Jestem zbyt dumna, wredna czy po prostu głupia?

Belle masz rację, ale widzisz, ja ciągle myślę, ze moze jednak pzresadzam, ze nie warto tracić takiego mężczyzny przez swoje widzimisię, i moze rzeczywiście jestem niedojrzała i zachowuję się jak księżniczka, która musi mieć wszytsko po swojej mysli :-(sama juz nie wiem :-( nie wiem też co bym musiała zrobić, zeby zmienić to co czułam

a gdy poznasz --> dziękuję za Twój wpis, jest pocieszający, ale ja znam siebie i sój stosunek do facetów, zawsze omijałam ich szerokim łukiem , zrobiłm wyjątek ten jedyny raz, bo bardzo mi na nim zależało :-( teraz już zapewne do nikogo się nie zblizę :-( nie pozwolę sobie na to po prostu , a poza tym kocham tamtego :-( ja pierdolę sorry

jakiego wnuka, o co wam chodzi? nic nie wiem o wnuku :-D moze jeszcze wnuka ma :-O

30 letni facet ojcem 19 syna ? dobre ,jego partnerka byla wiec duzo starsza od niego .jestes mlodsza wiec wykorzystaj to.....jezeli widzisz sie w tym ukladzie

bo jestes zraniona , klasyka w psychologii miłość sama cię znajdzie nawet nie będziesz wiedziała kiedy bo to co czujesz teraz to raczej nie jest miłość a juz na pewno nie wzajemna

jeżeli wiedział że coś do niego czujesz, to cię oszukiwał i robił to świadomie bo wiedział że taka sytuacja by Ci nie odpowiadała...a ukrywał to przez tobą bo wiedział że dla Ciebie i każdej innej kochającej kobiety taka sytuacja byłaby nie do przyjęcia...

no babka jest od niego chyba 9czy 10 lat starsza, nie wiem dokładnie. A niby jak mam to wykorzystać? On nie jest głupi, nie poleci na typowe gierki, których ja zresztą nie mam zamiaru używać, ani się ośmieszać, chyba i tak juz to zrobiłam swoja nagła reakcją :-O

wiecie, on raczej nie ukrywał, od początku znajomosci gadał o ex, ze dobrze sie stało,że go zostawiła, ze może teraz żyć inaczej, robic co chce, aż tu nagle że nadal sie spotykają, bo tam pzreciez było dziecko :-O (o dziecku też dowiedziałam sie póxno, chociaz on wytrwale obstawia, ze przeciez na pewno mi ow szytskim mówił, bo zawsze mi o wszystkim mówi :O jasne )

a swistak siedzal i dalej zawijal w papierki....... ktos ma dobra zabwe?czy myle sie? jezeli nie ...to sorry

no i znowu dzwoni :-O kurwa niech już da mi święty spokój

jest ok lubie tak... dawaj autorko jeszce...

ona go zostawiła a on dalej się z nią spotyka - to nie jest normalne musi dalej coś do niej czuć, a 19 letnie "dziecko" jest wymówka i usprawiedliwieniem we własnych oczach

ja jestem przekonana, ze tak jest, ale nei rozumiem po co mi zawracał głowę, a myślałam, ze jest taki uczciwy

dawałaś mu to czego mu brakowało - bliskość, zainteresowanie itp. ...ale niestety widać że dalej coś czuje do ex bo inaczej nie spotykałaby się z kobietą która go rzuciła, a żeby zachować twarz w swoich oczach to sie usprawiedliwia, ze to z powodu "dziecka" Ty masz więcej siły i odwagi niż on - urwałaś ten nienormalny układ, a on dalej będzie się tam miotał - ty idziesz do przodu i dajesz sobie szansę na prawdziwe szczęście i miłość - brawo!

mozę masz rację, dziś tego nie czuję :-( czuję się bardzo źle, nie chcę innego, w ogóle już nie chce nikogo, bo bliskosc z drugim człowikeim zawsze sprawia największy ból , im bardziej kochasz tym bardziej cierpisz. Nie mam sił na to już

