Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Jestem na diecie

Motywujemy się wzajemnie w diecie!

Polecane posty

Gość markusia
ja staram sie jesc tysiac kcal ale pomijam pieczywo, ziemniaki, makarony i tłuste rzeczy no i oczywiscie słodycze ciezko jest wyliczyc te kalorie ale mysle ze mi sie udaje +/- 100 kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jem koło 1200-1400 kcal :) Heej, ja jestem uczniem, więc.. dziś wolne i wreszcie spałam do 8.00 aniżeli do 6.30.. Ojoj. :) ;p Ja póki co nastawiam się mentalnie na dietę i idę zjeść rybkę na śniadanie..:) A jednak aerobikować się nie będę, bo przywitała mnie rano niedyspozycja. ale brzuszki wykonam..:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość markusia
o jezuu jak ja bym chciala sie wrucic do czasow szkolnych i wstawac rano ja musiałam o 5 :) ten scisk w autobusie jak w puszce sardynek, sprawdziany, wstretne nauczycielki. wagary ehhhh to były czasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość markusia
chyba sie nikt juz nie chce odchudzac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejj :) Dziś mam fatalny dzień. Wczoraj zjadłam zamiast tysiąc chyba ze 1200... a dziś mam już 700 i to w sumie nie jadłam nic konkretnego, takie tam podskubywanie. Rano było musli z mlekiem 0,5% w małej miseczce. Potem rzuciłam się na szynkę drobiową :( jakoś tak wzięłam platerek, potem drugi, aż z 100 g nic nie zostało. Potem zjadłam jabłko i 2 mandarynki. Przed chwilą wsunęłam wieśniaka. I mogłabym jeść jeść jeść... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc - zagladam do was fajnie sie wspieracie, ja jestem na mz ale dzis objadąłm sie chlebem i jutro od nowa start z dieta,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
markusia - jestem, jestem, ale byłam zmienić fryzurę i okazało się, że do tej mojej wymarzonej muszę zapuszczać.. i postanowiłam, że pójde do fryzjera jak zrzucę jeszcze 6 kilogramów (do 10 mniej, choć po dzisiejszej kremówce martwię się, że jeszcze 7 mi zostało) Karolina.nova - ja mam podony problem, jak Ty dziś raz posmakowałam palcem kremu, potem nie było już kremówki (placka), raz posmakowałam naleśnika (i zniknęły 1,5), raz posmakowałam bułki i zniknęła cała.. Nie cierpię odnosić porażki i wpędzać siebie w zakłopotanie, bo wówczas jestem okropnie zła na samą siebie.., ale niestety dziś innego wyjścia nie mam jak skarcenie samej siebie. : // Jutro na nowo - oby się udało! :) Rano idę do miasta, więc okazja do 'podskubywania' zniknie, potem czytam lekturę, więc nie będę chciała zatłuścić książki, a kolejno wybywam na koncert, więc kolejne okazje do żarcia znikną..:) Jeej! Póki mi się okres nie skończy będę umiarkowanie ćwiczyć :D Jak Wam idzie dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość markusia
u mnie dzis miseczka krupniku i dwa jaja na miekko ale poprostu slina w buzi zbiera mi sie cały czas jakbym tak miała w domu cosik słodkiego to odrazu bym sie na to rzuciła postanowiłam zamowic hula hop z wypustkami i zastanawiam sie czy któras z was ma i sobie chwali? rowerek stacjonarny pojawi sie mam nadzieje zaraz po nowym roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość markusia
paula- nie wiem jak u ciebie ale mam ten sam wzrost i przy wadze 60 kg wygladam swietnie natomiast jak zaczynam dalej chudnac to maz mi muwi ze wygladam jak szczur

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie jest tak samo dobrze wygladam ale mam oponke na brzuchu i w sumie to moze by i kilo mi starczyło do celu moze zmienei stopke jutro na moj cel zlikwidowac oponke i kilka cm w pasie mniej! mnie tez mowia ze ponizej 58 to juz nieąłdnie wygladam , ale ta oponka mnie dobija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jestem:) mam chwilkę dla Siebie:) Starsza poszła spać ja ogarnełam armagedon:D dzis mam dwie córcie w domku i nie nadążam :D Starsza daje mi dzis tak do wiwatu że hoho a teraz młodsza zasypia i sie budzi i płacze, ehhh chyba nie będę miała chwili dla Siebie :(. Dziś delikatnie mówiąc nie mam czasu się nawet wysrać :). Ide do młodszej jak zasnie naklikam no chyba że starsza sie obudzi heh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość markusia
