BRAK ENERGII - Jak się podnieść do życia

Jest źle. Organizm mi się jakoś rozregulował. Niby śpię, a się nie wysypiam, dużo odpoczywam bo na nic nie mam siły. To nie życie, to wegetacja

podnoszę

mam tak samo:/

Tylko i wyłącznie w miarę zdrowa dieta, a przede wszystkim sport - rower lub bieganie 3 razy w tygodniu.

właśnie wiem, że jem niezdrowo, a na sport nie mam siły

Nie rozumiesz, że jak zaczniesz uprawiać, to będziesz miała siłę? To jedyne wyjście. Inaczej do końca życia będziesz się tak czuła

rozumiem, rozumiem, bo kiedyś coś tam uprawiałam, potem przyszła depresja, potem została obniżona odporność, i tak to teraz wygląda.

Wyrzuć słodycze, chipsy, smażone rzeczy, one powodują, że ogranizm się zakwasza i gnije od środka, jest przepełniony toksynami. Sport przyspiesza ciśnienie krwi i usuwa złogi cholesterolu z naczyń krwionośnych, dzięki niemu pozbędziesz się depresji, dodatkowo wystawiaj się na słońce, teraz przynajmniej twarz na parę minut, bo bez tego będziesz podatna na depresję. Może kup sobie rowerek stacjonarny do domu za 200 zł lub orbitrek i przejeżdżaj 20 km dziennie? Na początku możesz 10 i stopniowo zwiększać.

Zwiększa ciśnienie* Brak sportu i słońca też obniża odporność. Łykaj może tabletkę witamin i minerałów (tylko kompletną, gdzie jest 100%) dziennie? Na śniadanie muesli, na obiad kurczak, mięso z szynki wiepczowej lub wołowina z kaszą, ryżem brązowym? Kolacja np. chudy twaróg z dodatkami?

Owoce, warzywa, do tego herbata zielona z czerwoną, łyżka oliwy extra vergine, to pomoże Do obiadu jeszcze makaron pełnoziarnisty

myślę nad tym sprzętem domowym, bo aura jest jaka jest. Orbitek czy rowerek? Pamiętam jak chodzilam na siłownie to na orbitku więcej się męczyłam niż na rowerku, chyba jest wydajniejszy i mniej obciąża stawy.

może to depresja nadal?

Mandy nic mnie nie przekona do musli. Nienawidzę po prostu tego smaku, konsystencji:)

Może depresja, dlatego tak ciężko jest mi wziąć się w garść i coś ze sobą zrobić, ale nie mogę brać tabletek, one tylko pogarszają.

to nie licz że się poprawi

"ale nie mogę brać tabletek, one tylko pogarszają. " nie wiem czy wiesz ale jest bardzo wiele rodzajów tabletek i substancji czynnych działających przeciwdepresyjnie, jeden ci pogorszy a drugi cie postawi na nogi, więc idź do psychiatry po pigułki szczęscia

wiem, zdrowa dieta to podstawa, dlatego zacznę od tego. Od zdrowego jedzenia.

Magdo kochana wierz mi, że wiem co mówię. Nie jestem zwolenniczką tabletek z pewnych powodów.

z jakich?

taniec.praca fizyczna.cwiczenia.sprzatanie pomagaja na depresje.

masz rację pomagają, o ile człowiek jest w ogóle w stanie wstać z łóżka :)

Magda bralam 3 rodzaje i baaardzo długo nie działały, pote miałam tzw. górkę więc chyba mam skłonności do cyklofrenii i nie powinnam brać antydepresantów tym bardziej że nie pomagały. Mówią że na efekty trzeba czekać 2 tygodnie, u mnie raczej to trwało 2 miesiące. Nie, nie i jeszcze raz nie.

zmienić dietę, oczyścić się z zalegających złogów, zaczać się ruszać a energia sama przyjdzie.

oczyścic się ze złogów....lewatywa? :D

usmiechnij sie a bedziesz szczesliwa

niektorzy trafiaja dopiero za 3 razem. a o dolkach i gorkach musisz powiedziec psychiatrze, bo ty sie sama nie diagnozuj, jak nie powiedzialas wszystkiego to nie dziwne ze nie mial szansy trafic z lekiem.

niektorzy trafiaja dopiero za 6 razem, mialo byc. psychotropy to taka troszke loteria bo nikt nie jest w stanie przewidziec tego jak zadzialaja na danego czlowieka. ale nie ma sie co zrazac bo dobrze dobrany znacznie poprawia komfort zycia.

:( ja się boję bo idę do psychiatry i pewnie będę potrzebowała leków a nie wiem jak zadziałają :(

pocieszyłeś w chooy