MAMY pomozcie jak to rozegrac???????

durnoto ja doskonale wiem o czym Ty mowisz, ale tłumaczyłam to tępakowi wyżej który twierdził ze łatwo sie zorientuje po grupie krwi. Ktoś był tak durny ze prosciej sie nie dało.

przeciez jak dziecko jest wczesniakiem to ma to w paierach wiec czego mu nie powie to ojciec dziecka chyba potrafi czytac jesli nie umie liczyc.

no a powiedzice mi jakie sa sposoby zeby ptrzetrzymac ciaze do 41 tyg????

Wyda to sie predzej czy później nawet jak dzieciak do skzoły pojdzie. Co inna date bedzie miec w dokumentach a w inna robic urodziny? Powiedz ze sie wstydziłas tego gwałtu itp. Nie nie udawac nie bedziesz potrafiła ale ze jego dziecko to bedziesz spotrafiła. Jestes jebnieta, ten to taki na chwile kocham meza i masz po tym na chwile pamiątke do konca zycia

owszem ma w papierach ale ona nie musi mu ich pokazywać.

a ja myślę, że mój mąż np. nie zorientowałby się ;-) jeżeli facet jest zakochany w żonie i nie miał powodów do podejrzeń to nie będzie raczej wnikał w wagę dziecka itp. ... a po wielkości mężczyzna, który może nigdy nie widział noworodka nic nie pozna. Chyba, że ktoś go uświadomi, da mu do myślenia... albo on zechce Ci niespodziankę zrobić i zjedzie np. z delegacji żeby być z Tobą, czy zechce do lekarza wspólnie chodzić. Trudno sądzić, może on tam tak samo się prowadzi jak Ty tutaj ;-(

Pewnie i on ich nigdy nie zobaczy... Nikt ze znajomych i rodziny tez mu nie powie ze zona z bachorem juz dawno smigała..

sposobów nie ma żadnych to natura

oczywiscie ojca nie bedzie na chrzcie ani innym takim obrzadku gdzie daje sie akt urodzeina itp..

http://www.ciazowy.pl/kalkulator,grupy-krwi.html

nie o to chodzi ona zadzwoni do męża że urodziła dwa dni później a nie miesiąc czy ile jak sądzisz...dziecko normalnie będzie obchodziło swoje urodziny tylko powie że to wcześniak

a urodziny będzie obchodziła zgodnie z aktem urodzenia

usiałby być skonczonym idiotą zeby uwierzyc, albo takim kurwiarzem jak żona i miec poprostu wyjebane w zone przyjąc dziecko i dowidzenia skoro i tak go tu nie ma

no tak ale tylko takie coś jest możliwe do zrobienia

Moja znajoma urodziła dziecko w 30 tc, znam też kilka wcześniaków urodzonych w 32-34 tc. JA miałam poród wywołany w 36tc ... różnie bywa. Myśle, że jeżeli chcesz rzeczywiście "wrobić" męża w to dziecko, to powinnaś natychmiast się z nim spotkać i po kilku tygodniach powiedzieć o ciąży. Tylko będziesz ciągle tkwiła w kłamstwie, nie pokażesz mu żadnego usg, itp. ... trudno będzie, ale jak jest zapracowany daleko od Ciebie to myślę, że się uda.

dokładnie jw.

Nie mogę się nadziwić jak można być taką podła zdzirą??!!! I jeszcze kombinować jak tu męża wkręcić w dziecko. To już jest PODŁOŚĆ! Facet tyra za granicą nie mając świadomości jaką k**we utrzymuje. Najlepiej zrobisz jak usuniesz dziecko. Przynajmniej dla dziecka i twojego męża to będzie najlepsze rozwiązanie.

