Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Aneteczka

wroci ?

Polecane posty

Gość Aneteczka

Heej ! Rozstalam sie z facetem 2 tyg temu bylimy razem 2.5 roku.. Wszytsko bylo naprawde dobrze w sierpniu bylismy na wakacjach było poprostu cudownie ! Bylismy jak najlepsi przyjaciele, mowil ze nigdy nie byl w tak dobrym zwiazku aby az tak bardzo porzyjazic sie ze swoja kobieta.W ostatnim okresie nie szlo mu w pracy, mówił, ze chyba ma depresje, miał problemy w rodzinie. W stosunku do mnie jednak nei zmienil sie calkowicie wciaz pisal do mnei mile sms, zapewniał, że kocha, okazywal zazdrosc w stosunku do innych facetów. Ostatni miesiac widywalismy sie rzadziej bo musial wiecej pracowac, ale nie odczulam,że jest cos inaczej miedzy nami. Zawsze było tak, ze to on bardziej sie starał, wiecej mowil kocham cie, byl bardziej zazdrosny, ale nei bylam mu jednak dluzna. W 2 tyg przed rozstaniem zapraszalam go na randki, wykazywalam inicjatywe ze swojej strony. Gdy chodzilam na imprezy bez niego zawsze po mnei pzyjezdzal bo nei chciał bym wracala z imprez sama ( i tak bylo tydzien przed). W 3 dni przed rozstaniem uprawialismy sex i bylo naprawde wszytsko bardzo dobrze. W srode umowilismy sie na wieczor aby posiedziec razem wieczorem, widzialam sie z nim jescze rano - wtedy jzu byl dziwny i przygaszony ale myslalam ze to przez jego problemy. Nie chcial jzu sie calowac, dotykac. Przyjechal do mnei i nei chcial wejsc do srodka, stalismy na dowrzu. Nie widzialam o co chodzi, wygladalo to jakby chcial mi pwoiedziec ze ktos jego bliski umral czy cos ale nei wiedizal jak to zorbic. Wtedy powiedizal czy nei zauwazylam ze zmienil swoj stosunek do mnie. Bylam w szoku bo nic takiego nie zauwazylam. Powiedzial wtedy ze nei wie czy mnei kocha, ze chce przerwy. Myslalam ze zartuje, nawet zaczelam si esmiac ale dochodzilo do mnei, ze zaczyna sie koszmar. Powiedzial ze chce byc sam, ale chce abysmy sie przyjaznili. Przywiozl mi moje rzeczy. Nie powozmawial ze mna wgl o swoich planach zerwania, a wiem, ze rozmaiwial ze swoja przyjaciolka i kolegami... Zapewnial, ze nie ma nikogo i ze na pewneo teraz sie z nikim nei zwiaze. Myslam jzu o tym od 5 tyg. Mowil, zebym znalazla kogos innego co bylo chyba najstraszniejsze. Postawil mnie przed faktem dokonanym bez mozliwosci ingerencji w to cale zdarzenie. Wypalil sie - to jedyny powod rozstania. Jedyne co wpoedzial, ze jestem malo uczuciowa ale jescze 2 dni temu pisalam mu mile sms, ze go ocham itd. Poza tym uwazam ze milosci nei pokazuje sie przez sms, ( dodam ze mam 25 lat i jzu jestem za stara n atakie rzzeczy) co on zawsze negowal. Nateonego dnia pojechalam do niego i pytalam czy bedzie wlaczyl powiedzial ze nei wie Nei pozwoli mi wziac swoich zdjec , pytal czemu zabieram reszte ciuchow. Poweiedzial, ze jesli mu sie odmieni to bedzie wlaczyl, ze zauwaze to. Gdy spytalam, zeby okreslil jasno status zwiazku pwoedzial, ze nei umie odpwoiedziec, gdy naciskaalm nagle pwiedzial, ze nie jest wolny ?? O co mu chodzi. Dopiero poizniej na fb przyznal ze to koniec, nie umial pwoiedziec mi tego w twarz... mowil ze to byl dobry zwiazek. Chcial przyjazni ale ja po moich doswiadczeniach wiem ze nie potrafilabym. Powiedzialam, ze z mojej strony nie ma na co liczyc i nie odpisywalam na fb ani na smsy. Codziennie pisał: co tam? , napisal , ze w pracy jzu duzo lepiej , ze problemy sie wyjasnily. Przez nastepne 5 dni codziennie sie odzywal, ale staralam sie odpisywac sucho, niemilo . Myslama ze moze to przez te zawilosc w pracy ale chyba nie. Od ponad tygodnia jzu nic nie pisze. Nie jestem w stanie zrozumiec jak w ciagu, 6 tyg (pwoeidzmy zlych, ale ja tak nei mysle - zero wiekszych klotni ) mozna sie odkochac i przekrslic taki dlugi czas razem spedzony. Wszyscy znajomi sa w szoku wlacznie ze mna. Myslicie ze zateskni, ze wroci ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×