i co, idziecie gdzieś na Halloween?

Lookrecja bedzie szła w nocnym pochodzie "potworow,demonow i zjaw",ktory jak co Halołin rozpocznie sie po połnocy w jednej z awangardowych knajp gdzie bawiła cały wieczor. Caly ich peleton w centrum miasta terroryzujac zawianych pijaczkow jak i hipsterow,rozproszy sie po calym miescie.Kazdy "Strach"zajmie wyznaczony punkt w ktorym po mocnej dozie napojow wyskokowych w odpowiednim kostiumie straszyc do rana. I tak to Lookrecja straszyc bedzie do wschodu słonca w krzakach pod swym blokiem z dynią na głowie i butelką sowieckoje igristoje w pupie.

Tak na białą sale. Zobaczyłem moją żelazną klasykę grozy, wyciąłem dynię więc swoje zrobiłem.