paula- no wlasnie likwidacja oponki i cm w pasie nie jest zawsze jednoznaczna z kilogramami :) kiwi- skoro nie masz czasu nawet na kupke to na jedzenie tym bardziej chyba musisz podziekowac córka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że Wasz problem z odchudzaniem polega na tym, że traktujecie słodycze jako nagrodę, a dietę jako karę. Takie myślenie kształtuje się w dzieciństwie, kiedy rodzice dają słodkie w ramach nagrody. Stąd też bierze się jojo - po sukcesie jakim jest osiągnięcie wymarzonej wagi "nagradzacie" się słodyczami. Co o tym myślicie? Ma to jakieś potwierdzenie w rzeczywistości? Tak szczerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja dziś szczęścia nie mam :P starsza śpi ale młodsza do tej pory nie zasnęła :D starsza jak się obudzi to już będzie kaplica :P ciekawe o której pójdzie spać :P śpi już od 17:P albo i wcześniej:) Uwzięły się dzis te dzieciaki na mnie heh :D Musze dzis krzesełka poszukac do karmienia w sumie to wiem jakie chce, ale zamowic musze a czasu nie mam :P Musze zaraz jeszcze pranie zdjąć i złożyc bo juz wyschło a kolejne tez schnie, jejku ja mam dzień w dzień pranie i mimo to pełny kosz a i na koszu jeszcze a pranie robię 2 razy na dobę :D nie nadążam z praniem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość markusia
lovet- teraz faktycznie słodycze sa nagroda a dieta kara ale w dziecinstwie mama nie nagradzala mnie słodyczami ja bylam posłusznym dzieckiem a słodycze jadłam kiedy chcialam kiwi- oddałabym ci moje krzesełko za free ale jest tak zdezelowane ze nawet jakbym ci doplaciła to bys go nie wziela teraz jest najgozej miedzy 19 a 21 zjadłabym wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
markusia dziękuję za chęci kochana :) No moje skarby poszły spać :D młodsza wykapana chyba już spi:P starsza się obudziła, zjadła kolacje i poszła do łózka zaraz po kąpieli:)może obie pójda spac bedzie troszke ciszy :D. Jutro za długo nie pośpie :) max do 8mej:P na 10ta mam jazdy, muszę włosy umyć, wykąpać sie rano ehhh i jeszcze jutro jechać do szkoły ehhh... A i jutro mąz w końcu wraca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mrs.Lovet - chyba masz rację z tymi słodyczami, ja się dziś nagrodziłam kremówką i kiepsko mi to wyszło.., ale w dzieciństwie słodycze nie były nagrodą.. jadłam je normalnie i niestety.. doprowadziłam się do otyłości, ale WSZYSTKO JEST MOZLIWE, nawet schudnięcie 30 kg i osiągnięcie upragnionych 50 kg! :D :) markusia - świetny pomysł z hula hop, szkoda, że kręcić nie potrafię..:) ;p Ja biję Tobie pokłony za trzymanie dietki :) kiwi - U mnie też co chwilę w domu kupy, sterty wręcz prania! :) I wieszanie, składanie, prasowanie, całe szczęście, że robimy to razem z Mamą :) :) JAK OSIĄGNĘŁAŚ 15 kg W 3 msc? :D Jestem zdumiona..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem na diecie Samo sie zrobiło:D heh nie no żartuję, duzo wyrzeczeń i rygor,rygor i jeszcze raz rygor!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już dziewczyny szczerze mówiąc nawet nie prasuje, nie ma to u mnie sensu, młodsza ma refluks wiec często nie zdążę załozyć i zapiąć a już musze zdjąć bo mokre :( to samo w łóżeczku ciaglke piore prześcieradła i poduszki bo już podkładanie "czegos" nic nie daje bo mała juz po całym łóżeczku wojuje :D. Dzis ją położyłam na macie wracam a ona na podłodze po za matą :D Ubrania prasuję przed wyjściem, szkoda prądu, żelazka i mojej pracy:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak was podczytuję
dorzucę radę która mnie pomaga jedzcie regularnie jak w zegarku co 3-4 godziny, bez przekąsek w międzyczasie, to ureguluje trawienie nie będzie wzdęć ani ssania w żołądku i nadmiernego głodu uważajcie na węglowodany, obe stymulują apetyt, lepiej zjeść coś białkowego: kawał białego sera, wędzoną rybę, twarożek, jajko, paluszki krabowe, puszkę tuńczyka itp zauważyłam że gdy jem zestaw np warzywka plus coś białkowego to jestem najedzona i apetyt nie rozkręca się na maksa wystarczy przez 3 dni wprowadzić taki reżim i już jest łatwiej, żołądek się kurczy i nie dopada głód nie do opanowania a po słodyczach czy węglowodanach to bardzo szybko się jest głodnym i ma się ochotę na więcej i więcej i więcej jedzcie więcej warzyw a mniej owoców, warzywa też mają witaminy, minerały a błonnik a są zdrowsze od owoców bo nie mają tyle cukru, nie pobudzają więc nadmiernego apetytu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wlasnue wrocikam z kfc ufffff teraz jem lody tiramisu z bita smitanka mmmmmm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość markusia