Bardzo bym chciała, zeby sie obudził i zobaczył co robi. Jego ex pewnie już jest w kolejnym związku (coś wspominał ostatnio) idzie do przodu a on nadal drepcze w miejscu :-O jakie to żałosne. A miałam go za silnego porządnego mężcyznę. Ciekawe co by się musiało stać, zeby otworzył oczy, zeby zrozumiał? :-( Boje sie, ze kiedy ja już nauczę sie zyć bez niego, wszystko sobie poukłądam, to nagle on się zjawi i mi to wszystko rozpierdoli sorry

dwa lata temu też tak myślałam, płakałam, bardzo cierpiałam z powodu faceta, ale skończyło się.... i teraz jestem naprawdę szczęśliwa :) i nie umywa się to do tego co było kilka lat temu, to jest bez porównania - poznałam cudownego faceta i wiem co to jest prawdziwy związek, zaufanie, dbanie o siebie nawzajem a dwa lata temu chciałam umrzeć i w życiu nie dałabym sobie wtedy powiedzieć że mnie spotka to co teraz mam...

fajnei, z ejesteś szczęśliwa, ale do mnie juz takie słowa nie przemawiają. Zobacz jak ja sie zachowuję, kiedy coś idzie nie tak po mojej mysli, a zwiazek to kompromisy itp. ja chyba sie juz nie nadaję do związku, nie umiem iśc na kompromis, za długo jestem sama. Przy nim chciałm spróbować, otworzyłam się, zaufałam ehh

skoro go kocham, a nie potrafię zrozumieć tego, co robi, to chyba niezbyt dobzre o mnie świadczy, chociaż nie wyobrażam sobie być piątym kołem u wozu, juz wolę byc sama.

tak postapic. to jest twoje zycie, tobie to nie pasuje, czujesz sie z tym zle i nie ma co udawac, ze jest ok, jak nie jest dla ciebie ok. twoje swiete prawo decydowac o swoim zyciu i jak go spedzisz.

no i po co ci taki koles, co nie potrafi wyjsc ze starego zwiazku, zeby byc w nowym. bez sensu. niech sie zdecyduje na komu mu zalezy.

dziękuję. chyba bardzo teraz potrzebuję takich słów, jakiegoś zapewnienia, ze nie przesadzam i dobrze robię :-( nie zmienia to jednak faktu,ze jestem w rozsypce

tylko,z e on wcale nie uważa, ze to jest coś złego :-O no kurde przecież tępy nie jest, zeby tego nie rozumieć. Jego zdaniem to całkiem naturalne i wręcz jest zadowolony i dumny z siebie że udało mu sie tak dobrze ułożyc stosunki z ex po tym jak go rzuciła i wycyckała co do grosza :-O

ale on twierdzi, zę te ich spotkania nie mają już żadnego związku z ich związkiem, ze są po prostu z przyzwoitości ot tak, zeby czasem po rpostu sie spotkac i pogadac

kłamie

kłamie?

"obawiam się, ze pomyśli, z ejestem mega niedojrzała, " dojrzalosc nie ma tu nic do rzeczy, to naturalne ze kazdy zdrowy czlowiek nie ma ochoty dzielic sie swoim partnerem i chocby nie wiem jak sobie ufali, to kontakty z bylymi nie sa normalne i masz prawo kopnac go w dupe, zycie idzie do przodu a nie do tylu, jezeli koles patrzy w tyl a nie w przod to znaczy, ze nie jest jeszcze gotowy na zwiazek z toba, niby z jakiej racji ty masz tolerowac takie rzeczy i placic za jego przeszlosc, to on powinien z czegos zrezygnowac a nie ty

dojrzałosć to przede wszystkim koniecznośc uznania faktów, a fakt jest taki, ze on się spotyka z byłą

mama kretyna- tobie chyba sie cos popier.. w rozumowaniu. Dojrzalosc nie ma nic wspolnego z przymusem tolerowania jakichs bylych swoich partnerow. A fakt ze koles spotyka sie z byla to fakt, a co wg ciebie ma dojrzalosc do tego? glupi cwok

:-O