład, mam nadzieję, ze dziecko nie wstanie w trakcie :-) 1. 2 kromki chleba z chuda poledwica i rzodkiewka 2. kawa zbozowa i kawaleczek jablecznika 3. zupa ogorkowa + makaron z miesem z indyka + buraczki 4. jablko i jogurt z musli 5. kawaleczek wedzonej makreli (mniej niz 1/4) Powyzej jadłospis, który wkleiłaś - HORROR! Po pierwsze jako karmiaca matka nie jesz NIC. Po drugie same węglowodany, bardzo mało białka, wszystko źle i widac, ze idziesz trybem rozumowania, ze mało, chudo i niech kg spadaja. Nie tędy droga, niestety :-o Obliczyłam, mniej więcej, jak wygląda Twój jdłospis gdy rozbijemy go na ilość spożywanych białek, węgli i tłuszczy. No i oto efekt: spożyłaś około 900 kcal, z czego B 29 g, WW 150 g, T 21 g. To jest szacunkowo, bo pisałam przybliżone wielkości, które spozywałaś, a tak naprawdę nie znam konkretnych ilość, ale podejrzewam, że niewiele się pomyliłam. Jak widać teraz wyraźnie, kalorii jest mniej niż 1000 kcal, a jesteś matką karmiącą, no masakra, po prostu się głodzisz, no i niestety spożywasz BARDZOOO dużo węglowodanów, zwłaszcza takich z wysokim Indeksem Glikemicznym. Podążając tym tropem, biorąc pod uwagę Twoją wagę, wzrost i aktywność fizyczną na poziomie mocno średnim, że Twoje zapotrzebowanie kaloryczne dzienne wynosi 1300 - 1400 kcal, myślę że jak na początku będziesz się trzymała do 1500 kcal dziennie, to nie będzie źle. W tych kaloriach rozkład B T WW wygląda tak: 110 - 120 g Białka, 130 - 140 g WW, 40 - 50 g T. Jak widzisz nie ma wielkiej dysproporcji międzi Białkami a Węglowodanami jak u Ciebie, no i nie możesz bać się tluszczy. Więcej ryb i mięsa, mniej produktów odtłuszczonych typu jogurt, wszystko pełno wartościowe i dużo ruchu! Pod pojęciem ruchu nie rozumiem tylko ćwiczeń, bo samo to że masz małe dziecko na pewno pomaga Ci spalić to co zjesz. Gdy chcesz schudnąć bilans dnia musisz mieć na 0, czyli np.spożyłaś 1400 kcal, te 1400 kcal musisz spalić. Jestem przekonana, ze nawet nie ćwicząc spalasz to wszystko zwykłymi pracami domowymi. Gdy dorzucisz ćwiczenia tak z 3 x na tydzień, po 30 min (to ważne aby nie było mniej niż 30 min) to waga spadnie. Sądzę, ze z 1 kg na tydzień powinnas gubić, może nie zadowala cię to tępo, ale będziesz prznajmniej najedzona i schudniesz zdrowo. Ważna rzecz o której nie wspomniałam, te posiłki musisz rozłożyć na kilka w ciągu dnia, ale zawsze o tej samej porze, jeśli uznasz, ze 5 razy dziennie to za często, to podziel je na 4 dziennie, ale trzymaj się ZAWSZE tych samych godzin. Nasz organizm jest tak skonstruowany, ze szybko załapie ten rytm, co tylko pomoże w spalaniu :-) Wiem, ze zapewne za głowę się złapiesz ile tego jest do zrozumienia i przyswojenia, same liczby itp, ale jeśli chcesz to dasz radę. Oczywiście moje dziecko wstało, więc nie zdążę Ci napisać przykładowego jadłospisu, ale podaję na razie stronę, na której możesz sobie obliczyć co ile ma B T WW http://www.ilewazy.pl/ to nie koniec wykładu, mam nadzieję, ze dziś dane mi będzie dokończyć, a na razie oswój się z tym co napisałam i pytaj ile wlezie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZaniedbanaMama
Luano, a trzasnelabys taki odpowiedni jadlospis dla karmiacej na 3 dni? Ale bez mleka i nabialu - moze byc mleko owsiane, ryzowe czy sojowe. Szukalam na necie, ale nic nie ma, a tez do kitu jem. I przez to ta anemia... dzis bylam na morfologii, zobaczymy co tam slychac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa maama
luano - wielkie dzieki, musze to jeszcze dokladnie przeanalizowac, akurat w tej chwili nie mam czasu. Ale jak to mozliwe ze jem 900 cal i nie chudne? Przeciez bilans bylby ujemny? Czy to na prawde zalezy od tego co sie je? No i 1 kg na tydzien to dla mnie jest suuper wynik, mnie by zadowalal nawet 1,5 kg na miesiac - byle to szlo jakos do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×