dobra lasencje shreka z synkiem obejrzałam i spadam spac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak was podczytuje - Dzięki za rady! :D Przydatne... chyba zaczną co 3,4 godziny jeść. :D I dzięki za wsparcie, no i dołączaj, o ile masz z czego zrzucać ^^ monnwpr - Pyszności :D Omnomnom! markusia - a ja się bałam i rodzinkę.pl obejrzałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak was podczytuję
Też ciągle walczę z jojo, uparte 5 kilo które mozolnie tracę i wraca co zrobić, wrodzone łakomstwo, ostatnio zbiłam 3 kg, efekt dużego stresu, ale walczę dalej bo dżinsy są bezlitosne dadzą znać o każdym kilogramie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak was podczytuję
dzień zaczynam np od jajka do tego warzywka: pomidor, ogórek, papryka, pieczywa nie jem, źle się po nim czuję jesli jestem głodna dorzucam do tego jeszcze trochę twarożku lub szklankę maślanki naturalnej (też dobra na trawienie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja juz od godziny na nogach:) o 9.30 wychodzę więc musze się wykapać, włosy wysuszyć, zmyc podłogi, zetrzec kurze, umyc łazienke i td:D takie moje zoczenie :P a i pranie złozyc musze :P ehhh robie to kazdego ranka mimo że już często nie mam na to ochoty o "gruntownie" sprzatam kazdy pokój plus szyby w oknach to co 3ci dzień traktuje płynem i ścierą :o wykończy mnie to kiedyś. Chyba troszke hałasowałam bo starsza córcia sie obudziła i woła śniadanko, a myslałam że będę miała spokój:P młodsza tez nie śpi heh życ nie umierać :P No nic uciekam, mam jeszcze troszkę pracy, dzis tezmąz wraca :) stęskniłam się troszeczke :) PS: Czuję że moje dziecko zrobi mi armagedon i jak będę wychodzić będzie jeden wielki syf co mnie baaaaaardzo zdenerwuje :D Mam nadzieje że zje i pójdzie spać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no już sie biorę za składanie ubrań, potem zmyje podłogi :P kurze juz starte:P jeszcze szybko łazienke spukać z tych detergentów :P apropo mam 28stop. w domu, masakra:o okienko otworzyłam bo masakrycznie mi dzis ciepło, może jak dziewczyny świeżego powietrza dostana to pójdą spać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimi 1988
Cześć dziewczyny podczytuje wasz topik i pomyślałam, że chętnie sie przylącze ponieważ też potrzebuje motywacji. Trzy lata temu schudłam 20 kg i waga sie trzymała aż do sierpnia tego roku kiedy to zaczełam stosować plastry antykoncepcyjne i z wagi 58 - 60 zrobiło sie nagle 68 przy wzroście 166cm. Moje przerażenie bylo ogromne co prawda zrzuciłam już 3 kg ale od tego momentu waga stoi jak zaklęta? Dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mimi 1988 witamy:) pomożemy nie martw sie :) No dziewczynki widzę śpicie :P wstawać śpiochy wstrętne , co za paskudne lenie :P to ja juz tu od rana kalorie spalam a wy podłe niewiasty z jednego boczku na drugi:D co za paskudne niemiluchy a fuj!!!!!! Wstydzcię sie paskudy! No moje iskry nie śpią ani jedna ani druga :D a podłoga czeka:D az ktos ja umyje :P Chyba czas zjeśc jakies śniadanko tylko pytanie jakie?:) Nie mam weny ani ochoty:( ale Wam tu z rana marudzę :o jak wrócę to będzie "Kiwi wstęp wzbroniony""D Oj dziewczynki humor mam dobry to muszę Wam pomarudzic, a co tak smutno ma tu byc, a tak wstaniecie i poczytacie stek bzdur na rozbudzenie :D cieszycie się? Tak , atk juz wiem jaka jest odpowiedz:P Nic ide moze jeszcze cos bzdurnego naklikam nim wyjdę :P aaaaaa jeszcze jedno, uwaga bo dzis sie po mieście rozbijam :P uwaga:P nie wymuszać, nie przechodzic czekac grzecznie :P bo ja jadę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×