OMG !! jak tak można? mąż tyra za granicą a Ty sobie kochanka znalazłaś w Polsce i jeszcze śmiesz twierdzić, że kochasz męża?! I dalej chcesz robić go w trąbe i wmówić mu, że to jego dziecko?! A co zrobisz jak ojciec dziecka się połapie? Przede wszystkim on ma prawo wiedzieć, że zostanie ojcem! Nie możesz tego przed nim ukryć! Ludzie! Dziewczyno nawarzyłaś piwa to teraz musisz je wypić, wziąć odpowiedzialność za swoje czyny, no trudno! A nie dalej kręcić bo się pogubisz w tych swoich kłamstwach... :/ A i jeszcze jedno: przez 2,5 miesiąca nie znalazłaś czasu, żeby kupić test ciążowy?!! No ja wiedziałam o ciąży już w 2 tygodniu bo znalazłam czas na kupienie testu i zrobienie go, co w całości zajęło mi 30 minut! Wyjście do apteki i zrobienie testu..

przemyśl jeszcze, jeżeli jesteś zdecydowana i zdeterminowana na tyle, żeby to zrobić to jedź do niego natychmiast ;-) najtrudniej będzie zakamuflować terminy na końcu ciąży i poród, później już z góreczki ;-) A może urodzisz przedwcześnie i nie będziesz musiała wogóle kombinować ;-)

tak pojedzie teraz za dwa tygodnie powie ze jest w ciazy i juz bedzie miala brzuch bo pewnie lada moment jej wywali. nikt nie jest tak naiwny aby sie nie kapnac.

jak masz klamac to lpiej usun. przynajmniej maz nie bedzie musial tyrac na nie swoje dziecko. a kiedys i tak by sie wydalo. dzieci sa podobne do rodzicow do tego rozne wypadki sie dzieja i wychodzi prawda na jaw.

A co do tego, że w 37 tygodniu niby urodziłaś to muszę Cię zmartwić bo jak wpadnie mu w ręce książeczka zdrowia dziecka to tam jak byk będzie napisane w którym tygodniu urodziłaś. Więc prędzej czy później i tak Twój plan szlag trafi i wszystko sie wyda! Więc lepiej od razu się przyznać!

No jak dla mnie jakaś jedna wielka patologia. Nawet jakbyś chciała bardzo udawać to i tak Ci się to nie uda. Przedłużyć poród? chyba nie da się. Lepiej się przyznaj.

Rzeczywiście, to nie fair wobec męża, ale autorka prosiła o pomoc i rady a nie o ocenę jej zachowania. Nie wiemy też jak się prowadzi mąż, czy rzeczywiście tyra tylko na utrzymanie żony... bez przesady... co do usuwania to jest to najgorsze z możliwych rozwiązań - niezależnie od wszystkiego. Na pewno zależy od faceta, jaki ma charakter, na ile się zaangażuje w ciążę i będzie ciekawy, ale jest moim zdaniem duża szansa, że się uda.

Moja rada brzmi: PRZYZNAJ SIĘ MĘŻOWI I OJCU DZIECKA! Ewentualnie ściemnij, że to był jednorazowy wyskok skoro już tak bardzo chcesz utrzymać to małżeństwo...

Ja absolutnie nie pochwalam kłamstwa, ale jestem niemal pewna, że gdybym była w podobnej sytuacji to mój mąż nie zorientowałby się. Aż tak sobie teraz pomyślałam... on nigdy nie widział książeczek dzieci, nie interesował się wagą urodzeniową itp. był od początku zaangażowany w wychowanie, wstawał w nocy, przewijał, ale nic poza tym ;-) Kiedy byłam w ciąży nigdy nie wiedział w którym tc, wiedział tylko mniej więcej kiedy mam planowany termin. W pierwszej ciąży urodziłam 2 tygodnie po, w drugiej 4 przed... Nie namawiam autorki do oszustwa, ale to dziecko ma prawo do życia i szczęścia.

tylko że autorka się już od dłuższego czasu nie odzywa więc pewnikiem prowokacja to była

no przeciez napisala, ze ma na glowie inne rzeczy niz bieganie do apteki po test za kazdym razem jak jej sie okres spoznia. Te wazniejsze rzeczy to walenie w rogi meza z jakims fagasem :o

wybczcie ale milam pilmny telefon musialam wyjc i nie mogla odpisywac... dziekuje madrym kobietom za rady wydaje mi sie ze chyba tak zrobie ze pojade do meza jutro lub pojutrze patrze wlasnie na bilety czy sa i po ile